Majko, powojniki są u mnie pierwszy rok, nie były jeszcze cięte, więc są nierozkrzewione. Myślę, że cięcie trochę może pomóc na tę jego przypadłość, a nawet jeśli nie, jakoś się go zmusi do zawijania się niżej, bo w sumie podporę ma nieszczególnie wysoką, jakieś 170 cm, z kilku połączonych, metalowych kratek. W dodatku na tej samej podporze jest jeszcze jeden, Niobe, więc myślę, że będą się uzupełniać, przeplatać nawzajem. Taki miałem zamysł. Na podobnej podporze z drugiej strony domu też są dwa: pokazany tu Crystal Fountain i Nelly Moser. Cóż, zobaczymy, jak to się potoczy, a potem coś ewentualnie skoryguję.

Tomku skoro nie będzie miał gdzie wyżej się wspiąć to powinien zwisać i się plątać z Niobe, a ona śliczna jest, może to ta pomylona za JP II u córki

Jest, objawił się, odnalazł się Eden's Smile. W innym miejscu niż pierwotnie posadziłem, , ale co tam, najważniejsze, że uratowany!

Kolejny uratowany, tylko do końca nie mam pewności, co to jest, ale z tych, które kupowałem, najbardziej przypomina floks Eva Foerster. Układ się zgadza, może odcień trochę mniej, ale z tym bywa różnie w zależności od gleby i innych warunków. Przyjmuję roboczo, że to właśnie ten. Zapytam jeszcze potem Wiki, bo teraz śpi, choć wątpliwe, czy mi precyzyjnie odpowie. Pewnie będzie ściemniać, wybielać się, kluczyć.

Śliczny ten Eden’s A Wiki ma duuuużo racji … trochę przesadzasz

Mądra psina.....

Tomku czytając twoje wpisy,jestem pod wrażeniem twojej ogrodniczej wiedzy.
Pewnie się w wolnych chwilach, jeszcze dokształcasz w temacie.

Aniu, Vero, tak, psina mądra, ale bardzo lubi zwracać na siebie uwagę, być w centrum zainteresowania, ciągle mnie odciąga od pracy, chce się bawić. Słusznie, to wciąż młoda suka, musi gdzieś zgubić energię.

Gosiu, dzięki za miłe słowa, ale z tą wiedzą, to przesada. Wiem tyle, co większość z nas tutaj - każdy, kto uprawia ogród i go to autentycznie zajmuje, to i owo wie, resztę sobie doczyta w Sieci, wymieni się doświadczeniami z innymi i tak to się kreci. Jakoś specjalnie się nie dokształcam, szukam informacji wtedy, kiedy akurat jej potrzebuję. Mamy na forum wspaniałych kolekcjonerów z na pewno dużo większą wiedzą. Tobie jej też nie brakuje.

Teraz będę pił z takiego kubka...

Kubek -świetna sprawa -mówi wszystko

Taki ładny kubek od Wiki dostałeś?

Dobre!

Ja też podziwiam Twoją wiedzę i umiejętność odróżniania floksów. jak już nie raz pisałam, dla mnie niewiele się różnią i mam wrażenie, że ... wszystkie to taka mieszanina, jak u mnie.
Hosta Blue Angel zapisana jako chciejstwo. Znów o hostach poważnie myślę, bo i tak doskonale sobie radzą w moim klimacie.

a.nia napisał: A miski dla Wiki nie było
Z podobnym napisem widziałam koszulki.

Żaneto, Aniu kubek wpadł mi w oko zaraz po tym ostatnim poście ze zdjęciem Wiki. Uznałem to za zadziwiający zbieg okoliczności, więc musiałem go mieć. Można uznać, że Wika mnie jakoś do tego usposobiła. Często się na nią złoszczę, kiedy psoci, ale zaraz potem mi przechodzi i zastanawiam się, czy to, co zmajstrowała, na pewno było takie ważne i uzasadniało moją złość? Wiele rzeczy robi po prostu po to, żeby zwrócić na siebie naszą uwagę. Bywa, że trudno się nie roześmiać. Dzisiaj byliśmy wszyscy czymś w domu zajęci, było słonecznie, więc drzwi tarasowe otwarte, nagle wpada do domu, łapie dużą poduszkę ze swojego posłania i wybiega z nią na zewnątrz, na trawę. Doskonale wie, że to nas z domu wyciągnie. To jest sucz, która bardzo potrzebuje ciągłego kontaktu z człowiekiem, lubi cały czas mu towarzyszyć. I wszystkich kocha, obcych też, co jest niekiedy kłopotliwe podczas spacerów, bo nie zawsze potrafi obojętnie przejść obok innych ludzi, szczególnie, kiedy wyrażają swoje nią zainteresowanie.

Miłko, z tymi floksami to nic takiego. Jestem wzrokowcem, więc różnice dość szybko zauważam i porównuję ze zdjęciami w Sieci, próbując ustalić odmianę. Ułatwieniem bywa lista zakupów, jakie zrobiłem, po prostu ogranicza zakres poszukiwań. Jeśli floks jest podobny do takiego, którego na pewno nie kupowałem, to raczej go wykluczam. Czasem jakieś sugestie zgłoszą inni Forumowicze, jak ostatnio Marta, która naprowadziła mnie na Hesperisa.

Majko, koszulki tez widziałem, ale zdecydowałem się na kubek. Misek nie mają, zresztą nie śmiałbym zmieniać obecnej miski Wiki, którą chyba lubi. Jest ładna, pojemna, dobrze trzyma się podłoża. O taka:

Wiki udaje że pilnuje a cichaczem drzemie
Piękne zieloności ale i floksy też są śliczne

dultom napisał:
Mina i poza Pani Dziedziczki na włościach..............................................Tomek do usług Pani
Kwitnące i cala reszta cudowne

Tomek, ale masz piękną Hosta plantaginea. Jakiej wielkości są kwiaty (to Grandiflora, czy gatunek?)

Majko, Vero - zgadza się, to jej włości, ale faktycznie tylko udaje, ze pilnuje. Jest taka milutka dla wszystkich, że chyba złodzieja by wpuściła.

Polu, sam bym chciał wiedzieć. Dostałem kiedyś, już dosyć dawno, od teścia, miał u siebie na działce. Nie przykładał wagi do precyzyjnego nazewnictwa, więc i ja dokładnie nie wiem. Zabawna sprawa, bo do niedawna też nie rozróżniałem niuansów i wydawało mi się, że mam Afrodytę. Ale Miłka zwróciła uwagę na pojedyncze kwiaty u mojej hosty. Zerknij do wątku Afrodyty, bo moje posty wymagają chyba przeniesienia, poza tym są tam dokładniejsze zdjęcia kwiatów, więc może coś wywnioskujesz. To zdjęcie tutaj nie daje takich możliwości, niespecjalnie też mogę je sfocić w tym roku, bo niestety nie rozwinęły się dobrze. Widocznie było za dużo wilgoci, za dużo padało w ostatnim czasie i kwiaty, zanim zdołały się otworzyć, nasiąkały wilgocią i marniały. Widziałem, jak biedne pszczoły próbowały się dostać do wnętrza i nie zawsze dawały radę. W zeszłym roku kwiaty były o wiele ładniejsze, w lepszym stanie. Zresztą i z liści ślimaki zrobiły sito większe niż w zeszłym roku.