jak u Ciebie już rośliny w rozkwicie, u mnie tulipany dopiero łebki wystawiają, a drzewa owocowe to kwitnąć będą chyba dopiero w maju, niby też poludnie, ale mam chyba inną strefę klimatyczną, szczypior też mam mniejszy, ale dlatego, że codziennie obgryzam do kanapek, uściski, oby wszystko dalej tak kwitło i czasami padało

Melduję, że judaszowca już mam .

Spacer po Twoim pięknym ogrodzie to sama przyjemność. Na razie krótki, bo czas goni. Ale na pewno będą następne.
U mnie też były spore przymrozki wczoraj / -6, to już chyba mróz/ i zważyły magnolie / u sąsiadów/ i kwiaty śliw.

Jak Ci się wgłębnik nie spodoba, to zawsze bedziesz mógł go zasypać
Tylko jak będziesz rosliny rozdawał, to bez ziemi na wszelki wypadek.
No chyba. że je tam od razu posadzisz
Wiosnę masz cudowną

Ewo faktycznie na Opolszczyźnie wszystko zdecydowanie prędzej, bardzo to cieszy bo człowiek po zimie wygłodniały życia w ogrodzie. Niestety bywa to jednak zgubne bo przy przymrozkach straty też większe.
Magnolie bardzo ucierpiały ale na szczęści i tak już zaczynały przekwitać. Gorzej z magnolią 'Yellow Bird" gdyż była dopiero w pąkach no i nie wygląda zbyt wyjściowo.
Z tym porządeczkiem i oazą spokoju to można polemizować, ale fajnie że takie wrażenie pozostaje. A to doniczkowanie wszystkiego to chyba już pod jakąś nerwicę natręctw można podciągnąć

Miłko, Aniu ślimaki na szczęście mam tylko te budkowe. Potrafią trochę oszpecić rośliny, ale nie robią takiego spustoszenia jak te bestie pomrowy czy ślinniki luzytańskie. Z tymi budkowymi walczę mechanicznie,
jak się który napatoczy to niestety . No może trochę więcej zrozumienia okazuję winniczkom. Bergenie są genialne, a najładniejsza w mojej kolekcji to Spring Fling - polecam

Miłko skoro badylek żyje to teraz tylko dokarmiać i podlewać. A wiesz jaka to ma być odmiana?

Luboń Opolszczyzna to jeden z polskich biegunów ciepła i nasłonecznienia. Niestety ma to drugą stronę medalu w postaci mniejszej niż przeciętna ilości opadów. W obliczu zmian klimatu
powoli przygotowuję się jednak do uprawy roślin śródziemnomorskich, figi i winorośle już posadzone Też wprawdzie jesteś na południu ale wysokość jednak robi swoje.

Grażyno ... będzie Pani zadowolona U mnie w tym roku znowu przemarzła mu część pąków kwiatowych ale i tak wygląda nieziemsko.

Mario dziękuję - zapraszam na częste spacery. Minus 6 to już prawdziwy koszmar, takie temperatury mogą poważnie uszkodzić rośliny, a niektóre nawet wykończyć na śmierć.

Gosiu dziękuję za dobre rady . Bez ziemi to się chyba nie uda ich nikomu wcisnąć, będę musiał pomyśleć nad handlem wymiennym. Jedna roślina w zamian za 10 litrów żyznej ziemi....

Nie było mnie przez tydzień bo pojechałem do rodziny na święta. Nieobecność trwała raptem kilka dni, a i tak po powrocie w ogrodzie susza jak na saharze
Cóż proza życia, trzeba było wyciągnąć wszystkie dostępne węże i spryskiwacze...

Skoro już się udało wyrwać z domu to wykorzystałem okazję i wybrałem się do Keukenhoff'u. Wprawdzie Wielka Niedziela to nie jest najlepszy czas na wizytę w tym miejscu bo ilość odwiedzających jest wówczas ogromna.
Jednak wieczorem, gdy zrobiło się luźniej, naprawdę można było się zachwycić widokami i atmosferą miejsca.















... takie pustki to dopiero około 19

Dzięki za zdjęcia Wojtku

Zdolny fotograf , mnogość modelek i do tego sceneria ..... robi wrażenie

Piękności w tym Keukenhoff, ale... ja i tak wolę oglądać Twój ogród

Nie wiem czy jest dobry czas na odwiedziny w Keukenhoff - gdy my byliśmy też były tłumy Tym bardziej, że to przecież sezonowa wystawa i wszyscy muszą zdążyć zobaczyć przez te... trzy miesiące? U mnie w ogrodzie wreszcie pojawiły się tulipany po powrocie z wystawy Zakochałam sięw nich, czy coś

W tym roku też byłam w ogrodzie tydzień temu i podziwiałam kwiaty na żywo ale muszę przyznać,że Twoje zdjęcia ,są
Ty i Ewa pokazaliście ogród w tak pięknej szacie,że ja nie mam czym sie chwalić .
Mam w zanadrzu kilka zdjęć związanych z kwiatami - giełdę kwiatową. W następnym dniu, po zwiedzaniu ogrodu odwiedziliśmy, to niesamowite miejsce.

Oglądałam zdjęcia i pomyślałam sobie co napisze... a potem był wpis Moni -napisała już to co ja chciałam ogród piękny, ale Twój przyjemniej się ogląda...

