Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Ogród na kółkach

Ogród na kółkach 2020/10/04 21:40 #214563

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4659
  • Otrzymane podziękowania: 8482
Z goldena bedziesz naprawdę zadowolony.
Trzeba przetrwać ten rok, no może 2.
Zobaczysz jaki to doskonały towarzysz i przyjaciel.
Ja cały czas się zastanawiam, czy nie sprowadzić do domu znowu goldena.
Bije się z myślami, bo często wyjeżdżałam, ale ostatnio przez covid wszystko się zmieniło
Chociaż liczę, że wszystko wróci do normy.
Martwię się o tę mahonię.
U mnie przełazi przez płot od sąsiadów, pojawia się w różnych miejscach.
Nie umiem jej wypielić, bo korzenie się rwą.
Chyba będę musiała zastosować chemię
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród na kółkach 2020/10/05 09:02 #214574

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 14602
  • Otrzymane podziękowania: 44112
Kolejne zdjęcie, które motywuje mnie do posadzenia tego cuda! mam obiecane sadzonki. Po wykopkach sadzę! Koniecznie!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Ogród na kółkach 2020/10/05 15:52 #214592

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 9847
  • Otrzymane podziękowania: 21382
Tomku-zanim zagościły w domu koty te byłam psiarą 2smiech ja z kolei kocham owczarki niemieckie,od rozstania z ostatnim{13 lat już minęło} czasami już tęsknię ,ale właśnie na potrzebę czasu poświęconego dla malucha odkładam w czasie zakup......czytam też o mahoni ,nie wiedziałam ,że to taki problem wręcz cieszyłam się wiosną ,że przywędrowały dwa odrosty od sąsiadki-muszę w takim razie się ich pozbyć
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród na kółkach 2020/10/05 20:33 #214646

  • dultom
  • dultom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2861
  • Otrzymane podziękowania: 12367
Gosiu, żadne tam dwa lata, musi złagodnieć szybciej, w przeciwnym razie zwariuję. Nie zawsze jestem w stanie nad nią zapanować, kiedy dostanie szczeniackiej głupawki. Nie jestem tak szybki na kółkach jak ona na swoich rączych łapach, a pomysłów jej nie brakuje. W dodatku jest piekielnie spostrzegawcza, trudno cokolwiek przed nią ukryć. Zaopatrzyliśmy się w całą masę różnych żwaczy (ucho dzika, ucho sarny, żwacze wołowe, tchawice wołowe, nawet jądra wołowe). Dzięki temu można ją na jakiś czas zająć żuciem , wtedy jest dłuższa chwila spokoju. Długie spacery mają ją zmęczyć dostatecznie, by przynajmniej przez dwie godziny spała. Na spacerach przynajmniej nie głupieje, bo za dużo nowych zapachów, więc jest stale zajęta. W ogrodzie, jeśli coś robię, to tylko z doskoku, kiedy żona jest w domu i może się nią zająć. Cud, że w tym czasie udało się wykopać mahonię, milin i pęcherznicę. Tej ostatniej nie planowałem usuwać, ale się mocno zestarzała i zaczęła wyglądać źle. Najbardziej urobiłem się z milinem. Co prawda sam pień nie był zbyt duży i dał się wyjąć dość łatwo, natomiast problem był z masą korzeni, które czasem znikają pod murem, więc wtedy nie ma innego wyjścia, jak tylko uciąć. Zobaczymy, boje się, że mimo wszystko coś będzie odrastać, choć wykopywanie poprzedziłem trzytygodniowym truciem. Poradzono mi wywiercić w pniu kilka otworów i nalać w nie stężonego rundupa, a pień zakryć folią. Jestem sceptyczny, ale kto wie?

Miłko, świecznice to wdzięczne roślinki, bo lubią cień, choć czasem zdarza im się marudzić. Mam cztery, zakwitły trzy, jedna niestety nie i nie wiem dlaczego. Może ma za sucho?

Żaneto, dobrze mieć psa z uwagi na całkiem inne reakcje niż u kotów (poszerzenie palety doświadczeń – niezły patos, co?), ale niestety pies to złodziej czasu, wymaga dużo uwagi, zwłaszcza w młodym wieku. Koty obsłużą się same, łap też im nie trzeba ciągle wycierać po powrocie z dworu, podłogi po napiciu się wody, nie trzeba zbierać po nich gówienek itd. Słowem, ten, kto przez długi czas miał tylko koty, odczuje sporą zmianę jakościową w swoim życiu i będzie go to kosztować sporo nerwów. Ale cóż, jak się już wpadnie po uszy, a i popatrzy na tę mordę, serce mięknie. Strasznie szybko rośnie. Nie ma jeszcze 4 miesięcy, a już jest taka:





