no cóż -koty jak ludzie czasami drą koty ,moja kotka rzuca się na psa ,który przychodzi na dokarmianie....

Znaczy że sobie dziewczyny przyprowadziły

Widzę, że kocie obyczaje i wojny terytorialne są Wam znane aż za dobrze... ja się ich dopiero uczę... ale nie powiem, bym była szczęśliwa, gdy w wyniku równania:

+ otrzymuję hostową katastrofę

'Stained Glass' po fakcie, gdy spadło na nią kocie dooopsko




Przepraszam, ale chwilowo nie mam czasu pisać... przywitam tylko w mych cienistych progach Grażynę... bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś... mam też nadzieję, że pozwolisz nam w szerszym zakresie podziwiać i Twój ogród, bo jest u Ciebie na czym oko zawiesić, oj jest

Dla Ciebie maleńka a tak niebywale piękna trójsklepka 'Masamunei'




I zmykam spać i... zaklinać rzeczywistość, bo jutro Barwy Traw w Rykach, ja namówiłam rodzinę na wypad a tu w prognozach do 11 mocno leje... noszzz

.

Ten zza miedzy jakby mój był
Ale nie , mój ma białe skarpetki i własnie leży na łóżku
Tylko nie wiem, czy nie jest chory, bo jakiś taki osowiały i brak apetytu
Chyba będę musiała do weta jechać, a nie mam pojęcia jak to z kotem bywa
Masz zupełnie inne wrażenia niż Iza Tamaryszek z wystawy
Ona była zawiedziona.
Ciekawa jestem jak będą rosły świecznice
Ja mam jedną i niestety u mnie jest bardzo marna. O kwiatach moge pomarzyć i to trwa już 3,4 lata
Chyba wiosną wykopię i posadzę jeszcze raz

Sobie pomyślałam, że powiem, że żyję, ale... tak byle jak... przeziębienie mnie po Barwach Traw dopadło i trzyma... i wkurza... bo słabość i kaszel, który dusi... a tu do Wojsławic serce rwie... no zobaczymy, jak będzie

Tymczasem już zdążyłam zapomnieć, co to ja miałam napisać


To może o moich zakupach, którymi się uszczęśliwiłam na ZtŻ... minęły już niemal 2 tygodnie i póki co... zasadziłam 4 roślinki, opróżniając 6 doniczek... z pozostałymi siedmioma nadal chodzę

Pierwszą wsadziłam przywarkę... poszła za cisa tak, jak było w planie, ale akurat ten egzemplarz trafił mi się mało biało plamiasty... no i wzrostu jeszcze nie ma, więc... jest w istocie niewidoczny... na efekt (jeśli jakiś będzie ) przyjdzie poczekać do kolejnego sezonu... pierwsza przywarka poczyna sobie dość dynamicznie, mam nadzieję, że druga też pójdzie w jej ślady.

Jako druga miejscówkę znalazła hakonka 'Fubuki'... pasowała mi dosłownie wszędzie i żałowałam, że mam jej tylko 2 sadzonki... w końcu po szeregu przetasowań, wylądowała w... donicy z 'Baronesse' i żurawką 'Obsydian'... nie wiem, jak hakonka ma się do róży a róża do hakonki i jak z zimowaniem będzie (jak wiecie, możecie mnie uświadomić po niewczasie ) wszak kompozycyjnie mi się podoba i już

Trzecie miejsce przypadło obuwikowi... początkowo chciałam go umieścić na myszowisku, ale ostatecznie wylądował u stóp cyrtomium... dzień później doszłam do wniosku, że jest za blisko, ale... pierwsze koty za płoty... najpierw zobaczę, czy raczy się zaaklimatyzować a stwierdzenie, czy pasi tu, czy nie pasi i co z tą wzajemną odległością, odkładam na przyszły sezon... w każdym razie teraz układa się do snu, bo zdążył już prawie całkiem zbrązowieć.

Czwarta posadzona została świecznica 'Black Negligee'... obie sadzonki znalazły się w rogu przy schodach i mają mi zasłaniać wyimaginowaną lub nie dziurę w tujce kulce... przy okazji doszłam (chyba) do ładu z obwódką na łuku wokół rzeczonej tujki i na chwilę obecną tworzą ją naprzemiennie przywrotnik ostroklapowy i hakonka 'Aureola', której stan liściowy został nieco nadgryziony... taa... miluchne kociaste testują mój (w)nerw

Poza tym... poruszyłam parę myszy, przesuwając je pare centymetrów w te czy wewte... i w chwilach wolnych od kaszlu duuużo myślałam, co jeszcze i gdzie jeszcze wsadzić/ wysadzić/ przesadzić/ zamienić miejscami... ot, wyspowiadałam się z całej mojej ogrodowej aktywności


Aktualnych zdjęć brak z uwagi na kiepskie samopoczucie, ale 'Fubuki' z 'Baronesse' na początku zeszłego tygodnia jeszcze się załapały






I jeszcze zostawiam Wam parę migawek z cudownego ogrodu w Rykach, w którym nie sposób się nie zakochać





































I mogłabym tak błądzić po tym ogrodzie bez końca


Tegoroczną edycję Jesiennych Barw Traw wzbogaciła wystawa języczników, firmowana przez naszego forumowego kolegę, majka





.