Ło matko, widzę, że Keukenhoff staje się punktem obowiązkowym na liście wiosennych wypraw . A ja nigdy tam nie byłam . I chyba nieprędko będę .
Dzięki za fotorelację .

Keukenhof to taki trochę sztuczny twór, w którym trudno szukać inspiracji. Wprawdzie są tam piękne stare drzewa i krzewy, świetnie skomponowane aleje i zbiorniki wodne ale jest to jednak założenie parkowe nie ogrodowe.
No i nie oszukujmy się stanowi ono tylko tło dla pokazu możliwości produkcyjnych holenderskich twórców roślin cebulowych. Komponowane co roku rabaty mają iście barkowy przepych i raczej nikt
z braku miejsca nie może sobie na coś choć trochę podobnego pozwolić, no może z wyjątkiem Very Zresztą tak szczerze to pewnie niewielu by też chciało.
Przede wszystkim jednak z uwagi na ilość posadzonych cebul koszt pojedynczej rabaty w Keukenhofie jest często wyższy niż koszty poniesione na stworzenie naszych ogrodów. I w zasadzie dlatego jest on ciekawy,
bo taki efekt skali można obejrzeć jedynie w kilku miejscach na świecie. To trochę jak wyjazd na oglądanie piramid w Egipcie, nikt by raczej nie chciał posiadać własnej ale zobaczyć je na żywo już jak najbardziej.

Byłem tam drugi raz i jak już wszedłem do środka (odstawszy wcześniej godzinę w korku przy wjeździe na parking), przepychając się przez tłum zwiedzających szczelnie pokrywający wszystkie aleje
to sobie pomyślałem ... poco mi to było. Jednak gdy po 18 ogród opustoszał i można było w spokoju napawać się kształtami, kolorami i zapachami, a do tego wszystko było skąpane w miękkim zachodzącym słońcu
to naprawdę trudno było się nie zachwycać. Nawet mógłby tam chyba pojechać kolejny raz

Przez te wojaże mam spore zaległości w robieniu bieżących zdjęć. Do tego nie ma na nie czasu i chęci bo panująca susza wymaga ciągłego podlewania.
Dlatego dziś trochę aktualnych i trochę tych starszych.

Przepięknie a co to takie ładne na pierwszej fotce??

na pierwszej jest glaucidum palmatum, a ja chciałam spytać, co to za roślina jest na 11 zdjęciu - między żółtym pierwiosnkiem a tulipanami?

Danusiu to Glaucidium dłoniaste (Glaucidium palmatum)
Byłem dziś na kiermaszu w Wojsławicach i u p. Radziula było też z białym kwiatem ale niestety nie udało mi się go dopaść

Na pocieszenie trochę floksów pokażę, przecież to ich sezon

jeffersonia może?

Janko bingo

Jeffersonia dubia

Czyli prosty wniosek - do Keukenhoff trzeba po 19 Dzięki za relację. Marzę, żeby tam pojechać!

Relacja z twojego ogrodu równie piękna! U mnie pisałam o ogrodzie moich przyjaciół. Chyba będę musiała podpatrzeć u Ciebie, jakie rośliny by się przydały do ich ogrodu. Ziemia sucha i piaszczysta więc na pewno skalniaki, a floksy szydlaste już widziałam u nich w doskonałej kondycji, ale trzeba dosadzić coś, co będzie kwitło później i później, aż do samej jesieni...

Miłko na suche i piaszczyste miejsca polecam babtisie. Mam ich już kilka odmian i z czystym sumieniem mogę stwierdzić są bezproblemowe. Świetnie sobie radzą nawet bez podlewania.
Są atrakcyjne nie tylko z kwiatów ale mają również ładne i zdrowe liście. Właśnie zabierają się za kwitnienie. To jedna z niewielu bylin, która bez specjalnego traktowania osiąga u mnie duże rozmiary rosnąc w kiepskich warunkach.
Jednak z rozmów z Tomkiem Grochowskim wynika, że na cięższej glebie nie chcą rosnąć już tak dobrze. Są więc idealne do takich ogrodów jak ten twoich przyjaciół.



Po ostatnich opadach wydawało mi się, że wilgoci starczy na trochę. Jednak dziś już taka sama susza jak poprzednio. Na szczęście temperatury są zdecydowanie bardziej wiosenne niż w kwietniu i rośliny jeszcze nie cierpią.
Przymrozki mnie łaskawie ominęły więc ogród wygląda bardzo kolorowo i wiosennie.

To już maj (wyjątkowo zimny jak śpiewała Kora), a pogoda iście kwietniowa. W piątek trochę gwałtownych, krótkotrwałych opadów i tęczowych zjawisk na niebie,
w sobotę letni upał, a dziś niemal zima. A ja właśnie mam sadzić pomidory, oj nie będą szczęśliwe. W każdym bądź razie trochę podlało, a i na kolejny tydzień suszy nie zapowiadają

Dziękuję wszystkim za miłą wizytę, fajnie było Was zobaczyć na żywo a nie jako avatary na forum. Zapraszam w przyszłości, mam nadzieję że przy lepszej pogodzie by wizyta była przyjemnością a nie torturą