Ale wracając do ogrodu, miejsca, po usuniętych krzewach trzeba czymś zapełnić, przygotować odpowiednio ziemię, rozplanować. Niestety świeża, rozkopana ziemia to zachęta dla młodego psa. Wika chętnie pomaga, wiadomo jednak, że to pomoc mało przydatna. Co ja zakopię i wyrównam, ona znowu rozgrzebuje po swojemu. Jakoś mniej interesuje się rabatami z już ustaloną, dość twardą glebą czy pokrytymi grubą ściółką. Nie pozostało mi nic innego, jak zagrodzić jej dostęp lekką, plastikową siatką właśnie do tych fragmentów rabat, gdzie są lub mają być nowe nasadzenia. Tylko tak cokolwiek można zrobić. Dziwnie to wygląda, nie lubię grodzeń w ogrodzie, ale tymczasowo musi tak być. Uzbrojony w taką broń przed nieograniczoną ciekawością młodej psiej dziewczyny, wybrałem się wreszcie do Zielonych Progów, ale po konkretne rzeczy, ze z góry przygotowaną listą. Sama szkółka jest bowiem dla mnie trudna do eksplorowania ze względu na ukształtowanie terenu. Miałem chwilami wrażenie, że znalazłem się na Podkarpaciu. Pan Godlewski we wszystkim mi jednak pomógł, pieczołowicie wyszukiwał ze swoim pomocnikiem w tej przepastnej szkółce to, co sobie na ten czas wymarzyłem. Przywiozłem stamtąd:

floksy: Dusterlohe, Atlant, 'David's Lavender', Sirienievyj piramidalnyj, Natascha, Katherine, Hesperis, Lebedushka, Eden’s Smile, Rembrand,
jeżówki: Merlot, Hot Lava, Fatal Attraction, Green Envy,
dodatkowo: narecznicę czerwonozawijkową i miskant chiński „Ballerina”, którego kłosy bardzo mi się spodobały i wpadły w oko już na miejscu. To jedyna pozycja, której nie miałem na papierze.
Oczywiście wybrane floksy już nie kwitną, a niektóre są przycięte przed zimą, ale najważniejsze, że są świetnie ukorzenione, bo w tej chwili robię to już z myślą o przyszłym roku. Ostatecznie mamy już październik. Zwłaszcza David's Lavender jest wyjątkowo dobrze rozkrzewiony i bardzo wysoki, w doniczce dwulitrowej.








Pozdrawiam, Tomek

Mój ogród jest mym najpiękniejszym arcydziełem (Claude Monet)

Ogród na kółkach
Ostatnio zmieniany: 2020/10/05 20:36 przez dultom.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Kalmia, piku, Efkaraj, takasobie, VERA, chester633, nowababka, Elżbieta, zanetatacz ten użytkownik otrzymał 4 podziękowań od innych

Ogród na kółkach 2020/10/05 20:51 #214655

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8426
  • Otrzymane podziękowania: 25223
Wika rośnie jak na drożdżach :woohoo: i już wyobrażam sobie jak rozładowuje w ogrodzie swoją energię :silly: . Zakupy poczyniłeś udane flower , nie zostawiaj więc doniczek bez opieki :lol: , mój pies w swojej młodości regularnie wytrzepywał mi rośliny z doniczek a z pustymi biegał po całym ogrodzie 2smiech
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dultom

Ogród na kółkach 2020/10/05 20:54 #214658

  • dultom
  • dultom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2861
  • Otrzymane podziękowania: 12367
Wiesiu, doniczki stoją obecnie za tą plastikową siatką, więc są bezpieczne. Zresztą w najbliższych dniach chcę wszystko powsadzać na miejsce.
Pozdrawiam, Tomek

Mój ogród jest mym najpiękniejszym arcydziełem (Claude Monet)

Ogród na kółkach
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku

Ogród na kółkach 2020/10/05 22:00 #214672

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7496
  • Otrzymane podziękowania: 16452
Tomku, sprytnie zabezpieczyłeś się przed małym ogrodowym szkodnikiem :lol: .
Zdjęcie ze świecznicą wygląda jak obraz zwyc .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dultom

Ogród na kółkach 2020/10/06 15:01 #214717

  • dultom
  • dultom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2861
  • Otrzymane podziękowania: 12367
Edyto, zabezpieczenie jest na razie skuteczne, ale pomysłowość młodej psiny jest niewyczerpana i nie wiadomo, co wymyśli. Może znajdzie jakiś sposób, by sobie z tym poradzić, np. poprzegryza lub rzuci się na tę dość luźną siatkę całym ciężarem (a waży już - bagatela - 15kg). Kto ją tam wie? krecigl
Pozdrawiam, Tomek

Mój ogród jest mym najpiękniejszym arcydziełem (Claude Monet)

