Co to forum robi z człowiekiem Ja też mam floksy - i apetyt na więcej
Ewuniu, cudnie, po prostu cudnie u Ciebie - pozdrawiam

Ewciu co do tych długich korzeni ,które mają wypuścić Twoje floksy ,to możesz się rozczarować ,jako ,że floksy korzenią się płytko Ja swoje niestety muszę podlewać .Dziś właśnie przesadzałam trzy hosty na nowe miejscówki a dwie róże opuściły ogród niestety .No ale bez tego to ani rusz .Szpadel musi na siebie zapracować


Żanetko ,ja u Gosi niestety nie zamawiałam ,bo jak wiesz z miejscem krucho i żeby coś wsadzić ,to musi być coś co mnie uwiedzie na tyle ,aby wywalić inną roślinę .Ale nad tematem floksowym pracuję i prawdopodobnie 5 do mnie przyjedzie ,tylko muszę czekać .Ale czego się nie robi dla miłości


Polu ,ile mnie zdrowia kosztuje utrzymanie tych roślin przy życiu ,to nie masz pojęcia ,Mam sam piach i notoryczną suszę .Czasem myślę sobie ,że pizdnę to wszystko w diabły i w końcu odpocznę .Ale jak to mówią wiśta wio łatwo powiedzieć .Paprotnik oczywiście umieszczę tam gdzie trzeba .Pozdrawiam


Ewciu ,jeśli chodzi Ci o floksa ,to jest Drakon ,mój jesienny nabytek .Jest piękny i oczarował mnie bez reszty .Mój litewski cudzoziemiec wypuścił jeden wysoki badyl i na nim zakwitł .Pociesznie wygląda .A jak się sprawują Twoje cudzoziemce ? zakwitły ? co do wspominków mojej osoby przy podlewaniu ,to chyba nie jesteś jedyna ,bo coś mnie ostatnio często czkawka łapie


Verciu bo wiadomo ,że forum jest po to ,żeby nasz apetyt na rośliny stale wzrastał i nigdy nie mamy dosyć.I tak powinno być .Czy wyobrażasz sobie siebie bez ogrodu ? na pewno nie ! tak samo i ja .Nie raz padam na twarz i składam przysięgi ,że trochę zwolnię ,ale nic z tego .Będziemy szaleć w tych swoich kołowrotach aż padniemy na posterunku pracy Dzięki dobra kobieto za miłe słowa

Fotkowo

Ewciu -pięknie napisałaś o tym naszym ogrodowaniu- to jest jak wszystkie inne uzależnienie i bez niego nie da się żyć ,choć czasami ręce opadają i sił brak....ale jak się spojrzy przez okno,to o wszystkim człowiek zapomina i idzie harować dalej ,choć dzisiaj nie mogę się jakoś zebrać

Ewuś, co to za róża na przedostatnim zdjęciu? No ta z bialymi obrzeżami ?

Dracon, zapamiętam i będę szukać bo kolor ma obłędny, moje też żyją oba Litwiny ale nie kwitną, może uda sie ujrzeć do końca sezonu, grunt, że żyją. ta różyczka z 3 od końca fotki ma śliczny kształt kwiatu

Cudowne dzielżany! Szybko zakwitły! Moje dopiero pąki mają.
Ta pierwsza róża sliczna. Co to? Jalitah?

Ewcia fotki różane śliczności coraz bardziej mnie róże wciągają floksów tez mi jakoś dziwnie od wejścia na forum przybywa coraz więcej tych miłości w moim ogródku

Żanetko pogoda trochę daje odpocząć ,więc wzięłam się za obcinanie przekwitłych roślin,za przesadzanie no i zasilanie róż przed drugim kwitnieniem .Rano było tak zimno i wietrznie ,aż zapachniało jesienią .Sezon za chwile się skończy i znów pozostanie nam czekanie na wiosnę .U mnie kropi deszcz ,szału nie ma ,ale ja już się przyzwyczaiłam .


Betinko ta róża o którą pytasz to Roger Lambelin .A wiesz ,że chciałam sobie dokupić i nigdzie nie mogę spotkać


Ewciu Twoje Litwiny mogą jeszcze zakwitnąć ,bo one może z tych późniejszych .Moje też jeszcze nie wszystkie kwitną .Ta susza też daje się im we znaki .Niby podlewam ,ale powietrze upalne nie sprzyja rozwojowi .A mój jedynak cały czas kwitnie i już z kącików wyrastają mu nowe pączusie .Jeden patyczek ale bardzo wydajny


Miłciu dzielżany kwitną wcześnie ,ale mam też późniejsze ,które są dopiero w pączkach .One lubią dużo pić ,jak tylko trochę sucho to zaraz więdną .Róża oczywiście Jalitach ,ona ma kwiaty nie do zdarcia .Nie znam róży ,która dłużej trzyma rozwinięte kwiaty .Wygląda jak sztuczna


Danuśka podejrzewam ,że jeszcze nie jedna choroba Ci się przyplącze Cały czas nowe rośliny kwitną w ogrodach i zaraz by się też chciało .Człowiek zawsze chce to ,co ma drugi

Ewcia przepiękne te różyczki z kropelkami deszczu

Pięknie!
Moja Jalitah jest arcymizerna! Nie buduje krzaczka, puszcza jeden kwiatek rocznie!

