Inuś!- Twój ogród piękny o każdej porze roku,pomysł z kamienną ścieżką super!

A do mnie nadal Pani jesień nie zawitała Szybciutko uporządkowałaś tę rozkopaną rabatkę i wszędzie u Ciebie tak harmonijnie i przejrzyście. Będę powtarzała do znudzenia, że uwielbiam zaciszne miejsca bardziej niż rozległe przestrzenie. Nadal trzymam kciuki

Popieram Anię.
Takie miejsca są bardzo klimatyczne
U Ciebie wszystko wygląda jak spod igły
U mnie po porządkach robionych niestety podczas mżawki nie widać takich pięknych rabat
Ale ja prawdziwe porządki zostawiam zawsze na wiosnę.

annawu moje bratki to samosiejki. Rosną w różnych ,dziwnych miejscach ale i tak je lubię. Myślałam, że tylko w moim regionie bratki są macoszkami.

Nowinko sosenek u mnie w ogrodzie nie ma, za mały teren. Mam tylko dwie kosodrzewiny i ta wyglądająca z za hortensji to jedna z nich.

zanetatacz ścieżka powstała tak na szybko, żeby mieć przejście na druga stronę rabaty

dobra nutka a ja chciałabym mieć właśnie te przestrzenie Tyle pięknych roślin mogłabym posadzić.
W pn będę wiedziała co we mnie siedzi. Kciuki bardzo potrzebne.

Margo2 do przysłowiowej igły jeszcze daleko ale jest faktem , że małą przestrzeń łatwo ogarnąć.

Jesień na dobre zawitała do mojego ogrodu. Do szczęścia potrzeba tylko trochę słonka.







Wiosną wyglądało na to , że mój miłorząb nie przeżył zimy. Długo stał bez liści z podeschniętymi gałązkami. Tylko z braku czasu nie został wykopany. Bardzo późno pojawiły się listeczka a w tej chwili zachwyca kolorem. Trochę dziwnie wygląda z dwiema gałązkami ale najważniejsze , że żyje.



dwukolorowa kalina









Miałam już nic do wiosny nie sadzić na naprawionej rabacie ale jak się trafia na takie ładne berberyski ...

Slicznie
Kciuki ściskam!

Mocno trzymam !
Masz rację, że więcej roślin i więcej różnorakich możliwości na większym terenie, ale o wiele trudniej. Ja jeszcze dobrze nie zaczęłam a już widzę problemy Jesień wybarwia pomału Twój ogród, mnie nie lubi i ucieka na mój widok... wiedziałąm, że na nowej rabatce coś się pojawi Trzymaj się i bądź silna

Z berberysków też już listki lecą ,zwłaszcza z tych czerwonych ,Żółte i zielone chyba trwalsze .Ja w tym roku spełniłam swoje berberyskowe marzenia i dwa kupiłam .Oczywiście maluchy .Chociaż z jednym to się trochę oszukałam .Nazywa się Coral i dorasta do metra .Ale nic to ,sekator pójdzie w ruch (albo i nie )Jeszcze pięknie w Twoim ogrodzie .U mnie zaczynają rządzić brązy a ja ich nie lubię niestety

Obrazki jesienne urocze- niezwykle ciekawie prezentują się rabaty.
Przepiękny miłorząb- uroczy maluszek , chciałabym kiedyś takiego mikrusa gdzieś u siebie wkomponować.

Fajowe berberyski kupiłaś- ja bardzo lubię tę grupę roślin. Mam kilka odmian i jak w sezonie czasem nie zwracają na siebie uwagi, bo jest tyle innych przyciągających wzrok, tak jesienią nie da się przejśc obok nich obojętnie

Ładnie prezentuje się u Ciebie lilak Meyera- mój już prawie łysy W ogóle niektóre drzewa już golizną straszą, a inne dopiero rozważają przebarwienie się- jak np grab, wciąż bardziej zielony, niż żółty.

Inuś, gorąco trzymam kciuki..

dobra nuta Aniu, przeczytałam, że Tobie też potrzebne wsparcie. Trzymam mocno kciuki i życzę aby ta jesień w sercu jak najszybciej minęła.

Nowinka moje berberyski jak zwykle bez nazwy ,bo ja tradycyjnie kupuję oczami Brązów też nie lubię w ogrodzie ale wszystkie rudości bardzo.

