Jak cudownie, nastrojowo , nostalgicznie w ogrodzie! Piękne zdjęcia!

Zuziu mam jednak nadzieję że W zostanie bo lubię Go słuchać ,pomijam jak uważnie trzymam kciuki zeby wszystko poszło pomyślnie i W dalej mógł opowiadać i podpowiadać ogrodnikom

Miłko, to teraz zdjęcia Mistrzunia

















Danusiu no zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Najwyżej założymy własny kanał na YT

Ale fajne! A jednak! Daj do wątku o nim!

Zuziu oooooo i to jest w razie czego myśl tylko trochę się obawiam co będzie jak W będę częściej oglądać ale na razie trzymam kciuki żeby został w Roku w ogrodzie
Fotki cudne

Fajne ,nastrojowe fotki nawet jesień u Ciebie ładniejsza .Nie masz tylu liści i łysych gałęzi ,co u mnie.
Z resztą Twój ogród zawsze mi się podobał ,od niepamiętnych czasów

Danusiu no to trzymamy razem. Występował za darmoszke, bo chciał zrobic coś fajnego i pożytecznego. Szkoda, gdyby musiał zrezygnowac.
Ewciu Nowinko no teraz to i u mnie łysawo, Siergiej był na poczatku października, to jeszcze prawie zielono było. Tylko pogoda byłą fatalna.
No, to powiem Ci, że Twój mi się też zawsze podobał Myszkowanie w zaroślach i spacer tymi krętymi ścieżkami to sama radość!

Jeszcze kilka fotek z wiejskiego.Koniec października.
Rondo pod stodołą zagęszcza się.
Tak wygląda w terenie






A tak na rozpisce inwentaryzacyjnej. Dół obrazka to fragment od strony stodoły. Im bliżej góry tym bliżej w strone domu. Rąbnęłam się w nazwie jednej wiśni- oczywiście Fukubana. Oj, obcięłam nazwy dwóch miskantów: Huron Blush i Huron Star



Prosa wybarwiają się jakoś marnie. To ostatnie to Rehbraun






Za to chryzantemy nad podziw ładne







Rabata bylinowo-trawiasta


Kwitną mimo późnej jesieni




I ukochane asterki








I widoczki

Zachwyciły mnie ostatnie dwa zdjęcia, po prostu bajeczne . Świetne te drewniane rusztowania, czy to pod winorośl, czy jakieś powojniki?

Wiesiu, kochana! Powiem W.- padnie przed Tobą na kolana! Bo to jego pomysł. Ja to nazywam pergolą Addamsów, bo wygląda dość upiornie: z grubsza okorowane konary akacjowe z powiewającymi na wietrze pasmami włókien... Docelowo ma to zarosnąć winoroślą, której 4 krzewy posadziliśmy u podstaw każdej "nogi". Pod pergolą jest placyk biesiadny.


Z tego samego materiału mamy podporę do róż,

To jest po prostu fantastyczne zarówno konstrukcja jak i tkaniny pierwsza klasa , tylko mebelki też by się przydały z takich konarów konarów
A jeszcze mam pytanie, jak te konary osadzone są w podłożu?

Stare zasłony robiły za cieniówkę w upalne dni A konary są po prostu wkopane na jakieś 50 cm.

No to ja M podpadnę bo z bliska to fajne te konary a z daleka to myślałam że to jakieś rusztowanie zrobił
Rabatka widzę pięknie obsadzona a jak wszystko się rozrośnie to będzie bajka

Zdjęcia Siergieja jak zwykle są przepiękne
Zupełnie inaczej uchwycił Twój ogród
Czy rondo już jest całkowicie obsadzone?

Ta drewniana konstrukcja cudownie wpisuje się w krajobraz, ale nie o tym chciałam. Rozwaliłaś mnie tą rozpiską - w życiu nie używałam papieru w tym celu - a to świetna sprawa, mieć plan nasadzeń...........................................................
Piętrowe sadzenie Ci nie grozi, a mnie się czasami zdarza

Jako podpora do róż konstrukcja nad wyraz malownicza! Na tym zdjęciu wygląda bosssko!
Kącik w całości tak z lekka jak na safari!

