Moni, dla utrzymania pozytywnych relacji sąsiedzkich, zgłosiłam się do pomalowania siatki (w celu dodatkowego zabezpieczenia) przed zamocowaniem maty .
markita napisał: Może im u Ciebie za dobrze, że nie chcą iść spać ?

Wiesiu, klony są cudne. Polecam japońskie - są bardziej odporne i z moich obserwacji wynika, że wcześniej się przebarwiają .

Edyto, na spotkaniu w Twoim ogrodzie, miałem poruszyć temat przysłonięcia siatki od strony sąsiada...ale pomyślałem że z sąsiada może niezłe ciacho i chcesz czasem nań łypnąć okiem . Bardzo dobry pomysł . Zawsze namawiam do zakładania pełnego ogrodzenia wokół ogrodu... no chyba że w tle mamy takie widoki jak u naszego Pikutka .

Edytko powiem Ci że mnie ten widok za siatką trochę drażnił ale się nie odzywałam, wszak u Ciebie byli fachowcy ogrodowi teraz wygląda świetnie

Edytko, bardzo dobrze się stało, że tak szybko wprowadziłaś pomysł w czyn, zrobiło sie bardzo przytulnie i otoczenie oczka
stało sie bardziej widoczne.
Sąsiadowi zasłoniłaś kawał fajnego widoku, więc nie dziwię się jego niezadowoleniu.
Fajnie się ogląda obrazy z ogrodu, który widziało się na żywo. Jest cudny w obu wersjach.

Kochani, odpowiem wszystkim zbiorowa. Wróciłam dzisiaj do tematu zamontowania maty i okazało się, że sąsiadka odebrała mój gest, jako potrzebę odgrodzenia się od nich. Mam bardzo dobrych sąsiadów i cieszę się, że porozmawialiśmy trochę. Starałam się wytłumaczyć, że nie chodzi tu o izolację, tylko podkreślenie roślin i stworzenie wnętrz ogrodowych. Mam nadzieję, że dobrze zrozumiała moje intencje. Nawiasem mówiąc, krzepiący jest fakt, że w dzisiejszych czasach kto szuka kontaktu z drugim człowiekiem .

Mata została dzisiaj zamontowana, ale znów było zbyt ponuro na dobre zdjęcia, więc nawet nie będę ich wstawiać. Może jutro pokaże się trochę .

Na szczęście w ogrodzie zamiast słońca, świecą rośliny:



Pokaże Wam za to żabę, która wzbudziła moje zadziwienie swoim rozmiarem . Pamiętając opowieść Verci, szybko policzyłam moje rybki w oczku, ale nadal było 6 szt. Żadna nie została pożarta. Ciekawe, czy żaba połknęła coś dużego, czy jest inna przyczyna jej wyglądu :

Ta żaba nie wygląda zdrowo... a może się przestraszyła i tak się nadęła?

Ogród jesienno-piękny... niezmiennie

Efkaraj napisał: To nie jest stan chwilowy. Zobaczyłam ją wczoraj po południu. Dzisiaj cały dzień siedziała w oczku .

Kiedyś taką widziałam jesienią w górach w wielkiej kałuży na leśnej drodze. też była taka rozdęta. Do tej pory nie wiem dlaczego. Muszę poszukać, poczytać...
Musze też chyba kupić matę wiklinową. Ta , którą mam już się zestarzała i zaczęła się kruszyć.

Ta żaba jest całkiem zdrowa, wygląda na to, że spałaszowała już pożywienie w postaci np. jaszczurki lub małego ssaka. Rybki też należą do jej przysmaków. Ale skoro Twoje są wszystkie, najwyraźniej zadowoliła się czymś innym. Teraz będzie przez dłuższy czas trawić swoją zdobycz i rybki będą w tym czasie bezpieczne. Powoli będzie się zbierała do spoczynku zimowego i do wiosny jej żywe przysmaki będą bezpieczne.

