Maju gigantów nie mam zbyt dużo, ale te kilka sztuk robi odpowiednie wrażenie 

Dziś pogoda się wreszcie nieco zlitowała i popadało z godzinkę 

 . Jak patrzę na radar, to może jeszcze w nocy coś dopada 
Aniu trawka to briza 'Zitterzebra' 

 .
Majalis piękna, ale rozrasta się rozłogami 

, już przelazła do sąsiadki 

 , jak chcesz, to Ci odkopię jesienią 
Ewa no właśnie wczoraj dostałam rachunek za wodę 

 . Nie mogę za bardzo stwierdzić ile wylałam na ogród, bo mam jeden licznik, a rachunek był za 4 miesiące, ale jakoś mimo to wydał mi się spory 

 , ciekawe dlaczego 

Majalis zdrowa jak rydz 

 , jak to dzikuska, a rozłazi się 

 . Ale znoszę to cierpliwie 
Dorcia no to teraz pokaż pozostałe róże 

 , moje powoli się rozkręcają, myślę, że to przez te późne przymrozki.
Jak patrzę na radar, to wydaje mi się,. że w Warszawie codziennie pada 

 , nie jest tak? Zresztą nawet jeśli nie codziennie, to Twoja gleba trzyma, nie to co u mnie 

Trawnik wczoraj wyglądał tak 
Dziś trochę popadało, ale nie wiem, czy wystarczy, aby się trochę zazielenił 
Gosiu ja też podlewam, nawet jeśli są realne szanse na deszcz - lepiej wtedy wsiąka i głębiej zostaje. Bo ja mam dokładnie to samo, co Ty - popiół 

Róże powoli się rozkręcają, a oko wciąż przyciągają olbrzymy 

 , William Baffin
Ewa róże mają mokro w nóżki, bo pod każdą biegnie linia kroplująca 

 . Jednak prażące słońce smaży kwiaty 

 , podlewanie na to nie pomaga.
Niesprawiedliwość pogodową obserwuję od 7 lat, dziwnym trafem, to jest dokładnie tyle, ile mam ogród 

 . Takich dziwnych zim i takich upalnych lat jak żyję nie pamiętam 

 . Zresztą rodzice mieli zawsze działkę i raczej bym pamiętała coroczne maratony podlewania, a nie było takowych 

 . Ja bym się nawet pogodziła z tymi upalnymi latami, gdyby zimy były sprawiedliwie ciepłe 

 . Ale nie są 

 . Rzadko kiedy jest zima bez mrozu -30* 

 . No i gdzie tu sprawiedliwość 

 ?
Danusiu na żadnym zdjęciu nie pokazywałam róży pnącej 

 , pewnie masz na myśli Majalis, ona po prostu jest wielka 

 , ale to typ krzaczasty 
Paweł a ma słońce? Pewnie nie, albo mało, bo wygląda modelowo. U mnie nigdy takich liści nie miała, dlatego wyleciała 
Lukrecjo ja też mam przedszkole różane 

 , właśnie po raz pierwszy zakwitła mi 'Eyes for You' 

  i zakochałam się 

 . A jak pachnie obłędnie 
Oprócz przedszkola mam wielkie potwory, ale mam też parę sztuk do wykopania 

 , pełna gama doznań różanych 
Ewcia oj kosztuje 

 , zarówno w sensie finansowym, jak i czasowym, bo zabrałam się za likwidację chrząszczy żarłoków 

 , kilka razy dziennie zbieram dziadostwo 

 . Na słońce nie mam wpływu, to się wyżywam na robalach 

Trawkę to bym podzieliła raczej wiosną 

, chyba zacznę zapisywać Twoje zamówienie na raty 

Hortensję rozpoznałaś prawidłowo, wywaliłam ją na ognisko, bo nie kwitła i liście zwykłe zielone miała, ale Paweł się zlitował i przygarnął i popatrz, jak mu się odwdzięcza 
Elu widać suszę 

, tylko omijam obiektywem 

Ja właśnie wczoraj dostałam rachunek za wodę, ale nie mam osobnego licznika, więc nie wiem ile wylałam na ogród. Porównam z następnym rachunkiem za 4 miesiące, to może być traumatyczne przeżycie 

Majalis faktycznie rozłazi się koncertowo 

 , jest już u sąsiadki 

 , a w sąsiedztwie przestały rosnąć azalie, bo pod każdą trzy grubaśne odrosty 

 . Muszę zabrać azalie, bo mam słabość do tego wielkoluda 

 . Ale za to babcina od Ciebie siedzi w kupie, tylko wlazła na wierzbę i ma już ze 4 metry 

Zazdroszczę zlotu, choć nie podróży 

, może wróci samolot do Wrocławia, to się kiedyś jeszcze wybierzemy 
Popadało u mnie wreszcie 

 , jakąś godzinkę, ale bardzo porządnie 

 . Matko, co za radość 

 . Szkoda tylko młodych piłkarzy, którzy dziś na Arenie Lublin rozgrywają mecz w ramach Euro U-21 
Kolejne róże zaczynają, 
Ashley, moja zeszłoroczna faworytka, nadal piękna 
Boscobel
Kazanlik
Louise Odier
i z oddali
i trochę nie-róż 

, na przykład taki goździk mi zakwitł w przepięknym, koralowym kolorze 
i dzwonki szaleją 
Na koniec taka ciekawostka. W zeszłym roku rosła sobie ładna niska szałwia
po jakimś czasie pojawiła się obok siewka, nie wiedzieć czemu, różowa
W tym roku to miejsce wygląda tak 
Zrobiłam zdjęcie z góry, bo inaczej nie znaleźlibyście zeszłorocznej niebieskiej w tym tłumie 

 , która zresztą skarlała i pewnie z czasem całkiem zniknie, jak swego czasu Markus