Zuziu, wystarczy to zielone co Cię tak irytuje wyciąć do poziomu gruntu i po sprawie. Po co likwidować całe, przecież tylko fragmenty wystają
Ciesz się, że mało co Ci kwitnie - będą mniejsze straty a prawdziwa wiosna piękniejsza

Ja też bardzo lubię te wiosenne szerokie kadry.
Kiedy sprzątam po zimie uwielbiam te puste przestrzenie.
Potem zaczyna się tłok, wszystko się zmienia,.
Teraz widać cały kształt rabat

Tu cisza, na blogu cisza.
Wiosna w tym roku nas nie rozpieszcza ale odezwij się, Zuzanno!.
\

Oj dziewczynki! I tak to jest z moim systematycznym odwiedzaniem watku. Ale przy niedzieli udało mi się jakos skupić na ogrodzie, zdjęciach i planowaniu.
Miłko, Danusiu, Margosiu no tak, ta pustka wiosenna na rabatach to zapowiedź niespodzianek: co wylezie i kiedy, czy ja tam coś sadziłam... W ubiegłym roku wszytsko lazło spod ziemi z ociaganiem z powodu suszy, w tym roku z powodu przejmującego zimna.
Verko, Janko obrzeże pewnie będzie tkwić jeszcze długie lata Ale faktycznie przytnę je, bo na zarośnięcie niestety nie liczę.

Z pozimowych remanentów, które staram sie robić wychodzi, że róże wymagały mocnego przycięcia poza burbonkami. Variegta di Bologna zieloniuśka do samych końców pędów 4-5 metrowych. Niestety Jude the Obscure wyglada na martwą. Ale czekam cierpliwie, może jakieś zycie jeszcze się w niej tli.
Szlag mi trafił wszytskie pierwiosnki ząbkowane, które uwielbiam Kupiłam takze jesienią ifeony, ale nie wylazły.
Na otarcie łez dokupiłam kolejne irysy bródkowe. Z bylinami jeszcze czekam. W. był w Zielonych Progach rozejrzeć się, a tam... dwie oddzielne szkółki. U Bianki i ZP. No cóż. Życie różnie się układa.
Sypnełam nawóz na trawniki, W. przyciął żywopłot z żywotników, bulwy dalii wetknęłam do donic, ale jeszcze stoją w piwnicy. Przymrozki straszą, choć zieloność jest piękna dzięki deszczom.
Tulipany pieknie kwitną. Ale! Jeśli ma ktoś na zbyciu cebule tulipa sylvestris to odkupię! Nigdzie nie mogę znależć w sprzedaży.


















Sangwinaria przesadzona już w stanie letalnym w ubiegłym roku jakoś się powoli zbiera.

Dobrze Zuziu, że się odezwałaś Zuziu i od razu tak pięknie

Zdjęcia coraz piękniejsze prezentujesz Nauka nie poszła w las Pewnie to wiesz,ale napiszę - u mnie kiedyś róża po srogiej zimie ożyła dopiero w lipcu, więc jeśli masz cierpliwość to poczekaj z usuwaniem Jude the Obscure

Ale cudna ta pierwsza korona .
Gdzie takie się kupuje?

Efciu na szczęście jest co pokazywać
Marysiu wiesz, doszłam do wniosku, że jeśli mnie się zdjęcie podoba, to chrzanię opinie, że nieostro, że coś tam. Jestem świadoma technicznych słabości tego czy owego kadru, ale jeśli odzwierciedla on to co miałam w głowie robiąc to zdjęcie, to uważam, że jest OK.
Ostatnio ćwiczę portret na W. Nie bardzo jest z tego zadowolony, bo łapię go znienacka, tak jak tu, przy komputerze (światło z monitora całkiem fajnie zadziałało)



Z Jude oczywiście poczekam. Też mam takie doświadczenie, że niektóre róże potrafią ocknąć się po dośc długim czasie.

Edytko ładna, prawda? A to efekt pomyłki w zamówieniu w Benexie. Miała być szachownica pallidiflora a wyszła Raddeana Ale nie reklamuję

Obejrzałam najnowszy odcinek Gardeners' World i tam był wątek o ćmie bukszpanowej. Pokazywano preparaty, które jak mówił specjalista, odstraszają samice od składania jaj: okazuje się, że intensywny zapach tymianku ma tę właściwość. Poza tym we Francji powstała broń biologiczna czyli mikro osy, które składają jaja w jajach ćmy. Larwy osy odżywiają się zwartością jaj szkodnika.

Ciekawe co tam W w Internetach wyczytał, że się za głowę złapał .

Zajrzałam zobaczyć co u Ciebie słychać no i gratuluję 100strony ,u mnie największy pogrom w jeżówkach i pysznogłówkach

Zuziu z okazji 100-ki fotki piękne portret niezwykły co do roślin to u mnie kilka róż też wygląda nieciekawie sypnęłam nawozu zobaczymy czy odbiją i mam pytanie czy na ostatniej fotce to jakieś śliczne epimedium się szykuje???