Monisiu cudny ten ogród a Twoje połączenie róży z trawkami cuuuudne

Gorąco popieram pomysł wzbogacenia ogrodu o hakonechloa . One mają wyjątkowy urok i wdzięk, nie mówiąc już o tym, że świetnie wyglądają z hostami i paprotami. Odmiana 'Fubuki" rzeczywiście jest biało-zielono czy bardziej kremowa? Dostępna chyba bywa bardzo rzadko, nigdzie jej dotąd nie spotkałam poza Zielonymi Progami, ale oni niestety nie prowadzą sprzedaży wysyłkowej. Z różą fajnie wygląda, choć wkrótce może być im wszystkim nieco ciasno

Moniko -zdrówka życzę ,kompozycja w donicy urocza a i za cudne fotki z Ryk

Halszko... wiedziałam, że proces rozpędzający się w kierunku zahakonowania ogródka Ci się spodoba... a ile Ty odmian już zgromadziłaś? 'Fubuki' czystobiałe nie wydaje mi się, zatem jest kremowe... a ścisk w donicy... zapomniałam rzec, że tam jeszcze jarzmianka sztuk dwie rośnie... zawsze można rozluźnić... tyle że nie wiem, jak długo będę się z 'Fubuki' cieszyć, bo właśnie dokopałam się do info, że jego mrozoodporność sięga zaledwie -17 °C... słabiutko... dla porównania dla gatunku oraz odmian 'All Gold', 'Aureola', 'Mediopicta', 'Nicolas', 'Samurai', 'Stripe It Rich' w encyklopedii traw podają mrozoodporność na poziomie -28 °C a dla 'Beni Kaze' i 'Naomi' -23 °C ... se wybrałam hakonkę

Danusiu i Żanetko... cieszmy się zatem z kompozycji, bo może okazać się mocno jednosezonowa



A ja znów chrypię i czuję, że mam gardło, ale... jestem bardzo szczęśliwa, gdyż azaliż... byłam w Wojsławicach

Dziękuję Swiecie i Andrzejowi za wspólną podróż... są niesamowici... 4 godziny tam i 5 z powrotem dla tych cudownych chwil bycia z ludźmi zakręconymi na zielono... to się nazywa szaleństwo

Dziękuję Gospodarzom za pomysł oraz przekucie go wraz z liczną grupą Wolontariuszy w cudowną imprezę

Poll... za wizję

Tomkowi... za przepiękną... boszzz, boszzz, boszzz... paprociową aranżację... którą z przeogromną chęcią kamyczek po kamyczku, korzeń po korzeniu i ofkoz paprotka po paprotce zabrałabym ze sobą do swego ogródka... no ewentualnie bagienko mogłabym odpuścić

Dziewczynom z grupy VIP... za to że były, ciężko i twórczo pracowały i czuwały nad całokształtem

Nelusi... za spacer... bardzo lubię się tak z Tobą włóczyć

I dla każdego, kto dołożył swą cegiełkę niekończące się


Aaa... i nic sobie nie kupiłam... o! Nie miałam potrzeby uszczęśliwiania się, bo już byłam szczęśliwa


Prawdę mówiąc, padam na pyszczek, ale przedstawię najistotniejszą myśl

Jak wiadomo, królowa jest tylko jedna



A paprotna miss? Ofkoz i bez zbędnych dwóch zdań, takoż



Choć kandydatki mogły aspirować, przymierzać się, próbować i co tam jeszcze... dla zachowania pozorów

.

Ja się cieszę, że wypatrzyłaś Mnie w tym tłumie i moglismy sie spotkać.
Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję

Calutki tydzień z okładem żyłam wspomnieniami cudownej, paprotnej niedzieli w Wojsławicach... i mało mi, mało... tej ekspozycji, tego ogrodu, tego spotkania z zakręconymi na zielono

A co w Strefie cienia? Ano trwa... inwentaryzacja paproci... jakżeby inaczej... zapraszam na szybki przegląd moich frondzików

Wietlica uszkowata (Athyrium otophorum var okanum)





Nerecznica Siebolda (Dryopteris sieboldii)



Nerecznica czerwonozawijkowa (Dryopteris erythrosora) 'Prolifica'





