Wiesiu, dudka łatwiej wypatrzyć wiosną, kiedy dudni, potem zajmie się młodymi i będzie mniej "widoczny".
Czeremchy i świdośliwy, jak to drzewa, potrzebują czasu, zobaczysz jakimi dużymi drzewami wkrótce będą.
Maju, moja magnolia jest jedną z niewielu
roślin na działce, która wybierałam świadomie .
Szukałam odmiany w miarę odpornej na warunki mrozowe we wschodniej Polsce.
Tak trafiłam na artykuł o hybrydach (magnolia purpurowa "Nigra"i gwiaździsta "Rosea") wyhodowanych przez amerykanów w II połowie ubiegłego wieku - to seria 8 „the Little Girls”: "Ann’, ‘Betty’, ‘Jane’, ‘Judy’, ‘Pinkie’, ‘Randy’, ‘Ricki’ i ‘Susan’. Wybrałam Susan a może nie tyle wybrałam, tylko była bardziej dostępna?
Pewnie posadziłam ją za blisko budynku, ale miała być w miejscu osłoniętym a wówczas tylko tam była osłona przed mroźnymi wschodnimi wiatrami.
Podoba mi się jeszcze Alexandrina, chciałabym też jedną z "żółtych" (Elizabeth
) - szukam miejsca w ogrodzie.
Polu, sama się sobie dziwię z tym warzywnikiem, wymaga dużo sił i czasu, ale mam taką wewnętrzna potrzebę i już.
Zresztą, co w ogrodzie nie wymaga sił i czasu?
Al mam już sałątę, rzodkiewkę, szczypior. W tunelu ciasno, bo na wysadzenie czeka papryka, cukinia i kwiaty, ale jeszcze zimno zapowiadają.
U nas popadało, dobrze podlane i mimo zimna zieleń (chwasty) bardzo podskoczyła, na tę okazję wzięłam dzisiaj wolne i czołgałm się w zieloności
I było ciepło, musiałam się rozbierać, ale nic dziwnego, kiedy się wyciąga takie .....
korzenie chmielu, z borówki.
Marysiu, cieszę się, że hortensja zakwitnie, moja mateczna wydała już w świat wiele sadzonek .
Wilgoć była bardzo potrzebna, ale zimno, w tunelu na noc zapalam wkłady do zniczy i dodatkowo okrywam pomidory włókniną.
Dobrze, że mam ją z poprzednich lat, bo włókniny w sklepach nie ma, pewnie poszła na maseczki.
Ewo, ja wiem, że szparagi to 4 lata, ale - zauważ - przeskoczyłam jeden rok kupując roczne karpy,
ten rok przeleci, jeszcze jeden i myślę już coś mieć, zamiast tych zwiędłych w markecie.
Kupiłam 20 karp, ale miejsca miałam tylko na 14, resztę posadziła sąsiadka.
Grzęda przygotowana bardzo pracowicie; holendrowanie
,
wzbogacenie przekompostowanym obornikiem i przesianym kompostem, zobaczymy, czy warto było.
Kwitnie tawuła śliwolistna, ma takie pełne kwiaty, ale krzaczek roztrzepany.
Zakwitła również kłokoczka, niepozornie, jak to ona,
Ma już kilka lat, a krzczek niewielki, inna sprawa, że była przesadzana.
Zaczynają różaneczniki
Ten jeszcze w donicy, biedronkowy, Hoppy.
Na rabacie różanecznikowej też już coś się dzieje, niestety metka zaginęła.
W naszym miasteczku, co roku cieszą oczy rajskie jabłonie, pamiętam je od zawsze, chciałam takie,
ale moja Royalty, to jednak nie to, tamte bardziej karminowe.