Ogród na kółkach
Ostatnio zmieniany: 2020/10/06 15:02 przez dultom.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Ogród na kółkach 2020/10/06 16:12 #214718

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13609
  • Otrzymane podziękowania: 31917
Zakupy świetne, miskant ładne ma nie tylko puszyste kwiatostany, ale widzę, że też ciekawie się wybarwia :kocham

Dla psiej dziewczyny może zrobić zabawkę z butelek plastikowych? coś w tym stylu:





do środka daje się smaczki i najlepiej, żeby były wycięte małe otworki, bo przez duze od razu wszystko wyleci :)

... może akurat na wkopanie roślinki starczy...
Ostatnio zmieniany: 2020/10/06 16:13 przez Efkaraj.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA, chester633, Elżbieta, zanetatacz, dultom

Ogród na kółkach 2020/10/06 20:51 #214764

  • dultom
  • dultom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2861
  • Otrzymane podziękowania: 12367
Ewo, mamy dużo zabawek, w tym i takie, w których można ukrywać smaczki. Mamy nawet tzw. gry edukacyjne, gdzie Wika musi odsunąć raz ten, raz inny element, żeby dostać się do nagrody. Sęk w tym, że jest niezwykle bystra i wszystko łapie w lot, a w rezultacie szybko się nudzi. Zresztą nawet kiedy się chętnie zajmuje jakąś zabawką, to i tak zainteresowanie tym, co robi człowiek bierze zawsze górę. Porzuca wszystko i biegnie w te pędy: "No, pokażcie, co wy tam ludzie robicie? Czy mogę trochę poprzeszkadzać?" 2smiech
Pozdrawiam, Tomek

Mój ogród jest mym najpiękniejszym arcydziełem (Claude Monet)

Ogród na kółkach
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Efkaraj, VERA, Elżbieta, zanetatacz

Ogród na kółkach 2020/10/09 09:42 #214996

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2332
  • Otrzymane podziękowania: 5686
Gratuluję zakupów :bravo
Widzę, ze posłuchałeś Mojej rady.
Zazdroszczę Tobie możliwości zakupów u Przemka.
Ja też mam od nich kilka floksów i jestem pewien, że" będzie Pan zadowolony".
Zapytam tylko, czy dzieliłeś kiedyś świecznicę?
Mam taki dorodny, kilkuletni krzak i chcę się z kimś podzielić, a gdzieś czytałem, że ona tego nie lubi.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dultom

Ogród na kółkach 2020/10/09 10:02 #214998

  • dultom
  • dultom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2861
  • Otrzymane podziękowania: 12367
Jurku, nigdy nie dzieliłem świecznicy, więc nie doradzę Ci niczego sensownego. Wiem tylko, że świecznica nie lubi też przesadzania. Kiedyś jedną przesadziłem i mi zdechła. Oczywiście to mógł być przypadek, z jednego trudno wyciągać daleko idące wnioski, ale podobno jest dosyć marudna. Jednak czytałem też wątek na innym forum poświęcony świecznicy i tam ludzie dzielili się informacjami o dzieleniu, więc chyba da się.
Pozdrawiam, Tomek

Mój ogród jest mym najpiękniejszym arcydziełem (Claude Monet)

Ogród na kółkach
Ostatnio zmieniany: 2020/10/09 10:10 przez dultom.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród na kółkach 2020/10/15 19:45 #215563

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3262
  • Otrzymane podziękowania: 5567
Cześć :witaj ale zakupki superowe ,tylko pozazdrościć :tup co do świecznicy ,to najlepiej dzielić na wiosnę .Bardzo dobrze się dzieli i świetnie rozrasta .Jeden warunek ,trzeba ją podlewać ,bo to lubi . Ciekawa jestem ,jak Ci zakwitną floksy ,bo sporo Ci przybyło .Mnie też i nie mogę się doczekać ,jakie będą .Pozdrawiam flower
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, dultom

Ogród na kółkach 2020/10/15 20:35 #215573

  • dultom
  • dultom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2861
  • Otrzymane podziękowania: 12367
Ewciu, też jestem ciekaw floksowego kwitnienia, ale trzeba się uzbroić w cierpliwość, do wiosny (a właściwie dopiero lata) trochę czasu upłynie. Bardziej jednak zależy mi teraz na znalezieniu skutecznych metod ochrony tych pięknych roślin przed mączniakiem, więc zawczasu fruwam po Internecie w poszukiwaniu takowych, i chętniej rozglądam się tym razem za metodami eko niż chemią, z uwagi na młodego zwierzaka, który lubi testować świat zębami. Nie chciałbym, żeby się bida podtruła. :mur
Pozdrawiam, Tomek

Mój ogród jest mym najpiękniejszym arcydziełem (Claude Monet)

