Gosiu też czekam... ciekawa jestem jakie odmiany będą w tym roku Tulipanom chyba za wcześnie wygarnęłam, bo powyłazily liście a potem pokazały sie pąki, wiec większość kwitnie albo dopiero będzie... ale botaniczne są niezawodne, rok rocznie coraz więcej j kwiatów. Gdzieś wyczytałam że odmiana Angelique ładnie powtarza kwitnienie i śliczny jest... muszę jesienią poszukać

Danuś dziękuję , w końcu wiosna i ciepełko to czas na zmiany Twoje ulubione pstryknęłam, ale męczą się u mnie straszliwie. Kalinka z zeszłorocznych wyprzedaży, obszkubek za parę złoty kupiony ... teraz cieszy mnie bardzo... pięknie pachnie.

Wiesiu do trzech razy sztuka... w końcu sie zadomowia, końcówki i ja ciacham po każdej zimie...

A w ogrodzie szał ciał klonowy... uwielbiam ten moment jak rozwijaja listki
Autumn moon

Bloodgood



Beni Maiko z dnia na dzień coraz bardziej czerwony




Koronkowy Villa Taranto




Zmartwychwstały Mikawa Yatsubusa

Emerald Lace
Młodziutki

i w tle z ciemiernikiem Flame

i stary...

Dissectum

Maleńki Orange Dream


Sezon azalkowo rhodkowy uważam u mnie za otwarty
Ramapo



Fraseri już prawie...

Paprocie startują..
Paprotnik japoński Jade


I trochę wiosny...

i jeszcze wiosennie...






Psizęby rozwijają kolejne pąki, które mróz oszczędził i potwory jakieś nie zeżarły
Pagoda kwitła już w zeszłym roku, le biały zakwitł pierwszy raz i nie wiem jak się zwie i skąd się wziął

OK... jestem usatysfakcjonowana..

Klonikowe szaleństwo zachwycające..!

Też mam takiego malucha Orange.. i chyba z tego samego źródła Co prawda trochę go zasuszyłam
latem bo ciągle stał w doniczce sklepowej.. ale teraz ma się na życie..

Robisz Aniu wyjątkowe te zbliżeniowe portreciki...

A mnie tak żal! ...Że u mnie kloniki nie chcą rosnąć Dwa razy próbowałam, może do trzech razy sztuka?
Świetne zdjęcia

U mnie zimę i obecną wiosnę przeżył zwykły koper ogrodowy, a teraz wymroziło mi połowę azalii japońskich
Koper nadal ma się dobrze

Ależ bogactwo kloników u Ciebie, no i różaneczniki takie wczesne , brylujące na pięknej gamie zdjęć!
Cudeńka same!

Klonami pozachwycam się na zdjęciach bo rzeczywiście bogactwo kolorów.
Wiosna u Ciebie kolorowa i różnorodna.
Awatar wiosenny, ale nie umiem się przyzwyczaić że to Ty Aniu.

Cudowne psizęby! Zdjęcia piekne!
Widok kloników się rozwijających - widok nadziei!

Pszczoła - wypas!

takasobie napisał: Pamiętam jak kiedyś z niepokojem przyglądałam się jednej ze pszczół, zastanawiając się cóż to za choroba wywołała u niej takie zniekształcenie odnóży

Edytko no nie dziwne, że tak myślałaś.... przecież Maja i Gucio zbierali ten pyłek do garnuszków a nie lepili se go do odnóży...

Miłko nie masz pojęcia jak mnie te psizęby ucieszyły jak po raz kolejny zakwitły i to w większej ilości niż posadziłam...szkoda tylko, że tyle kwiatów wymarzło.... ale na to nie mamy już wpływu. Na bank będę polowała na inne odmiany, bo śliczne są. Pszczoła dziękuje...

Majko przyzwyczaisz się czy powrócić do starego? A kloniki z dnia na dzień co raz bardziej kolorowe... i nie tylko one, pąki azalii zaczynają pokazywać kolorki....

Maryna tylko ten jeden Rh taki wyrywny... ma dużo słonka i mu śpieszno i rozpoczął u mnie sezon kwitnień...

Vercia bo Ty masz ogród chyba w innym wymiarze czasowym .... wszystko zaczyna kwitnąć u Ciebie wcześniej, tylko sie cieszyć, że nie wszystkie azalki szlag... znaczy mróz trafił... kopru mus nasadzić więcej skoro taki odporny

Maryś do trzech a nawet do czterech razy próbuj są tego warte. Dziękuję... aaa Twoja róża oszalała, rośnie jak opętana i już się nie mogę do czekać kwitnienia.