Edytko pewnie jakiegoś kaktusa, bo siedzi na forach kaktusiarskich. Choroba wieku młodzieńczego wróciła...
Żanetko a, dziekuję! nawet nie zauważyłam tej setki Jeżówek ani pysznogłówek w miejskim już od dawna nie mam, ale na wsi i owszem. Trzeba będzie zobaczyć, czy przetrwały.
Danusiu jak okazja jest to
Odwykłam od odkrywania róż, więc poradziły sobie jak umiały. Czekam cierpliwie na oznaki życia. Jude byłoby mi bardzo szkoda.
to tak, epimedium Spine Tingler, widywany także pod nazwą Sphinx Twinkler. Ma charakterystyczne ostre ząbki na obrzeżach liści. A w ubiegłym roku dał takie kwiaty

Zuziu piękne jest i jeszcze te listki muszę się za nim rozejrzeć jeszcze gdzieś zmieszczę

Zuziu fajnie że odkopałaś się z zimowej gawry
Drobnica ślicznie uchwycona, portret W. artystyczny
Pysznogłówki wyciągałam suche czyli wygląda że nie dały rady,
Róże jak dobrze zakorzeniona a miejsce szczepienia nie ucierpiało to odbije więc jakiekolwiek karczowanie zostaw na lato. U mnie reanimowała się przeznaczona do karczowania Iceberg Cl i Westerland, po prostu nie dałam rady takich starych róż ruszyć więc machnęłam ręką - jak spróchnieje to same się rozpadnie, a one jeszcze tego samego roku zakwitły.

Gratulacje setnej strony

Dobrze, Zuziu, że do Ciebie zajrzałam, zobaczyłam epimedium i .... zaraz lecę nakryć kartonem te delikatne pąki kwiatowe
Zdjęcia piękne, zawsze można na nie tu liczyć, lubię je oglądać.
Wiem, że to wypadkowa umiejętności, chęci nauki, praktyki, sprzętu i oka. Ja mam tylko to ostatnie , więc jest jak jest .

U mnie też wiele jeżówek nie wyszło.
Już chyba nie będe kupowała nowych odmian. Postawiłam na te stare, klasyczne. One zawsze ładnie zimują.
Za to epimedia sa bezproblemowe.
Wszystkie przetrwały.
Ale za to straciłam ciemiernika cuchnącego. Musze zdobyć, bo bardzo go lubiłam

Danusiu to niewielka gabarytwo roślinka, więc zmieścisz bez problemu. Ja uwielbiam te delikatne kwiatostany.



Majeczko ja w zimowej gawrze ani chwili nie siedziałam Ale jakoś weny nie było, zaglądałam co jakiś czas, ale z wykrzesaniem jakiegoś logicznego zdania kłopot był
No widzisz, chodze i oglądam te róże z lupą prawie, ale Jude chyba na zawsze odeszła. Graham Tomas odbija. Natomiast nie mam szczęścia do niby odpornej Rotem Phanomen. Już trzeci egzemplarz mi pada po roku...
Elu oj, a ja nie okrywam! Jakoś dają radę.
Ach wiesz, najważniejsze jest żeby fotografować. A wszystko tak naprawdę zależy od światła i naszej wizji, jaką mamy w głowie Sprzęt nie jest najważniejszy.
Margosiu ja nigdy jakąs fanką jeżówek nie byłam, ale mam kilka na wsi, zapomniałam sprawdzić co u nich. Ale masz racje, purpurowa co roku ładnie wychodziła, reszta stopniowo ginęła.
Epimedia są niezawodne, wychodzą nawet te, któe regularnie tratuje Wańka
Kilka lat temu i mój ciemiernik padł, ale Wiesia poratowała sadzonkami, które w wiejskim wyrosły na giganty

Kilka dni pedziliśmy na wsi, przyznam że tamtejszy ogród o tej porze jest...smutny. Nieliczne cebulowe kwitną, a głównie widać zielonośc trawy.
A w miejskim zaczynają różaneczniki



Jest zatrzęsienie tulipanów. Część sadzona świadomie, a część to rozpaczliwe próby ratowania jakichś resztek, o których W. zapomniał przy wysadzaniu tysięcy sztuk u klientów. Jak znajduję jakies pleśniaki w różnych kątach, przebieram i ratuję.














Saruma, którą się zachwycam

Ciemierniki - mistrzowie długiego kwitnienia



Natomiast ten jest z wiejskiego. Pieknie rośnie, a pochodzi z jedynego mojego zamówienia z nieistniejącej chyba już szkółki Pi-Ma. Z zamówienia generalnie nie byłąm zadowolona, kilku artykułow nie było, wszystkie epimedia przyjechały zdechłe, ale ten ciemiernik, dwie hosty i bergenie są piękne.

Zuziu jeszcze nie spisuj róż na straty, może jeszcze odbiją tak jak moje, 2 Souveniry opłakałam, ba nawet kupiłam sobie drugiego Souvenir de Baden-Baden a tu u podnóża suchego kikuta wychyla różowy nosek. Karczowałam tylko te korzenie które już jesienią nie wykazywały oznak życia.

Tulipanowo masz ślicznie, mnie jakoś nie kręcą bo gnijące liście mnie dobijają.

Cudna wiosna u Ciebie

Zuziu ja bardzo lubię epimedia i kilka już mam u siebie a ciemierniki masz cudne też z roku na rok mam ich coraz więcej