Paprotnik szczecinkozębny (Polystichum setiferum) 'Plumosum densum'... aktualizacja: prawdopodobnie to jednak nie jest 'Plumosum', identyfikacja w toku





Cyrtomium Fortune'a (Cyrtomium fortunei)





Wietlica samicza (Athyrium filix-femina) 'Dre's Dagger'





Wietlica samicza (Athyrium filix-femina) 'Lady in Red'





Wietlica japońska (Athyrium nipponicum var pictum) 'Metallicum'





Wietlica samicza (Athyrium filix-femina) gatunek



Nerecznica czerwonozawijkowa (Dryopteris erythrosora) gatunek



Podrzeń żebrowiec (Blechnum spicat)





Wietlica samicza (Athyrium filix-femina) 'Frizelliae'



Języcznik pospolity (Asplenium scolopendrium) 'Angustifolia'





Nerecznica samcza (Dryopteris filix-mas) 'Linearis Polydactyla'





Języcznik pospolity (Asplenium scolopendrium) 'Crispa'





Nerecznica szerokolistna (Dryopteris dilatata)



Paprotnik wielołuskowy (Polystichum polyblepharum)



Nerecznica mocna (Dryopteris affinis) 'Cristata The King'



Paprotnik szczecinkozębny (Polystichum setiferum) 'Herrenhausen'





Nerecznica Goldiego (Dryopteris goldiana)





Nerecznica szerokolistna (Dryopteris dilatata) 'Lepidota Crispa Cristata'



Paprotka zwyczajna (Polypodium vulgare) gatunek



Podrzeń nadmorski (Blechnum penna-marina)



I niezidentyfikowana... aktualizacja: Tomek twierdzi, że to zachylnik błotny zwany też nerecznicą błotną (Thelypteris palustris) acz u mnie błota nie zażywa



I jeszcze... siewki dwusezonowe








.

Piękne masz! Długo są u Ciebie, bo ja nie wiem, czy moje urosną sadzone w tym roku i zeszłym? Czy już takie lichutkie zostaną?
Moje marzenie to Nerecznica samcza (Dryopteris filix-mas) 'Linearis Polydactyla' czyli jak zawsze wybieram najdziwniejsze. Jak ja zobaczyłam w poznańskim botaniku, nie mogłam oczu oderwać od paskudztwa. Muszę ją sobie koniecznie sprawić. Gdzie kupiłaś?
I muszę spróbować kolejny już raz posadzić języcznika (jakiegokolwiek), może tym razem się nie obrazi?

Moniko, ale kolekcja . Przepiękne odmiany wybrałaś i w dodatku doczekałaś się siewek Znaczy że dobrze im u Ciebie . Szkoda, że hakonka 'Kabuki' ma taką słabą mrozoodporność. Oby przetrwała zimę. A planujesz czymś opatulić donicę na zimę?
Miłko, wydawało mi się, że języczniki dość łatwo się aklimatyzują i przyrastają (tak mówią mi ich obserwacje u mnie), spróbuj koniecznie jeszcze raz!

Moniś, sporą kolekcję ciekawych okazów zgromadziłaś, nic dziwnego, że w Wojsławicach byłaś oporna na zakupy.
Wracając do Wojsławic, bardzo się cieszę, że mogłyśmy się spotkać, ale baaardzo żałuję, że nie mogłaś przyjechać razem z Nelą.
Przykro mi było patrzeć na puste miejsce przy stole, które na Ciebie czekało.

Piękne . Musi im być bardzo dobrze u Ciebie skoro się sieją .

Bardzo fajna kolekcja, Moniko!
Muszę tez zrobić inwentaryzacje. Pióropusznik strusi kupiłam w zeszłym roku i teraz nie wiem co z nim zrobić ...

Swietka, " posadzić u sąsiada."

hehe, no chyba wysadzę gdzies w polu ...

Monik..!!
Masz chyba więcej paprotowych niż Poll i Tomek..
I widzę świeżo je 'naoliwiłaś'.. w dodatku się sieją..

Pięknie Ci rosną, gdzie je chowałaś przed nami bo ja zauważyłam tylko okanumkę i 'frizelinę' na rabatce..

Wykurowałaś się już..?

Monika ładną kolekcyjkę paproci już zgromadziłaś, jak tak pooglądałam Twoje to siadłam i spisałam swoje paproty, wychodzi na to że też mało ich nie mam, tyle że moje nie wyglądają tak ładnie jak u Ciebie bo ciągle mam za dużo słońca a i ten suchy rok nie był dla nich łaskawy. Kilka mi się bardzo spodobało i już zapisałam sobie czego szukać w przyszłym roku a przez zimę będę kombinować gdzie by tu dla nich zrobić nowe miejsce.