Nelcia dziękuję Takie klonikowe maluszki fajnie porównać po paru latach na zdjęciach. Patrząc na mojego Emeralda nie chce się wierzyć, że rósł z 30-to centymetrowego patyczka...

A u mnie dzisiaj zakupowe szaleństwo przyjechała do mnie stara, drewniana drabina. Taka ciosana, część szczebli mocowanana na kołki... teraz tylko muszę ją wyczyścić, zabezpieczyć woskiem i będę miała piękną podporę pod powojnika ...
Kupiłam jeszcze magnolię Daybreak do nowego. Cudne kwiaty ma... muszę ją władować do większej donicy i zadołować do jesieni...
U mnie dziś obrzydliwa pogoda .. wieje, zimno jedyny pozytyw to , że kropi co jakiś czas...
Dotarły jescze sadzoneczki jeżówki bladej i jezówki bladej Hula dancer .. i dwie gillenie biała i różowa... w poniedziałek czeka mnie sadzenie. Pamiętam Wiesiu, że miałaś obiecane nasionka jeżówki bladej... . Może w tym roku się uda, bo mam w sumie 10 sadzonek + jedna zeszłoroczna
Fotek na azie brak...
Spokojnego wieczoru dla Was..

Aniu, do którego ogrodu pójdą te zakupy ?
Z niecierpliwością czekam na Twoje fotki.

Aniu Magnolia do nowego... tylko nie wiem kiedy pójdzie na miejsce docelowe.. bo w nowym jeszcze "sodomia i gomoria "
A jeżówki znajdą miejsce w starym... w zeszłym roku wzięło mnie na byliny a miał być w Górkach ogród bezobsługowy... ale kwatków latem mi brak.

Ja ze starej przedwojennej drabiny zrobiłam półki do kaktusów. Dobrze zabezpiecz drabinę, by długo służyła!

Nareszcie porządnie popadało, wszyscy cieszą się z deszczu... U mnie nie było tragicznie, jak u innych, ale i tak ogród odetchnął. Cały tydzień grzebałem w ziemi, pogoda dopisała i udało się nadrobić zaległości.
Miłko drabina pięknie zabezpieczona ale stoi nie tam gdzie planowałam, bo troszkę za wysoka wydawało mi się, że trzy metry wejdą, a jednak nie.
Musiałam wyciąć wszystkie gałęzie paroletniego świerka. W zeszłym roku zaatakował go ochojnik świerowo modrzewiowy, a masakryczne susza wcale mu nie pomogła i nie dał rady, teraz będzie służył jako podpora pod powojnika.
A tymczasem w ogrodzie takie kwiatki...
Tulipany niektóre już przekwitły` inne dopiero sie rozwijają
















Czas psizębów powolutku mija...

Sangwinaria też już praktycznie przekwitła... Ciesze sie po po zeszłorocznym przesadzeniu i podzielenie pokazały się cztery kępki i wszystkie zakwitły... dwie maleńkimi kwiatuszkami alejednak...



Zaczynają epimedia...








Przylaszczki i zawilce greckie zawiązały nasionka...




Niebieskie się pokazało



Sasanki jeszcze dają popis

Aniu -ależ piękny ten szpaler tulipanków botanicznych

Z dnia na dzień bardziej kolorowo i .... cukierkowo się robi
Fraseri





Billy Novinka baaardzo skromniutką... posadzony w zeszłym roku i zdecydowanie nie posłużyła mu susza



Dora Amateis też skromnie...

Lady Dark przygotowana do startu...

Orlice po przesadzeniu też pojedyńcze kwiatki


Hosty też wyłażą jak grzyby po deszczu...
Fire Island



June

Jack Berry



Minutamen

Holar Crimson Grape

First Love

zanetatacz napisał: W zeszłym roku kwitły pierwszy raz i rozrosły się pięknie...

Aniu, no pięknie.!!!!!!!
Drabina - przynajmniej z daleka, wygląda jak nowa.
Twoja azalia Western Lights kwitnie zdecydowanie obficiej niż moja, u Ciebie ma lepsze warunki i pewnie nie przymarza.
Piękne fotki wszystkie, ale zdjęcie hosty Fire Island, jak dla mnie mistrzowskie i bardzo adekwatne do nazwy.
Jak dobrze, że jesteś.

Ale fajnie! szykuj się do kolejnego konkursu! Pewnie będzie jak co roku na hostowe skrzydła!
Azalie urocze. mam tylko trzy sztuki, w zasadzie tylko jedną nabyłam, reszta to prezenty. A znalazło by się kilka miejsc.