I na dzis tyle fotek z krainy deszczowców

Zjawiskowo, bardzo mi się podoba. Świetnie udało Ci się połączyć kolorowe drzewka z niższymi roślinami na rabacie. Trochę zazdroszczę tego klona Shirasawy (bo to chyba on, czyż nie? Piękny). U mnie rósł przez 5 lat i zdechł. Po prostu nie ruszył po zimie, a z podkładki zaczął wychodzić jakiś inny klonik. Chyba trafiłem na zły egzemplarz, być może holenderski, bo oni lubią szczepić na podkładkach innych klonów.
Czosnek intrygujący.

Tomku dziękuję, pochwały zawsze mile łechtają nasze ego choś sama wiem, że jeszce sporo do zrobienia i sporo roślin musi jeszcze podrosnąć żeby wyglądały jako tako - bo posadzone dopiero w tym czy w tamtym roku... no ale pomalutku do przodu.
Czosnek jest piękny i cudnie pachnie... niesamowity jest.
Kloniki Shirasawy są trzy, a właściwie cztery bo jeden w donicy. ... Aureum najstarszy, Jordan i najmłodsze Autumn Mooon ( w gruncie i donicy) U mnie w tym roku jeden padł - obudził się po zimie ale wiosenne przymrozki załatwiły Little Princess i mam miejsce na coś nowego.. Ale klony to jedna z moich miłości i nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu chociaż lekko u mnie nie mają.

Tak, chodzi mi o aureum. Taki miałem.

Może i w deszczu, ale tak pięknie i soczyście!
Dzwoneczków takich miałam sporo, ale chyba to krótkowieczna bylina, bo już gdzieś znikły...

Aniu cudne te Twoje klonowe drzewka i widać jak gęsto się zrobiło ,czosnki świetna a fotka w kropelkach bajka

Aniu, co to za shirasawanum, który tak fajnie utrzymuje przebarwione listki?

Aniu -jak zawsze z przyjemnością pospacerowałam po Twoim ogrodzie

Ajajajajaj..!!
Tak lubię.. dużo pięknych fotek cudnych ogrodowych widoczków..!

Niebieskie dzwoneczki wszelakie bardzo lubię i hołubię..
U mnie zakwitają akurat jak jest tuż przed kwitnieniem bylinowych piękności, czyli są takim przerywnikiem, ale jakże ulubionym..

Twoje zamglone klimaty mają niezaprzeczalny urok...

Molly ciągle piękna..

Neluś dzwoneczki zeszłoroczne dopiero zaczynają, te na zdjęciu zabrałam z półki wyprzedażowej prawie, że zdechnięte i powstały jak feniks z popiołów.... druga sztuka jeszce w maleńkich pączkach. I zaczęła jeżówka blada wprawdzie sadzonki posadzone wiosną) ale cieszą pierwsze bylinowe kolory.

Żanetko

Edytko kupiony rok temu z etykietką Aureum ale to na pewno nie jest on. Obstawiam Autumn Moon.... Rośnie w pełnym słońcu i jak na razie nie przypalony a ciągle cudnie wybarwiony

Danuś gęsto to mało powiedziane istny busz mam gdzieniegdzie. Hortensje jeszcze nigdy u mnie nie były takie wielkie Hortensje omszone pierwszy raz zakwitną. Deszcze dzień w dzień i przez wilgoć ślimaków zatrzęsienie i zaczynają się choróbska grzybowe ale widać że rośliny piją i rosną.

Miłko albo ślimory wszamały te dzwoneczki

Weekend 26-28.06
Ciepło, słonecznie i strasznie mokro było. Burze szalały i nie rośliny nie miały szans przeschnąć. O ślimorach nie będę wspominała...
Niebieskie rozsypane a niektóre hosty wygladaja tak:

Aralia wyglądała jakby jej winogrona urosły


Ale niektóre hosty dzielnie opieraja sie atakom
NN praktycznie nietknęta



Snow Mouse to samo

First Love fajnie zaczyna kwitnąć

Eternal Flame też niźle wygląda

Pierwsza jeżówka blada

Ostatnie azalie
Millenium jeszcze w donicy

i Juliette




Zakatek brzozowy przed i po fryzjerze




Paprocie zadowolone z wilgoci







Cyklamen posadzony wiosną

Na kolorowo

i na zielono

i różności

Przykreo patrzeć na pożarte hosty, ale rózności prezentujesz śliczne Fakt, gęsto u Ciebie - poupychałaś wokół trawnika wiele cudowności. A i widzę talent fryzjerski

Maryś ślimory żrą niemiłosiernie, tym bardziej, że całe cztery dni w tygodniu nikt im nie przeszkadza i mogą zawody robić mur A gęsto jest,,, takiego buszu jeszcze w żuciu nie miałam, w niektóre miejsca wejść nie umiem... A Z tym talentem to tak nie do końca chyba ...grzywka mi krzywo wyszła ..
Widziałaś różycę Twoją? Powinnam Cię nosić na rękach za taki prezent,,,zachwycona jestem tym krzakiem. Mokro i leje bez zmiłowani, a ona sobie nic z tego nie robi, pięknie wygląda i kwitnie w najlepsze.

Ania z hostami u mnie podobnie a wszędzie już niebieskie rozsypałam.Brzózka pięknie podcięta ,różyczka przy tym klonie wygląda przepięknie a ten niski przetacznik -o ile dobrze myślę -przy jeżówce -cudny jest

Ta brzózka to prawdziwe arcydzieło, robi wrażenie! A ze ślimakami wszyscy mamy problem, choć wiem, że to żadne pocieszenie. W dodatku zawsze sypię za późno, łudząc się każdego roku, że może nie zeżrą za dużo.

Czasami fryzjer niezbędny -pięknie wyszło ......moja hortensja omszona ma tylko jeden kwiatek

Współczuję tych ślimaków Na szczęście u mnie nie ma tego problemu Ale za to musiałem dziś podlewać...
Znam cyklameny jesienne i wiosenne, a o letnich jeszcze nie słyszałem. Chociaż widzę że jeszcze azalie u Ciebie kwitną to można uznać że jeszcze jest wiosna

Zdolny z ciebie fryzjer Aniu, brzózka po postrzyżynach prezentuje się elegancko , a ślimaki pewnie poznało ze złej strony wielu z nas , tego roku najazd jest zmasowany

Tak fryzura rewelacyjna
Dzięki Tobie chyba poznałam nazwę swojej hortensji
Ale moja nigdy nie miała takich zielonych kwiatków
U mnie rosnie w gruncie, jest faktycznie niewysoka i jestem z niej bardzo zadowolona.