Marto, cieszę się z tych odwiedzin, bo inaczej się rozmawia o szczegółach, gdy mniej więcej wiadomo, jakim areałem dysponujemy itp.
Krwiściągi rosną u mnie dość dobrze, więc dosadzam je na przyłąkowej rabacie, ale i tam już ciasno.
Dziękuję za nazwy, ten różowy to będzie chyba ten PINK…, jakoś nie mogę się przyzwyczaić, że mamy takie nowoczesne urządzenia w telefonach i zawsze można fotkę etykiety zrobić.
A wiesz, że mam już przemyślenia dotyczące tego dużego trawnika za domem, chciałam trochę tu namieszać , ale duża połać potrzebna jako poligon, sama widziałaś - moje plany zostały oprotestowane
A kolory, nie zawsze to wychodzi, jak chcemy, więc przesadzam, jak mi nie pasuje, mam plan na czerwienie, więc lobelia się wpasuje [winna jesteś mi nazwę]
.
Miłko, u mnie krwiściągi rosną w najbardziej wilgotnej części działki, niegdyś nawet bardzo wilgotnej, bo w ostatnich latach to i tam trochę sucho.
Ewo, fajnie, że mogliście trochę u mnie pobyć, chociaż o tej porze ogród trochę już zmęczony, stanowczo wolę go pod koniec czerwca.
Nie wiem, jak Ty dostrzegłaś w moim ogrodzie jakiś plan????? – muszę koniecznie Twój wpis pokazać mojemu codziennemu krytykantowi, który widzi we mnie mistrza…….chaosu.
Przed laty były w ogrodzie jakieś drzewa, jakieś krzewy i warzywnik, jak zaczęłam się bardziej interesować ogrodem, to trzeba było się wpasować w to, co już rosło.
I tak to wyszło.
Poprawiłam ostatnio linię brzegową za brzozą, trochę 'poprzesuwałam' rośliny, chyba teraz dereń ma więcej miejsca.
Ewa, już wiem, o którą różę pytałaś, to Nevada, w czerwcu biała, teraz ma rumieńce.
Gosiu, jak zauważyłam, u Ciebie chłopcy też zrobili sesję zdjęciową
Ja też liczę na to, że kiedyś będzie Wam po drodze.
Edytko - i vice versa
.
Maju, ja wstawiam jakieś zdjęcia, ale to takie pojedyncze puzzle,
poza tym masz rację, że chłopaków okiem ogród jest trochę inny, bo inaczej - niż zwykle - kadrowany.
Żaneto, pokazywałam różankę, chyba
.
Ostatnio bukszpan był mocno przycięty, więc brzydki nieco, teraz już ładnie się zazielenił.
Ewcia, wiesz, jak jest, jakoś u innych zawsze ładniej
.
Chociaż, zachwycałam się rutewką u Ewy-sieriki, że taka dorodna i za kilka dni, nagle zobaczyłam swoją
'
Jaka ona piękna, sporo wyższa ode mnie.
Hortensje dostąją rumieńców, czyli koniec wakacji.
Jeszcze kwitną floksy i pachną oczywiście,
Begonie w pojemnikach, po cienistej stronie.