Nelu, ja kupiłam wcześniej. I to ja wołałam, żeby wszyscy brali .

Mój M mówi, że zawsze musi znaleźć się winny no to mamy Cię..!

To jeszcze mi powiedz gdzie jej będzie dobrze.. zupełnie nie mam pomysłu

Jak to, co zrobiła... po prostu... nacisnęła pstryk w telefonie... reszta to zasługa właścicielki tej pięknej przestrzeni, do której mam nadzieję, że nie jeden raz zajrzę... albo telefonu


Nelu... jak ja Ci tej odpowiedniej dozy słonka do tak soczystych wybarwień azalii zazdroszczę... no zazdroszczę i już

A jak kwitnie ta enenka, co najdłużej utrzymuje czerwone liście?


Czy parocja 'Persian Spire' i hortensja 'Diva Fiore' to był na mini zlocie zestaw obowiązkowy niczym wuzetka i kawa? Ciekawe czy bym się oparła?


A jednak ciachnęłaś tą tuję... co to nadmiar wolnego czasu z człekiem robi... odzyskane miejsce ofkoz cieszy... i jeszcze, że tyle planów można posnuć co do niego przez zimę... i pozmieniać je z pięć razy... no sama przyjemność... a na tą chwilę zakładasz, że będziesz tam rozsadzać coś z Twojej gęstwiny czy nastawiasz się na nowe zakupy? A jałowca nie chciałaś ciachnąć z tują zarazem? To chyba jednak będzie trudna miejscówka skoro świerk podchodzi? A kryska na matyska znaczy jaśminowca też się zbliża?

No ja nie wiem czy tygodnia mi starczy by odpowiedzieć na wszystkie Twoje pytania..

Po kolei...

Ta azalia kwitnie na morelowo.. kiedyś próbowałyśmy ją rozkminić - bez powodzenia..
A z tymi liśćmi to mam wrażenie, że co roku inaczej...

Parocja.. w pierwszej bodaj szkółce Edyta nas przymusiła (teraz już to wiem..!! ) i nie było wyjścia..

Horka podobała mi się od jakiegoś czasu, ale nie jakoś nachalnie.. zadziałał jakiś stadny instynkt..
Nie wiem czy mam ją posadzić do gruntu..?

Jałowiec został ogołocony z prawie zupełnie suchych gałęzi.. od lat nie oglądał światła.. myślę o pnączu jakimś
a nawet taki golas mi się podoba.. M trochę za dużo ciachnął.. tzn. instrukcje miał tylko kontroli zbrakło..

Z korzeniami świerka ostro walczyliśmy.. sporo udało się usunąć takich grubych jak moja ręka.. teren został
przekopany.. pewnie przy sadzeniu jeszcze coś się znajdzie..
2 taczki kompostu z obornikiem wyrzuciłam a na to te wiórki...

Nie przewiduję tam nowych zakupów.. na razie

Jaśminowiec irytuje mnie bardzo... ale - w jego cieniu chowały się horki i hosty przed palącym słonkiem...
Zanim nowy cień urośnie troszkę zleci...

To chyba tyle...

Oj Nelu, Nelu... Odwiedzając Twój ogród za każdym razem popadam w kompleksy, może dlatego się nie odzywam... "Metraż" mamy prawie taki sam, a jaki porządek w nasadzeniach, jakie urozmaicenie... Mój "artystyczny nieład" (żeby nie powiedzieć zielony burdel ) się nie umywa. Ostatnio jestem w ogrodniczej , a podziwianie ogrodów takich jak Twój, jeszcze bardziej mnie tam wpycha...

th napisał:
Niemalże ! Ale ja się oparłam, nie kupiłam ani jednego ani drugiego. Może ze względu na wrodzone upodobanie do chodzenia własnymi drogami, często pod prąd...

Asiu, Asiu a co też Ty wymyśliłaś..? Byłam u Ciebie już 2 razy, a i pamiętam co nieco z innego forum...
O Twoim ogrodzie myśląc - mówię klimatyczny.. (nie tylko ja zresztą..) o moim żadną miarą nie da się tak
powiedzieć.. Porządek - tak.. bo rabatki są stosunkowo młode (bo ja młodą ogrodniczką jestem.. )
i rośliny jeszcze się nie poprzerastały. może stąd ta przejrzystość nasadzeń...
Absolutnie się nie zgadzam abyś po wyjściu ode mnie wpadała w jakieś dziury..! reaguję bardzo empatycznie
więc wiesz.. dziura za małą może się okazać..

A asortymentu nasadzeń można Ci tylko pozazdrościć..! Tudzież onej Jukki.. świetne tam robisz zakupy..

