Aż, mi wstyd z moją znajomością o paprociach
Paprotnik rzeczywiście, to "Jadę " w centrum u nas kupiona jako paprotka
Tak, czy siak ja jakoś nie bardzo wiem czym, te dwa gatunki się różnią
Dopiero od ubiegłego lata kilka wprowadziłam do ogrodu.

A dzień kobiet opity tylko

Siberio ja kilka razy próbowałam wejść na Twoją stronę i nigdy nie mogłam się zalogować
nawet na Gardenii pytałam Polli, czy dla niektórych Twoja strona jest zablokowana
Polla powiedziała,że nie ma takiego przypadku żeby ktoś na forum byłby zablokowany .
Ciągle obserwuję wpisy na Twojej stronie i podziwiam wiedzę jaką posiadasz ,ciągle czegoś się ucząc.
Komputer dla mnie to wielka niewiadoma ,czekam jak synowie będą na święta może sprawdzą dlaczego tak jest.
Pozdrawiam Cię serdecznie i cieszę się ,że paprotnikiem mogłam Cie zaprosić do mojego ogrodu.

U mnie pogoda identyczna jak u Ciebie....eukomisa nigdy nie miałam ,ale sobie zamówiłam cebulki ....moje rodki jeszcze do siebie do końca nie doszły,ale u mnie było zimniej a ciemierniki kupiłaś ładniejsze niż ja

Nelu jak widać rośliny zawsze dostosowują sie do pogody nawet 20 stopniowy mróz jest im nie straszny.
A rh może jeszcze u Ciebie nie doszły do formy kilka dni i wszystko dojdzie do normy.
U mnie też wiosenne rośliny pokazują "główki"

Czekam na kwitnienie mojej NN

Olu czy, to paprocie, czy paprotniki, te w "błocie" dobrze znasz ,bo pomagałaś mi je kupować
Wiesz jak Cię prosiłam o pomoc w wyborze bo w tym temacie jestem

Cudowne poletko rannikowe. Moje bidulki ledwie wychylają łebki. Za to przebiśniegi... hmmm zamieniły się w przebilódki kiedy jezioro wylało. Aż dziwne, że cebule pod wodą wykiełkowały. Potem biedactwa zamarzły i nie mam pojęcia czy przeżyją gdy lód puści.

Witaj Majko, przyznam się że już od dawna po kryjomu spaceruje po twoim ogrodzie. Widok poletka kwitnących przebiśniegów i ranników sprawił że poczułam już wiosną, aż chce się wybiec do ogródka z łopatą. Pokazuj takich widoczków jak najwięcej, u mnie nadal szaro i buro więc chociaż napasę oczy

aguskag Aguś rzeczywiście u Ciebie stoi woda chyba masz ziemię gliniastą.
Moja przepuszczalna teraz jest ok ale latem w czasie upałów, to już nie jest tak wesoło

Dzisiaj i u mnie była piękna pogoda ranniki rozświetlały cały ogród. .















rattus bardzo się ciesze z Twoich odwiedzin zapraszam częściej zaraz zobaczę ,co słychać u Ciebie.
Dla Ciebie wiosna z domu




Wczoraj do ogrodu "przyleciały" ptaszki do rozpoznania przez Miłkę



Te, też do rozpoznania -zdjęcia słabe, bo przez szybę
Ptaki co roku przylatują o tej porze roku i są ok. tygodnia zawsze przylatywały w parze w tym roku był tylko jeden.
Ptaki zjadają tylko jabłka ten jeden dziennie zjadał cztery jabłka i dzielnie je broni -dzisiaj już go nie było odleciał.

Majeczko -wiosna już u Twoich drzwi

Ale przepiękny widok aż sie oczy śmieją uwielbiam tą rabatę z rannikami u Ciebie

Majko, dzięki rannikom jesteś dla mnie królową przedwiośnia!

Majka, ten amator jabłek to kwiczoł, kuzyn drozda .
Piękny łan ranników, ja swoich jeszcze nie widzę,
albo taka późna wiosna u mnie, albo je głębiej zagrzebałam przy 'przekopkach' jesiennych.

Te porcelanowe ptaszki to franusie pospolite!

A te biegające to kwiczoł i czarny kos! U mnie tez wcinają jabłka na potęgę. Musze im pokroić resztę, bo mam takie pomarszczone z jesieni i tak tego nikt nie zje.
Ranników mam tyle, ze szok! Ja mam tylko 4 kępki, ale mam nadzieje, że się rozrosną. może je nawet rozsadzę, by zwiększyć prawdopodobieństwo rozrośnięcia.

OMG, ile ranników. Jak to zrobić? Normalnie tam pielesz? Czy może nie ma tam chwastów? Jest za to kora???

Oj jak pięknie prezentują się ranniki w tak dużej ilości, śliczne wosenne maluchy dają tyle radościo naszym oczom. Dodatki ogrodowe w postaci ptaszków - urocze, bardzo ładne ozdoby. Ja mam kilka sów, ale zimę spędzają pod daszkiem.

Majeczko, jak się ma Twoja lilia himalajska??? Moja wyraźnie chce do ogrodu
Trzymaj się ciepło w te mrozy

Vero moja lilia, też jakoś się spieszy ,chce koniecznie na powietrze

ewulab Ewuniu te ptaszki, to nowość kupiłam i przymierzałam gdzie by je umieścić
Przypomniałaś mi ,żeby jeszcze je schować pod dach . Skusiłam sie na kupno, bo wyjątkowo były tanie.
Ranniki rosną przy tarasie a obraz przez okno w ten mróz i bezśnieżną pogodę wcale sie nie zmienia-tylko łebki maja pozamykane.

Siberia ranniki jak kwitną a szczególnie pierwszymi kwiatami jak w ogrodzie jest buro i szaro -widok jest
ale po przekwitnięciu trzeba czekać, aż liście zaschną i wtedy tak pięknie już nie jest.
Ta, rabata jest przy tarasie od południa i na szczęście zielsko na niej nie rośnie.

Pochwalę się nowym zakupem -niby ma być dobry

Elsi mówisz ,że to kwiczoł -co roku przylatywały parką a w tym roku biedak był jeden.
Był bo zawszę u mnie goszczą tylko jeden tydzień i już biedak odleciał.
Kosów, to zawsze jest w ogrodzie sporo .Żywopłot mam z bluszczu Hedera gdzie wczesną wiosną budują sobie gniazda.

Miłko uśmiałam się z identyfikacji ptaków
Też mam takie eko-jabłka pomarszczone, które ptakom bardzo smakują.
Zawsze mam sporo nasion z ranników więc mogę przywieść na zlot.

Żanetko, Danusiu, Nelu wiosna na chwilę odeszła ale co tam jak sie ociepli i wpadniemy w wir prac ogrodowych ZAPOMNINY o mrozach.
Ja nie tracę nadziei i ciągle planuję swoją różankę .
Nawet mam już drugą ławeczkę

Majko, ptaszyny śliczne przysiadły w Twoim ogrodzie i do tego maja te zaletę, że nic a nic się nie będą bały
Co do wątku Siberii, nie martw sie, ja tez nie mogę w niego wejść ze stopki. Wywala mnie z forum i myślę, że nie tylko mnie. Musisz wejść w wątek znajdując go w "Ostatnich tematach". Ja już piszę do Siberii na pw, żeby sobie stopkę poprawiła dziękuję, że zwróciłaś na to uwagę

No i w ławeczce się zakochałam Powiedz skąd ją masz Majko