Gratulacje!
Wyrżnąć takie cóś, co tyle lat było i "tak pięknie urosło"
Przy kloniku westchnełam...

Ładnie judaszowiec wyglądał na tle żółtej tui, ale znając Twój zmysł doboru roślin, Nelu, to miejsce będzie prześliczne

Ja właśnie dojrzałam do wykopania wszystkich moich Skyrocketów w żywopłocie. Po kilku latach robią się brzydkie.

Piękne kolory łapie klonik . Ładne tła dawała ta tuja. Ciekawa jestem co tam planujesz?

Gratuluję podjęcia trudnej decyzji ale tam chyba jeszcze jakieś iglaki zostały czy tylko mi się wydaje
Też rok czy dwa lata temu podjęłam decyzję o wykarczowaniu jałowców, ale sama nie dam rady więc mają przedłużone życie, może jak syn będzie kiedyś wymieniał ogrodzenie to je wykarczuje
Kolorki nieśmiało się pojawiają ale niech zrobi się sucho to dopiero będzie pięknie

Judaszowiec piękny ,czy on jest szczepiony ?
Zakupy dobrze ,że miałaś samochód .

Majko to Ruby Falls, on tak rośnie parasolowato, szczepiony dość wysoko.
Nawet myślałam czy by się Gieni nie wepchać do samochodu , ale wiedziałam, że na pewno trochę doniczek
przywiozę i wolałam nikogo nie obciążać...

Majko-edulkot na początku działkowania obsadziłam się różnymi iglakami wzdłuż całej siatki... nie za gęsto, ale po tylu
latach i tak na siebie włażą. W tamtych czasach sadziłam co spotkałam, Skyrockety miałam trzy, został jeden - w
rękach sąsiadki bo to ona ma zezwolenie na strzyżenie jak jej się podoba chciałaby zająć się wszystkimi iglakami
ale nie pozwalam...
Kiedyś pokażę wam co sąsiadka wyprawia u siebie...

Edyta ja w zasadzie nie planuję jakoś samo mi wychodzi.. Ogranicza mnie tylko fakt, że słońce ostro tu świeci
do południa potem już wcale... Coś z ostatnich zakupów na pewno tu wejdzie

Efciu dzięki, teraz muszę się spiąć żeby zasłużyć na Twoje słowa..

Miłko koniecznie zajrzyj do oferty pana Oreszczuka, ma naprawdę ogromny wybór klonów i to w przyjaznych cenach.
Żyć bez klonika niepodobna..!
A tuje naprawdę już mi dopiekły.. Pewnie usunęłabym wszystkie, ale muszę mieć przecież cień dla host..

Nelusia nooooo powiem Ci ale masz teraz miejsca na nowe nasadzenia ja jak podkrzesałam świerka to się cieszyłam jak dziecko że mam tyle nowego miejsca pod roślinki hortensje u mnie też bardzo różnie się przebarwiają.

Świetny pomysł Nelu , ja sama pomalutku usuwam swoich kilka tujek spod płota bo mój M broni ich jak niepodległości . Ciekawa jestem jakie to tło zaplanowałaś dla judaszowca

Nelciu kochana! Nie o cenę chodzi. Ale kupię go pewnie jak się natknę i mnie najdzie! Jeszcze muszę wymyślić, gdzie posadzić, bo jak widzisz, ja się krzajów i drzew pozbywam, żeby mieć więcej słońca

Nelu, świeże wióry w workach jutowych lubią pleśnieć , lepiej trochę podsuszyć na powietrzu...............

Veruś właśnie tego się obawiałam... czyli muszę wysypać na ziemię.. tylko gdzie..?
Dziękuję Ci za wskazówkę.

Miłko myśl, myśl..!

Wiesiu głównym tłem będzie na razie płot jak już stanie ten dodatkowy panel.. a potem się zobaczy..

Znowu nie byłam kilka dni na działce, ostatnia noc była zimna, niektórzy skrobali rano szyby to na wsi na pewno
był jakiś minus.. pojadę jutro to zobaczę!

Fotki z 16-17

Polestar


Serniczek


Asterki od Danusi


Frisbee


Moje skarby idą spać..

Nelciu, niektóre Twoje skarby całkiem zieloniutkie jeszcze.

Neluś do snu zimowego niektórym to jeszcze daleko chyba
Hortensje fajnie zmieniają kolor

Moje niektóre hosty lekko ścięło i się rozłożyły, ale tylko te od północy, reszta nie wie że powinny się szykować do snu a hortensje wcale się nie przebarwiają, Twoje mają cudne kolorki

A nad hostami to Emerald Lace? Zaczyna ładnie już czerwienieć...

Neluś mój serniczek od Ciebie zachwyca wszystkich kolorem liści

Danusiu widziałam, że aż świeci.. chociaż kwiatek nie do końca się rozwinął..
Mam nadzieje, że poradzi sobie u Ciebie

Aniu z Górek tak to Emerald lace, jest faktycznie koronkowy... trudno zrobić mu fotkę ale Twoje wprawne
oko jednak wypatrzyło Pomału zmienia kolorek.. na tle podmarzniętych host lepiej go widać



Majko w poniedziałek był przymrozek i już prawie wszystkie hosty zżółkły.. zrobiły się szkliste.. dalie też niestety..
Szkoda b Windmil miała jeszcze sporo pąków..
Listki im sczerniały i tylko jednej z mojego siewu ostały się takie kwiatki



Aniu-Elżbietko już nie... kilka godzin z przymrozkiem i hosty już mają sezon za sobą...
Niektóre jednak robią to pięknie..





Wczoraj i dziś na działce przez kilka godzin chodziłam, coś tam dłubałam, sadziłam a pycho ciągle mi się
uśmiechało bo.. jest cudnie.. te kolory wokół.. cisza na działkach.. cieplutko, naprawdę cudne dni..

To u mnie wszystko jeszcze prawie nietknięte mrozikiem, wszystko kwitnie i prawie nic się nie przebarwia, ciągle mam lato

To ostatnie zdjęcie sugeruje, że po południu miałaś słoneczko?
Moje hosty bez przymrozku wyglądają gorzej niż Twoje przemarznięte.
Co to za hortensja tak ładnie przebarwiona ( ta w donicy ).

Nie mogę się napatrzeć na Twoje azalie... pięknie się przebarwiają... moje wielkokwiatowe łapią mączniaka i jesienią wyglądają jak siedem nieszczęść.Emerald lecę podrośnie Indie będziesz miała problemu z zrobieniem zdjęcia