Wiesiu a co to za roślina na trzecim zdjęciu?

Jabłonie cudowne, pewnie Twoje również przekwitły już, ale w sumie dość długo kwitły, bo nie padało, nie mroziło, nie wiało. Klonik z niezapominajkami - miód!

Majeczko, to Saruma Henry'ego





Miłko, to prawda że już przekwitły ale ja ciągle w niedoczasie jestem . A klonik z brunerą rośnie . Niezapominajki z lakiem

Zdecydowanie za szybko wszystko przekwita, brak deszczu i upiorne słońce zrobiły swoje.
Tulipanowo ślicznie, inne wiosenne równie ciekawe, a na jabłonkach pewnie sporo owoców jest nawiązane bo było ciepło, będzie urodzaj.

Majeczko, brak deszczu daje się we znaki nie tylko roślinom bo biegam z podlewaczkami a efektów nie widać i w tym momencie dziękuję że mam glinę ale plewienie za to upiorne . A na owoce liczę i nawet dzisiaj każde drzewko dostało taczkę kompostu . Sąsiad się pozbywał to ja skorzystałam ale za to teraz kręgosłupa nie czuję Jutro jadę na gimnastykę to będę go rehabilitować



i paprotnie

Wiesiu , dąb błotny był tylko szczepiony , jeden okaz ogromniasty ale jakiś chudy od dołu ... inny po przejściach .

Dziękuję Olusiu . ta cena jak dla mnie zaporowa i wolałabym małą sadzonkę dęba nie szczepionego, może jeszcze kiedyś gdzieś spotkam

A dziś paprotnie

Wiesiu , aby z mojej strony zamknąć temat Dębu błotnego zaśmiecę Ci wątek zdjęciami z 2013 roku .
Wtedy to kupowałam swojego w Krzywaczce . Widać tam i inne dęby . Mnie przyciągnęły jego przebarwione liście .
Widać jak jeszcze stoi w szeregu



i już przy moim autku



No i po rozpakowaniu zakupów



To był wrzesień i liście już się przebarwiły .
Mam wrażenie , że od tego czasu to on u mnie nic nie urósł ......
Nie wiem też ile wtedy kosztował i jaka to była odmiana .
Aktualnie tak wygląda .

Wiesiu, cudne zdjęcia zrobiłaś paprociom. Masz rozhulanego języcznika, który spektakularnie startuje. U mnie coś w tym roku się ociąga. Może ruszy na dobre po tych deszczach, bo brakowało mu wilgoci

Olusiu, to już będzie prawie 10 lat , to faktycznie nie przyrasta zbyt szybko , ale urody nie można mu odebrać . Chyba jednak wybiorę się do Krzywaczki

Miłko, to najstarszy języcznik w moim ogrodzie i zawsze startuje jako pierwszy , może dlatego że ma najwięcej słońca

Ostatnie tulipany





i bodziszkowo

Wiesiu uwielbiam Twoje zdjęcia zawsze takie romantyczne
Dziękuję za prezent zrobiłaś mi naprawdę miła niespodziankę - bardzo dziękuję
Pozdrawiam

Wiesia a czemu Ty nic nie mówiłas na zlocie tam były ja sobie kupiłam dąb błotny Green Pilar za 55 zł bo chciałam coś za płot koło potoczka i jeszcze chłopaki mi pomagali wybierać

Bardzo lubię bodziszki, powinnam stanowczo mieć ich więcej, bo one lubią mój ogród, bo miejscami jest sucho i ciemno. Tam je sadzę, a one kwitną nie grymasząc. Na Twoich zdjęciach cudne!

Majeczko, bardzo się cieszę że sprawiłam Ci radość

Danusiu, ja nigdy nie robię listy zakupowej bo kupuję oczami a jak przeczytałam na forum że kupiłaś dęba błotnego to mi się przypomniało że też chcę

Miłko, bodziszki to rośliny uniwersalne i sprawdzają się chyba w każdym ogrodzie

A dziś czosnkowo

Wiesiu, zdjecia cudowne i kwitnienia cudowne. Najpiękniejszy czas w ogrodzie
A tak tylko przypominam nieśmiało, że jak będziesz jechać na podkarpacie....

Cudne te pierwsze jak fajerwerki w nowy rok, tyle,że mokre

Jak się ma dużo wiosennych kwiatów,to i wiosna pięknie się prezentuje.
Piękna ta Saruma,ciekawi mnie jak długo kwitnie.
Wiesiu zdjęcia piękne.

Wiesiu, sądząc po fotkach to chyba popadało
Czosnki są super, nawet jak przekwitną to je trzymam, aż same padną. I zauważyłam że wiosną to są pierwsze liście jakie się pokazują.

Wiesiu, kiedy wybierzesz się w moje strony? Krzywaczka odwiedzona? jak to dobrze, że nic nie wygryza Ci czosnków, są takie piękne no i bodziszki, cudowne.

Efciu, jakże bym śmiała zapomnieć , prędzej czy później możesz się mnie spodziewać
dla Ciebie moje mikre kloniki



Marysiu, też mi się tak skojarzyło
dla Ciebie mój pierwszy liliowiec



Gosiu, dziękuję , kiedyś ktoś mi zarzucił że zbyt mało kwiatów w moim ogrodzie i faktycznie brakowało mi wiosennych kwitnień a zwłaszcza tulipanów ale przez grasujące gryzonie odpuściłam sobie. Jesienią jednak pokusiłam się o posadzenie w koszykach i chyba to był nie najgorszy pomysł , zobaczymy na jak długo . Sarumę mam od niedawna i nie zwróciłam uwagi jak długo kwitnie ale sprawdziłam w zdjęciach i pierwsze jakie jej zrobiłam jest
z 17.04


kolejne z 8.05


z 10.05


i 5.06


dziś ma jeszcze cztery kwiatuszki i sporo zawiązujących się nasienników mam więc nadzieję że wreszcie doczekam maluszków


To jeszcze trochę ogrodowo