Dzień dobry, dzień dobry zakrzyknęła głośno Marzenka
Widzę, że idea wspólnego wątku nie była taka zła, mąż zmobilizowany, sam z własnej inicjatywy pisze, brawo!
Ja tylko chciałam Ci napisać Poll Kotenieńku, że klony to ja bardzo, nawet na dzikim zachodzie w Szczecinie muszę z sekatorem przy suchych gałązkach polatać.. Ot wrażliwce i tyle, ale ich piękno i zmienność kolorystyczna w ciągu roku wynagradza wszystko <3 Na naszej szczecińskiej ziemi goszczą one już od dość dawna, większość mam od super sprzedawcy Pawła
Towar zdrowy, zgodny z opisem, szczerze polecam! Przy tym pomoc w razie braku chęci współpracy też nie była bez znaczenia, także tak... Mąż pochwalony, dzień zaliczony
Jeśli chodzi o podkładki, to trzeba będzie pomyśleć o tych wysiewach zdecydowanie. Sami widzieliśmy, że to nie jest bardzo kłopotliwe. Nasza BeatkaZ robi to z dobrym, skutkiem, tak więc do dzieła Kochanie
Zmartwiłaś mnie z tym źródłem Polu, tyle przepięknych i unikatowych roślin tam kupowałaś.. Wyschło nam na ten rok też źródełko berlińskie, no co za czasy, ogrodnicza posucha wręcz. Protestuję! Może to zmobilizuje nasze krajowe szkółki do zwiększenia asortymentu, choć szczerze wątpię. Będzie to zdecydowanie czas handlu wymiennego między nami
No bo jak tak nic nie kupować
Trochę trzeba!
Janko, może i tak , ale za to jakie macie lato na tej Lubelszczyźnie, a na Kaszubach to tak Ci powiem wiatr, i jak jest 22 st. na termometrze to tropiki moja droga
Choć się staram rozpędzać te chmury, przepędzać te wiatry jak tylko mogę
Dla równowagi bo znów śnieg za oknem pokażę jakieś bardziej optymistyczne widoki.
trochę już te pierwsze nieśmiałe promienie słońca mnie zdopingowały do porządków tarasowych. Jesteśmy gotowi, wiosno przybywaj!