VERA napisał: Verciu, dziękuję za odpowiedź. Tak podejrzewałam, że coś połknęła. Mam nadzieję, że była to raczej mysz niż jaszczurka . Szczególnie, że tych pierwszych mamy prawdziwy wysyp . W ostatnim czasie z zadziwieniem obserwuję przeróżne cuda natury . i wszystko to dzieje się w moim własnym ogródku .

Mata wygląda bosko
Edyto, ogród pięknie wygląda nie tylko jesienią o każdej porze roku jest piękny

Maju, dziękuję za miłe słowa .

Rano wyszłam na spacer po ogrodzie i nawet cyknęłam kilka fotek. Zrobiło mi się jednak na tyle zimno, że już potem nie wychylałam nosa z domu .
Jakkolwiek absurdalnie to brzmi - nie mogę napatrzeć się na moją matę :









Trzmielina, o której wcześniej pisałam - nieco wyraźniejsze zdjecie:





Korę na konarach też na bardzo ładną:



Fotergilla major


Rośnie u stóp klona ginnala. Ten drugi miał niewiele liści, ale trochę widać kolor. Myślę, że jak się zadomowi, to stworzą bardzo fajny, jesienny duet :

Edytko wcale Ci się nie dziwię bo ta mata zrobiła świetną robotę podkreśla urok Twoich roślin Uwielbiam jesienne przebarwianie drzew i krzewów ostatnio na to zwracam bardzo dużą uwagę żeby jesień też do końca była kolorowa u Ciebie jest cudnie

Mój klon ginnala jeszcze się nie przebarwia ale zastanawia mnie fakt że ma bardzo małe listki, czy on tak ma czy to mój taki rachityczny jest?

Wiesiu, mój też ma małe. Nie wiem czy tak mieć powinien. Swojego kupiłam tego lata, z mocno przerośniętą bryłą korzeniową. Nie tylko liście były małe, ale było ich też niewiele. W dodatku został posadzony blisko brzozy - pijaka, więc potrzebuje dłuższej chwili, żeby się solidnie zakorzenić.

Chyba zmałpuję z tą matą wiklinową i zasłonię siatkę leśną, tylko spytam o zgodę sąsiadkę bo to jej siatka.
Swego czasu kupiłam maty z ciętego bambusa i zawiesiliśmy na naszym płocie od zachodniej strony. Jedna solidna wichura i zbieraliśmy bambusowe drzazgi po całym ogrodzie.
Qurczę, wyobrażam sobie jak pięknie są teraz wyeksponowane Twoje rośliny, gdy mają tak jednolity podkład

Vero, dobrze więc, że nie kupiłam bambusowej . Wahałam się, którą wybrać, ale ostatecznie wiklinowa wydała mi się bardziej naturalna. Bambus był jaśniejszy i jakoś nie pasował mi na zdjęciach .
Ekspozycja roślin to jedno, a drugie to zamknięcie wnętrza ogrodowego. Nareszcie nie mam poczucia, że siedzę u sąsiadów pod domem .

Edytko, z matą na siatce, nie trzeba sie zastanawiać ( na zdjęciach ) które rośliny rosną u Ciebie , a które u sąsiadów.

Edytko -było pięknie jest piękniej ,też chcę założyć taką matę ,ale myślałam tylko o zimie, żeby mniej wiatr hulał po ogrodzie ,ale jak zobaczyłam u Ciebie -pięknie to wygląda

Żanetko, teraz jest dobry czas na kupowanie mat, bo ceny nieco spadły .


Elu, rośliny roślinami, ale przynajmniej jest jasność, który dom jest mój .

Dwie noce temu był przymrozek. Nieduży, ale rośliny bardzo szybko zareagowały. Zrobiło się prawdziwie jesiennie. Zdjęcia kiepskiej jakości, bo do południa padało, a potem już zaczęło szarzeć. Może ktoś podpowie jak robić lepsze zdjęcia w słabym świetle .