Danusiu W. jest odporny na krytykę własnych pomysłów Jest przekonany o ich doskonałości!
Mam nadzieję, że zima pozwoli trawom i wiśniom japońskim przetrwać (o inne rośliny mniej się martwię) i za rok-dwa będzie cudnie. To jest miejsce na końcu osi: brama-wjazdowa-stodoła, więc w zasadzie widać je z daleka.
Gosiu tak, ja też tak to odbieram. Gościliśmy już latem panią Ewę , też fotografa i na jej fotkach ogród momentami był dla mnie przez chwile prawie nierozpoznawalny. Wystarczy stanąć w innym miejscu niż ja zwykle stoję, uchwycić inny fragment, pobawić się głębią ostrości i różnica jest kolosalna
Wydaje się, że rondo już osiągnęło stan optymalnego zagęszczenia. Cebulowych nie dosadzam, bo u mnie prężnie działające organizacje podziemne czynią spustoszenia. Poza tym na taki obszar to chyba wagon cebulek musiałabym zamówić, żeby coś było widać.
Teraz będziemy zajmować się rugowaniem perzu w miarę rozrastania się ozdobnych.
Vero dzięki! rozpiska to nie plan a raczej odwrotnie. Spis z natury Czyli próba inwentaryzacji już wykonanych nasadzeń. W życiu nie sadziłam niczego z planem W. oczywiście podczas pracy zawodowej musi, choć też czasem modyfikuje cudze projekty, bo coraz częściej się zdarza, że projektant tak zaplanuje gatunki, wielkość i rozmieszczenie roślin, jakby nie był nigdy na miejscu (czasem podejrzewamy, że tak właśnie jest).
Miłko ja wersje z zasłonami nazwałam namiotem ubogiego wezyra

Wspaniały pomysł Akacja to super materiał! My, wiele lat temu, przeprowadziliśmy się na jakiś czas do starej chałupy po dziadkach. Posesja obrośnięta akacjami, my na dorobku. Mąż zrobił meble: fotele i ławę z nogami z gałęzi akacjowych To było...hmm trzydzieści lat temu a meble do tej pory służą Tyle, że nie były wystawiane na mróz i deszcz

Zuziu zostaje tylko czekać o wiosny mnie Kanzan raczej padła ale stwierdziłam że usunę wiosną i wsadzę cos innego ,jakoś tak dziwnie bo na wiosnę odbiła a straciła wszystkie liście latem i nie widzę teraz żeby miała jakieś żywe pączki Amanogawa na razie daje radę tylko szału nie było w tym roku z kwiatami zobaczymy co będzie.Mój M jak mi wymyślił raz konstrukcje z palety na truskawki to poszła na opał bo tak się różniły nasze wizje i na nic było pokazywanie o co mi chodzi bo On miał inną wizję

Marysiu drewno akacjowe (a właściwie robinii akacjowej) jest super wytrzymałe. Taką konstrukcję ma W. od wielu lat przy swojej leśniczówce i trzyma się super.
Jak Wy dodatkowo dbacie jeszcze o meble chroniąc je przed warunkami atmosferycznymi to będą Wam służyć długie lata.
Danusiu no ja się trochę martwię o te wisienki, W. kupił mi pięć różnych na imieniny (ja chciałąm tylko Kanzana), takie chucherka raczej, więc mam obawy, jak zniosą lubelską zimę.
Z wizją W. nie ma co dyskutować Zazyczyłam sobie natomiast rabaty na wyłączność. Tzn. terenu pod przyszłą rabatę, gdzie W. ma mi się nie wtrącać. Będe sadziła po swojemu. I dostałam kawałek perzowiska. Póki co rośnie tam kilka roślin ozdobnych.



W terenie to mniej więcej ten fragment


A to widok na kwasolubną w miejskim o róznych porach roku. Fotek z każdego miesiaca nie ma, ale te co są, wyglądają na reprezentatywne
styczeń

luty

maj

lipiec

wrzesień

październik

Zuziu może się uda i u Ciebie da radę wisienka .Rabatka pięknie się zapowiada a ile tam się jeszcze zmieści
Pięknie pokazałaś kwasolubną o różnych porach roku