Ogród na kółkach
Ostatnio zmieniany: 2020/10/16 08:45 przez dultom.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz, basik

Ogród na kółkach 2020/10/15 21:33 #215583

  • basik
  • basik Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 16541
  • Otrzymane podziękowania: 56091
Tomku gdybyś znalazł jakieś naturalne, a skuteczne sposoby na zwalczanie mączniaka u floksów to daj znać.
Osobiście nie radzę z tym grzybem, w przypadku floksów. Stosowałam profilaktycznie oprysk chemiczny wiosną, całkiem ładnie się trzymały, ale niestety w fazie kwitnienia poległy :mur
pozdrawiam Basia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dultom

Ogród na kółkach 2020/10/16 08:42 #215604

  • dultom
  • dultom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2861
  • Otrzymane podziękowania: 12367
Basiu, zapewne coś znajdę, ale czy skuteczne, to się dopiero okaże w przyszłym sezonie. Opryski naturalne mają to do siebie, że trzeba je stosować regularnie w dość krótkich odstępach czasu, a więc wymagają żelaznej konsekwencji, której mnie czasem brakuje. krecigl Znalazłem np. coś takiego: 3 opakowania proszku do pieczenia na 5 litrów wody, 3 łyżki oleju rzepakowego i 3 krople płynu do mycia naczyń. Opryskiwać raz na tydzień. zdziwko Wypróbować można, choć jestem trochę sceptyczny.
Pozdrawiam, Tomek

Mój ogród jest mym najpiękniejszym arcydziełem (Claude Monet)

Ogród na kółkach
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): basik

Ogród na kółkach 2020/10/16 09:17 #215605

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3693
  • Otrzymane podziękowania: 11795
Na naszym forum przeczytałam taką poradę na oprysk ze skrzypu - ale nie stosowałam :oops:
Proszek do pieczenia chyba lepiej zastąpić sodą think: Ja mam przepis - 1 łyżeczka sody na litr wody, oliwa lub mydło w płynie (dzięki obecności tłuszczu, płyn będzie lepiej przylegał do roślin)
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Elżbieta, zanetatacz, basik, a.nia, dultom

Ogród na kółkach 2020/10/29 18:35 #216689

  • dultom
  • dultom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2861
  • Otrzymane podziękowania: 12367
Jesiennie.













Ale jest parę akcentów niekoniecznie schyłkowych. zdziwko Zakwitło znowu kilka floksów, oczywiście nie tak jak latem, ale i tak cieszą.

Adessa Special Deep Purple



Adessa Special Purple Star



Zolushka



Eva Foerster



Spóźniony pęd Vanilki 'Renhy"



Zdecydowanie niejesienna (w porównaniu z innymi, które już zżółkły kompletnie) młodziutka hosta Autumn Frost.



A na deser paprotnik szczecinkozębny "Laxum", który mam od Poli i drżę o niego, żeby nie zmarnować tak miłego prezentu. Ale jak dotąd chyba ma się całkiem nieźle. Mam nadzieję, że Wika go sobie nie weźmie na cel. Na razie systematycznie wyjmuje mi z różnych miejsc rojniki, tak jej się podoba ich gwiaździsta struktura. :mur

Pozdrawiam, Tomek

Mój ogród jest mym najpiękniejszym arcydziełem (Claude Monet)

Ogród na kółkach
Ostatnio zmieniany: 2020/10/30 17:46 przez dultom.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Efkaraj, takasobie, VERA, chester633, Semper, nowababka, Elżbieta, zanetatacz, nelu-pelu ten użytkownik otrzymał 2 podziękowań od innych

Ogród na kółkach 2020/11/08 18:48 #217556

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3262
  • Otrzymane podziękowania: 5567
Piękny ten ostatni paprotnik .Też mam kilka i planuję jeszcze .Czy zapadłeś już w sen zimowy ? jakoś wcale Cię nie widać na forum :nie_wiem :na_ucho
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA, zanetatacz

Ogród na kółkach 2020/11/09 22:18 #217704

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4659
  • Otrzymane podziękowania: 8482
Mam nadzieję, że wszystko w porządku.

Co do psa, to niestety trzeba nauczyć się go karcić. Musi wiedzieć co wolno, a czego nie wolno.
To są bardzo mądre psy i wystarczy zazwyczaj kilka razy, żeby zrozumiały, że czegoś nie wolno
Mój Flesz był tak nauczony, że na przykład mogło nie wiem co leżeć dobrego na stole i tego sam nie wziął.
I wcale za bardzo się nie starałam, żeby go tego nauczyć.
Teraz mam kota i jak na razie nauczył się, że w kuchni po blacie chodzić nie wolno.
Tylko trzeba być konsekwentnym
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.189 s.