Gratuluję Tomku , certyfikat zasłużony choć długo oczekiwany

Gratuluję Tomku

Gratuluję i ja

Tomeczku no powiem Ci że maja poślizg
Dla Ciebie wielki szacun

I ja gratuluję certyfikatu
Czytam teraz o kolekcjach narodowych. Pierwszy punkt programu: bezpieczeństwo kolekcji (ogrodzenie i zabezpieczenie terenu, uregulowanie spraw własnościowych terenu), bez tego nie ma rozmowy. Tym większe brawa!

Jak to mówią lepiej pózno niż wcale. Tomku gratuluję serdecznie.

Certyfikat to tylko "papier" potwierdzający fakt.
Przecież wiadomo nam, że ta kolekcja od dawna jest .

Elsi napisał: Dokładnie .
A co do kota, to widać, że Pan zakochany w dziewczynkach .

Tomek jak ja mogłam przegapić
Bardzo się cieszę ,że w końcu po dwóch latach masz potwierdzenie swojej ciężkiej pracy.
GRATULACJE

Ostatnio nie bywam często na forum, więc trochę spóźnione: Brawo Tomku. Niezmiennie podziwiam i gratuluję.

Ciekawe, czy ja się doczekam certyfikatu w przyszłym roku? Zaczyna mnie bawić nieco ta sytuacja, choć może powinna wzbudzać nieco inne emocje.
Tomaszu, pięknie wybarwiona The Queen- jest jedną z niewielu odmian, która przybiera jesienią nieziemskie barwy. Gdybyś wrzucił ją do wątku, to byłabym niezmiernie szczęśliwa.

Owoce Podophyllum delavayi już trochę zmiękły, czy nadal jak nie wiem co?

Dziękuję moi mili za gratulacje ...niby to tylko formalności, ale mnie taki certyfikat był potrzebny niekoniecznie do powieszenia na ścianie. Prosząc niektóre ogrody botaniczne o zarodniki , dobrze jest przedstawić jakiś dokument, ponieważ z prywatnymi osobami często nie chcą rozmawiać. Poza tym do dzisiaj nie ma jeszcze naszych kolekcji w spisie Kolekcji Narodowych w Polsce
Koleżanko Poll, owoce Podophyllum delawayi powoli miękną . ..ciekawe czy nasiona będą miały zdolność kiełkowania, bo z tego co słyszałem to nie wszystkie są płodne


Języczniki 'Crispum Boltan Variegata', 'Sagitatum Cristatum Muricatum' i 'Suprasoriferum'.



'Venus'








Ciekawie wybarwia się wiąz o drobnych liściach . Każda część korony w innym odcieniu...





Winnik tojadowaty.





Z octowców najładniej wybarwia się gatunek.



Dereń pagodowy 'Variegata' nie wybarwia się w ogóle, ale po pierwszych mrozach zrzuca liście.

Tomku, spóźnione ale szczere gratulacje. Zasłużyłeś.
Mam nadzieje, że kiedyś znowu uda mi się odwiedzić Twój ogród.
Jest jednym z moich ulubionych

Tomaszu, pochwal się, jaka was dopadła kielecka zima? Mówiło się niegdyś, że 'piździ, jak w kieleckim'.
Sprawdza się to powiedzonko, czy macie lampę, jak na Bali?

Gosiu, dziękuję za miłe słowa. Skoro lubisz mój ogród to liczę na odwiedziny w nadchodzącym roku
Poll, nie jest tak źle, bo wieje(nie używajmy wulgarnych słów)tylko w okolicach dworca , ja mieszkam zupełnie w innym rejonie
Trzeba przyznać, że za oknem jest piękna zima. Jak dla mnie to mogłoby tak zostać do końca marca







Kielczanie tłumnie wyszli na rynek... bo rzucili darmowe choinki .



Koty z nudów włażą w każdy zakamarek...spacerują nawet po karniszu...



Mam trochę więcej czasu to mogę się bawić w rozmnażanie paproci...z różnym skutkiem, ale część już przeniesiona do większych pojemników.





Wysiałem sporo ciekawych paproci. Czekam jeszcze na ofertę z BPSu. W zeszłym roku dostałem od nich między innymi ciekawego języcznika o cechach sagitaty. Wiążę z nim duże nadzieje

Tomasz, Ty, to na starość robisz się bardziej święty od najświętszych..... Hehe.... Pomyślałby kto.
Śniegu dowaliło, super! Oby trzymał się jak najdłużej.

Wiosną planujemy wypad do Arboretum w Rogowie i ogrodu botanicznego w Łodzi.
Już się cieszyłam że wproszę się przy okazji zwiedzić ponownie Twój ogród.
Teraz uświadomiłam sobie że przecież mieszkasz w Kielcach nie w Łodzi Skąd mi się wzięła ta Łódź ? - jak nic pomroczność jasna
Nic to, chociaż pooglądam sobie wirtualnie prawdziwą zimę w Twoim ZACZAROWANYM OGRODZIE

Poll napisał:
A z kolei koleżanka to na starość przejawia charakter panny Prysselius
Vero, do Kielc już niedaleko około 130 km. 2 godziny jazdy, bo droga nieszczególna. Przemyśl to, ja zapraszam

Tomek Mr napisał:
Najmilszy kolego, cechami panny Prysselius, to możemy się obdzielić oboje- ja biorę na siebie głupotę, Ty hipokryzję, a dyktaturę dzielimy po połowie.
Ładne fotki, to wszystko teraz zakwitło w Kielcach?

Tomku, zawsze z przyjemnością wspominam wizytę w Twoim ogrodzie. Jest wyjątkowy i to, bynajmniej, nie ze względu na Twoją kolekcję. Wspaniale wykorzystałeś przestrzeń i, co mnie się wydaje najważniejsze, udało Ci się stworzyć wyjatkowy nastrój ogrodu. A Twoje rarytasy to tylko (!) wisienka na torcie.
Oczywiście, ta wisienka całkiem niezła, gratuluję!