Szaleństwo różane w tym sezonie, niektóre róże zdusiły wkoło siebie wszystko choć mam wrażenie, że u Ciebie jaki by rok nie był to i tak zachwycają Trybula zamiera po zakwitnięciu, ale chętnie sieje się więc na pewno będziesz miała parę trylionów jak bedziesz mieć nadmiar nasion to chętnie, choć rano zarzekałam się sama do siebie, że z sianiem, sadzeniem koniec, emerytura

Martusia no zgadłaś znowu za szybka była z komentarzem ale wcale nie żałuje bo przez to mam więcej fotek

Majeczko już wszystko podpisane , masz rację, jak się wymaga od innych, to trzeba dawać przykład

Żanetko

Ewa te, co kwitną, faktycznie zachwycają, ale 6 sztuk po zimie było do wykopania , w tym jedna historyczna, więc to nie zima je załatwiła. Oczywiście przy 146 sztukach to ilość znikoma
. Z ta trybulą to właśnie jest inaczej, siewki pojawiają się rzadko i oby się to następnego roku nie zmieniło . Dziś usunęłam dwa 120 litrowe wory werbeny

Danusia ha , raz Cię zaskoczyłam pozytywnie

No i to rozumiem, dziękuję za piękny pokaz

Majeczka teraz to Ty dostaniesz opiernicz bo jak Martusia nie podpisywała to nie kusiło żeby szukać tylko cieszyłam oczęta a tak to będe szukać czy maja na Floribundzie i czy jeszcze gdzieś wdeptam

Mata nie ma za co. Cała przyjemność po mojej stronie
Właśnie mi przypomniałaś, że miałam od Ciebie wziąć siewki werbeny patagońskiej. I róży.
Innym razem
Tymczasem zapraszam do mnie

Marty ogród widziany moim okiem

Widzę, że moja ulubiona kicia załapała się na zdjęcie .
Marto, Twoim różom mało kto może dorównać .

Jak dla Mnie to nie musisz podpisywać
Najważniejsze,że floks opisany, bo piękny jest

Marta, pewnie nie posadziłaś jeszcze zlotowych nabytków, ale może obserwujesz, jak się ma lipa
Pachnie, kwitnie .
Marek, jak wiesz, kręcił nosem, że amerykańską kupiłam, ale zakwitła i ma duże, pachnace kwiaty - a to był podstawowy warunek.
Trafiłam na porę kwitnienia lip w Budapeszcie, ileż tam nasadzeń , jakie różne odmiany, bo i stożkowe i okrągłe, stare, młode.
I wszystkie słodko pachniały wieczorem i nocą.
Chyba mi się udzieliło od M.

Marta róża Little artist - I must have
<3
Ta też piękna Great North Eastern Rose.
Ja nie różana więc wiesz, nie każda mi sie podoba. Musisz mi wybaczyć

Widoki zapodałaś ,aż mi w gardle zaschło Róże Ci się rozszalały aż miło .To była dobra zima dla nich .
Pamiętaj o przylaszczce dla mnie .Muszę zaglądnąć na Twój bazarek ,może mi coś w oko wpadnie ,może jakiś floksik abo cuś

Ja nie zebrałam się do fotek róż i dzisiaj burza obiła je doszczętnie

Marta Kondzio ma rację, rzadko się zdarza, żeby właściciel ogrodu nie dał się zdominować Mai, chociaż bardzo ją lubię, to wkurzają mnie czasami te jej porady, a Ty nie dałaś jej szansy . Oczywiście pozostał wielki niedosyt, bo widzieliśmy tylko migawki z pięknego ogrodu, a mogliby dłużej pochylić się z kamerą na każdą rabatką i roślinką .

Małgosiu nawet nie widziałam, że robiłas jakies zdjęcia , myślałam, że aparat się cały czas ładuje . Nawet futrzaki się załapały
Nie ma obowiązku, żeby róże się podobały

Edyta ja mam dwie takie kicie , siostry , na Masłgosi fotce ta bardziej dzika
Dorównać różom w czerwcu naprawdę jest ciężko

JUrek staram się jednak podpisywać, bo potem jak wchodzę do naszej Ewci Nowinki i tam nic nie podpisane, to się troszkę denerwuję

Ela trochę nabytków już posadziłam, lipę też, do dzis jej jednak nie powąchałam i nie wiem, czy pachnie
A jakies fotki tych węgierskich lip masz? To dawaj

Ewcia na bazarku wiatr hula , co chcesz oprócz przylaszczki, to Ci wykopię i jak się zrobi normalna pogoda - wyślę

Ewa Ty się to w ogóle obijasz fotkowo , już nie pamiętam, kiedy pokazywałas coś aktualnego . Prawie gorzej ode mnie

Kondziu dzięki za tak pochlebną opinię , serdecznie zapraszam do osobistych odwiedzin, w końcu jeździcie dużo dalej w celach turystycznych

Krzysiu a widziałas odcinek z Piterkiem? Ten to dopiero nie dał Mai dojść do słowa . Ja tylko odpowiadałam na pytania



Uff , dzień premiery ogrodu w TV za mną, można odetchnąć . To znaczy można by było, gdyby nie było tak tropikalnie gorąco
Teraz róże juz poszły delikatnie w odstawkę , za to codziennie rano lecę z aparatem w liliowce zobaczyć co nowego zakwitło, a trochę nowości się nazbierało

Blue Hippo



Bobby Martin



Captain Blue



Doyle Pierce od Mireczki



Karpaty



Green Revolution

No ja sie obijam fotkowo, ale walcze co dzień o ogród, upały dobijają a jeszcze bardziej nornice, wszystko podgryzają, koszmar jakiś a o programie pisałam w medialnym wątku
wpędziłas mnie w dołek

EWa ja też co dzień walczę . Ale dlaczego w dołek ? Coś powiedziałam nie tak ? Ja tylko żartuję

Alez nic nie powiedziałaś, po prostu widzę, że u Ciebie wszystko sto razy piekniejsze niż u mnie.....
A te lampy fajnie dobrałaś, dobrze wkomponowałas w ogród, sama aż nabrałam ochoty na jakieś.....

Marta śliczne te nowe liliowce szczególnie Captain Blue i Doyle Pierce, jakby co to w sobotę możemy się wybrać na liliowce do Kucharzyka. Ja niestety nie obejrzałam Mai z Twojego ogrodu, ale na szczęście mam przyjemność co jakiś czas pospacerować w nim w realu

Liliowce jak marzenie! Ja Jeszce czekam na kwitnienie kilku od Geni, ale są w pakach więc chwilunia. Ten trzeci intrygujący!
Ja to psów nie lubię, ale ten Twój to wyjątkowa sympatyczna bestia!