Monika-Sz miłorząb też mnie zachwyca . Wyobraź sobie moją rozpacz jak wiosną wyglądał jak martwy. Dobrze,że go nie wykopałam . Dwie gałązki odżyły.
Kciuki nadal potrzebne, jutro chwila prawdy .

---

Nie mogę usiedzieć na miejscu i cały czas gdzieś mnie nosi. Zdążyłam przebiec po ogrodzie i porobić trochę zdjęć. Na moją dzisiejszą nadpobudliwość najlepsze jest Forum. A powód jest bardzo miły. Niedługo jedziemy na lotnisko po Magdę. Jutro czeka mnie pulmonolog a więc będzie mniej zabawnie.

Chryzantemy w moich ulubionych rudościach







Ostatnie róże w tym sezonie














Kalina zachwyca kolorami

Ino, czy w końcu zawitało ? I jak tam Twoje oczy?

Czekam na dobre wieści.

Z Tatą moim już ok, dziękuję Mam wielką nadzieję, że i u Ciebie wszystko pozytywnie się wyjaśniło

Edyta słoneczka u nas nie ma , tak jak w całej Polsce. Ponuro i mżawka. Jutro chcieliśmy pojechać do Rogalina zobaczyć jak park przy pałacu wygląda w jesiennej odsłonie ale pewnie zrezygnujemy bo ma padać.
Leczenie oka już się zakończyło. Nic więcej nie da się poprawić . Dobrze ,że nawet nieźle widzę a z kropami da się żyć.

nelu-pelu wynik tomografu porównywalny do tego z ubiegłego roku . Za rok trzeci tomograf i jak będzie taki sam to podobno będzie dobrze.

dobra nuta Dobrze, że tata pozbierał się i jest ok , to bardzo dobra wiadomość. A u mnie ... to właściwie nie wiem czy dobra wiadomość . Tomograf będzie za rok powtórzony i jak będzie taki sam, to pulmonolog odejdzie od leczenia. Stwierdziła, że na międzynarodowym kongresie lekarze doszli do wniosku, żeby takich małych guzków nie opisywać, bo niepotrzebnie się pacjent stresuje i robiąc mu dodatkowe badania niepotrzebnie naświetla się go. Coś w tym chyba jest , bo endokrynolog to samo powiedział. Przede mną następny rok czekania .

Po nerwówce u lekarza pojechaliśmy na poznańską Śródkę zobaczyć mural, który został zaliczony do 7 cudów Polski w 2016 roku. Mural robi niesamowite wrażenie . Jest namalowany trójwymiarowo i przez to ma się wrażenie, że to jest kilka budynków. Co chwilę ktoś podchodzi i sprawdza czy to faktycznie jest jedna płaska ściana. Naturalnie , też należymy do niedowiarków i musieliśmy to dokładnie sprawdzić.
Robiło już się szaro więc nie wszystkie zdjęcia są wyraźne.

















na innym budynku jest mniejszy mural



Katedra i jej okolice

Inuś ja jestem w podobnej sytuacji ,jak i Ty jeśli chodzi o zdrowie .Też ciągle niczego nie mogę być pewna .A to jednak trochę wpływa na nasze życie ,które jest trochę na baczność .Ale optymizm ,jak najbardziej wskazany
Fajne miejsca pokazałaś ,obejrzałam z przyjemnością

Cześć Ina, co to za miskant tak pięknie kwitnie? Moje po dwa kłoski maja w tym roku, albo wcale. Piękne fotki, pozdrawiam serdecznie, zdrówka Inuś

Najważniejsze, żeby nie dać się depresji i żyć dalej tak jak do tej pory. Ja też mam ciągły stan zagrożenia, ale staram się o tym nie myśleć.
Wręcz wypiera to z siebie.
Niesamowity mural pokazałaś. To naprawdę jedna płaska ściana?

A ja zdjęć nie widzę

Ina ja też zdjęć nie widzę i dziś nic nie wąchałem..... ....same krzyżyki w kwadracikach....

Też nie widzę zdjęć

Zdjęć nie ma chyba w całym wątku.
Winny jest jak sądzę hosting.
Namawiam do wstawiania zdjęć przez serwer forum - nie będzie takich wpadek.