Ciągle pokazuję te same widoki, ale dziś ze specjalną dedykacją dla Ciebie.. połowa mojej listopadowej działki..
(M mówi - lotnisko z poboczem... )

Fajne to lotnisko z poboczem

Nelu, lotnisko z poboczem Bardzo mi się podoba i stwierdzenie i samo miejsce. Ta zieleń daje kontrast dla bujności na rabatach, a bujności dobrane, jak zawsze u Ciebie, idealnie

Ja na Waszym zlocie nie byłam, a parocję kupiłam, bo się w niej zakochałam na FB. I też 'Persian Spire"

Nelusia ja z takiego lotniska mogłabym wcale nie startować i nie chodzi tu o to że boję się latać cudnie tutaj tyle ślicznych jesiennych kolorów

Pas startowy... świetne, to u mnie boisko do siaty jest
Nelu gęsto u Ciebie, oj gęsto i pięknie... dobrze, że kawałeczek sie pokazał na zachcianki.
U mnie też Emerald już cały kolorowy ale kańcówki zielone, jak co roku.
i odpowiem u Ciebie... nie kupuj kalinki chyba, że zależy Ci na okazałej sztuce. Przygwośdziłam gałązki mojej. Jedna już ze świeżym odrostami obiecana Marysi, ale z pewnością sadzonek będzie więcej, więc wiosna będzie pretekst do spotkania. Mam dla Ciebie nasionka Aureum i Villa Taranto. Nasionek na czekoladowym kosmosie na razie nie zauważyłam

Aniu to koniecznie wiosną musimy się spotkać.. Dzięki, że pamiętałaś o mnie w sprawie nasion..

Z tą gęstością to nawet nie bardzo sobie radzę... wiosną rabatki dziurawe a teraz ścisk! To hosty tak bardzo
przyrastają w sezonie i zagarniają przestrzeń..

Danusiu boisz się latać..? Przecież to wspaniałe uczucie..!

Efko mnie też parocja uwiodła, ale nie wiem gdzie ją wsadzić.. a u Ciebie na którą rabatkę trafiła..?

Veruś ja tak przyzwyczaiłam się do tego widoku, że nie umiem nawet wyobrazić sobie by ten pas czymś zarósł..
Może z czasem...

Nelu, moja parocja trafiła na środek środkowej rabaty. Tej najnowszej. Muszę jeszcze wykopać stamtąd modrzewia na pniu, bo róże 'Dolomiti' tak się rozkrzaczyły, że na modrzewiową czuprynę na pewno zabraknie miejsca w przyszłości. Wolę zatem zmienić mu miejsce teraz, póki jest młody
Parocja rośnie kolumnowo, więc pośrodku w sam raz się zmieści
A Danusia nie jest jedyna w temacie latania...

Nelu... a może parocja w miejsce jaśminowca?

Ja mam tak samo wiosną jakoś tak pusto a potem Jestem zdziwiona...
Na mojej kartce "obiecanki" przy Neli była już wpisana Molly dopisałam tylko wykrzyknik

A ja Ci powiem że na tym lotnisku to mi brakuje leści leżących nawet na tych poboczach, bez tego jesiennego dodatku widok jest niepełny. Czy Ty musisz każdy listeczek usunąć?
Wiem że to moja paranoja z jesiennymi liśćmi bo ja już nie umiem się na nie patrzeć.
A tak poza tym to jest pięknie i fajny kawałek z odzysku do zagospodarowania.

Majko jak to - przecież leży jeden..! A na poboczach ich pełno głównie z hortensji pnących...
A te jeszcze spadną..

Perukowiec


..i jedna z siewek


Aniu przysłałabyś mi listem kilka tych klonowych nosków..? Wysieję przed zimą... zobaczymy co urośnie

Monik poleciałam oglądać u forumków jak szybko przyrasta parocja... szału nie ma.. będę myśleć

Ewa przesadzasz.. jak na ogrodniczkę przystało..!
W sprawie latania to raczej ja jestem w mniejszości..


Dziś był ciepły dzień, sadziłam jeszcze tulipany i narcyzy, tym razem w doniczkach, jak przekwitną to wyjmę
doniczki i posadzę dalie lub jakieś jednoroczne..
Kwitnie taka chryzantema, z której rok temu obcinałam kwiaty do stroika na cmentarz, było mi żal wyrzucić resztę
więc wywiozłam na działkę.. Przetrwała zimę w swojej doniczce nawet nie zadołowana... Odporna znaczy

Pas startowy bardzo elegancki ale pobocze pierwsza klasa . Parocja , znów kusicie , jak będę dale ulegać takim pokusom to niechybnie z nasadzeniami do lasu dojadę

No patrz jaka ja ślepa tego jednego listeczka nie zauważyłam
Listków z krzewów to ja nie liczę, u mnie liście tworzą wielgaśne drzewa i już zdecydowanie mam ich powyżej uszu

Muszę wziąć przykład z Ciebie i usunąć moją żółtą tuję
Pamiętasz jak mnie Iza namawiała?
Tylko co na to mój m?
Będzie trudno
Ogród jak zwykle cudowny.
Mam takie samo wrażenie jak Asia przychodząc tutaj

Cytując klasyka pobocza tego pasa startowego, jakieś takie luksusowe Przyjemnie się patrzy na takie zróżnicowane kolorem i wysokością pobocza.
Piękna kolorowa jesień,a zielony dywan tylko podbija, ale tylko jeden listek na trawniku uważam za jawną niesprawiedliwość
Diva ponoć dobrze zimuje, co więcej na wiosnę mówią by ciąć mocno, nie wiem czy starczyłoby mi odwagi Na starość obsadzę wszystkto divą, nie będzie namiotowania na zimną zośkę.
Perukowiec w jesiennej szacie uroczy, u mnie wziął się znarowił i zagrzybiał...