Wiesiaczku różanie to chyba za dużo powiedziane całe 7 sztuk mam, w tym jeden maluszek od Marysi i jedna dogorywająca nie wiadomo dlaczego aaa i jeszcze dwie siewki- nie kwitły jeszcze i czekam co z nich wyrośnie

Ooo... więcej takich resztek poproszę..

Wrócę do tego czegoś na azalkach.. kilka lat temu miałam na jednej, miała tego mnóstwo! wtedy jeszcze nie myślałam by
poradzić się kogoś na forum.. opryskałam tylko na grzyba i tyle.. azalka żyje. Dziś znalazłam dwie sztuki (2!) na innej,
też już kilkuletniej.. krzaczek wygląda zdrowo.. Obleciałam pozostałe - nic nie zauważyłam.. i bądź tu człeku mądry..

Aniu kompozycja w balii cudna po prostu szkoda że moja siostra dalej w niej jeszcze chodniki pierze hortensja cudeńko chyba wpiszę na listę Resztki powiem Ci że bardzo smakowite

Muszę nawiązać do tej balii Aneczko .Co to za delikatna paproteczka koło hostusi ,też zresztą malutkiej ? niesamowicie śliczna A do Bylinowego Raju dawno nie zaglądałam ,ostatnio wiosna gdy szukałam nowych floksów .Ale jakoś w tym roku nie znalazłam nic dla siebie

Resztki nad wyraz urocze, zdjęcia piękne, klimatyczne! Ja chyba wenę straciłam w tym upale

Miłeczko też aparat rzdziej w rękach ląduje.. za gorąco..

Ewuś paprotka kupiona jako Onychium Japońskie - wsadzona do balii bo musi zima być schowana... A do Bylinowego raju nie zaglądaj bo coś Cie skusi

Danuś musisz siostrze zafundować piękna nową, a ta starą zainkasować na kwiotki ( żeby to tak łatwo było... wiem )

Neluś azalie opryskałam wszystkie, nawet te zdrowe profilaktycznie i mam nadzieję, że dziadostwo pójdzie i nie wróci

W ogrodzie gorąc, mnie nic się nie chce ale pszczółki uwijaja się jak w ukropie ... lawendy też się cieszą z pogody
Dzisiaj owadzia sesja
Pszczółki...







i motylki..
Zielony to Latolistek cytrynek - jedyny, zimujący motyl w Polsce.

Aniu cudne foteczki mnie jakoś zbliżenia średnio wychodzą ale podziwiam Wasze

Danuś po prostu obiektyw do macro mam i łatwo mi takie zdjęcia cyknąć... a poza tym lubię roślinki pod lupą

Marsz z pszczółkami i motylkami do owadzich wątków!

Aniu śliczności..!
Tego z liściastymi skrzydełkami to tylko w programach przyrodniczych oglądałam..

Tak jest szefowo... zara ide
A na dzisiaj różności..
Moja pierwsza dalia (chyba z prawie 15 posadzonych wylazło 8 , cześć zeżarta przez ślimaki, ta zakwitła)
Arabian Night


Verbena patagońska- sadzonaka z zeszłego roku przetrwała zimę


I mój pierwszy cyklamen.. posadzony wiosną


Borówki w koronach


Przetacznik First Lady- zeszłoroczny gratis w paczce


zaczynaja kwitnąć rozchodniki


W zeszłym roku przesadziłam z nieciekawego miejsca konwalnika Niger. Podzieliłam go na maleńkie sadzonki i prawie wszystkie wypuszczaja kwiaty




Czosnek tak fajnie wygląda, że żal mi go scinać...

Piękne rośliny, a jeszcze piękniejsze foty U mnie konwalik bardzo źle się miał, długo wegetował, przesadzałam... aż w końcu gdzieś padł
Dalia przepiękna

Piękne fotki -zachwyciła mnie borówka ,a motylka zielonego też nie znam,fajnie było zobaczyć

Żanetko borówka będzie dopiero zachwycająca jak dojrzeje... bo smaczna Motylek listek zasiadł na tymiankowym dywanie i dostojnie się przemieszczał o milimetr siedział długo i aparatu się nie bał

Maryś Moja czarna trawka też dobrych parę lat siedziała w bylejakim miejscu (cień i glina) ale twardziel przetrwał.Teraz chyba mu spasowało miejsce bo zaczyna kwitnąć

Neluś uciekł mi Twój poprzedni post... Zielonego motylka też pierwszy raz przyłapałam

Zaczynają hortensje...
Moja miejska z ciemnymi liśćmi

Aniu hortensja przepiękna konwalnik się u mnie coś opiernicza ,przetacznik śliczny mam ale niebieski a borówki mam ale chyba jakaś służba bo korony nie widziałam u żadnej

Danusia.. co jadłaś..? znaczy piłaś..?

Właśnie chciałam zapytać.... Danuś jaka naleweczka dzisiaj na stole?... A siano dzisiaj grabiłaś? Bo to może też być zgubny wpływ słoneczka...

O mamuniu no nie i to na trzeźwo tak popisałam już poprawiam bo ni jak się to kupy nie trzyma

hm.. to teraz nasze wpisy są bez sensu..

Danusia czy Ty zapisałaś się na zlot 2020..?

Neluś wszyscy będą wiedzieć że musiały być głupoty znając mnie na zjazd się zapisałam jako dojeżdżająca w któryś dzień na pewno trafię ,niestety nie wiedziałam że zaczęły się zapisy i że pójdą w takim tempie