Cudnie wyglądają rośliny z kroplami deszczu.....ostatnio stałam w oknie i gapiłam się jak pada .....rzadki to ostatnio widok,same piękności Ewciu pokazuje

U Mnie Młoda dostała się na studia.
W związku z tym Główna Księgowa zapowiedziała koniec kupowania kwiatków.
Zresztą już i tak nie ma gdzie sadzić

Danuśka ,róże są zawsze przepiękne .a deszczowe krople jeszcze podkreślają ich urodę .Ale ogólnie u mnie czasem tylko pokropi ,a większych opadów ,jak nie było tak nie ma


Miłciu a moja w tym roku piękna bardzo .Teraz ma kolejne pączki ale przyznam ,że to kapryśnica i nie każdego roku sprawia mi tyle radości ,co w tym sezonie


Żanetko ,oj tak ! szum padającego deszczu ,to dla mnie muzyka dla duszy Mogłoby padać ,padać i padać chociaż ze dwa tygodnie .I nawet nie wiem ,czy to by podlało tę moją plażę


Jurciu gratulacje dla Was rodziców z okazji możliwości edukacji Waszej córy .Moja w tym roku kończy i jest to już ostatnia studentka w domu .Ale nie zupełnie w domu ,bo w międzyczasie wyszła za mąż A ja stale sobie obiecuję niczego nie kupować ,ale widzę ,że to jednak niemożliwe .Dziś też zrobiłam krótki wypad do szkółki ,kupiłam 6 choin kanadyjskich na żywopłocik oraz dwie bylinki ,gaurę i kłosowiec Byliny wsadzone ,ale choiny muszą poczekać na ziemię

warto czasem podkarmić gąsiennice

Ale nałapałaś tych motylków ja czasami widuję ale nie mam cierpliwości czekać
Znowu sadzisz nowości ta choina kanadyjska to taka zwyczajna czy jakaś odmianowa i gdzie je kupiłaś bo to co szukam to wszystkie jakieś maluchy

Świetne motylki upolowałaś Ewciu ,czy ja coś przegapiłam ....masz miejsce na 6choin?czyżby ogród się powiększył? -to byłoby super i też bym tak chciała....

Piękne motyle .
W sprawie zakupów, to jutro wybieram się do Krzywaczki. Jestem tu jednak rozdarta. Z jednej strony lubię kupować: nowości, ciekawostki, ślicznotki, itd, itp . Z drugiej jednak, bardzo podoba mi się filozofia Izy Tamaryszek, która kupuje tylko te rośliny, na które ma konkretny pomysł i nigdy nie ma doniczek w poczekalni .
Zupełnie nie wiem, jak to pogodzić .

Jak miło do Ciebie zajrzeć, zawsze można nacieszyć się pięknymi widokami i nabrać ochoty na dalszą pracę W Twoim obiektywie i motyle i gąsienice wyglądają sympatycznie.
Podziwiam, że wszystko pięknie utrzymane i już są pomysły na nowe rośliny Choiny to jedne z piękniejszych iglaków.
Wypatrzyłem też kępę dzielżanu, czy możesz napisać jaki jest wysoki?
Planuję zrobić nową kompozycję, tylko czekam na deszcz, boję się cokolwiek ruszać w taką pogodę.
Róże niesamowicie jeszcze kwitną, widzę że dalie też już zaczęły

Piękne zdjęcia motyli Mnie w tym roku jakoś rzadko wchodzą w obiektyw A raz nawet widziałam Pazia królowej w swoim ogrodzie
Tobie się udało go złapać

Czy ten floks to "Drakon"/

Maju ,choiny kupiłam zwyczajne ,wysokie drzewka .Chociaż dla mnie to one wszystkie są nadzwyczajne Będą w szpalerze wyglądały cudownie ,dosyć luźno posadzone pokażą swój bajkowy pokrój .Swoje kupiłam Majeczko w szkółce ,sama pojechałam ,sama wybrałam i przynajmniej jestem zadowolona


Żanetko ,trochę metrów mi przybyło wzdłuż ogrodzenia ,bo o kazało się ,że dawniejszy sąsiad był w naszym ogrodzie i nowy mierząc to od nowa ,musiał kawałek się odsunąć .Akurat wzdłuż granicy .No to ja biegusiem spełniłam swoje marzenie jakim był szpalerek choin .Po południu idę sadzić ,a do południa i tak siedziałam w ogrodzie przesadzając ,co się da


Edytko ,filozofia Izy ,to i mnie się podoba ,ale niestety ja mam inną ,czyli kupuj co ci w oko wpadnie ,a potem główkuj gdzie to upchniesz Niemniej jej ogród jest oazą spokoju ,podczas gdy mój ,to jest lekki wariat ,tak samo ,jak i ja a jeśli chodzi o doniczki w poczekalni ? musowo muszą być


Gabrysiu ,te dzielżany ,które teraz kwitną mają około metra .Mam też i mniejsze .Większe okazy pooddawałam ,bo nerwica mnie brała na ich wieczne podpieranie .W ogrodzie cały czas coś dosadzam i przesadzam ,za wyjątkiem tych ostatnich ,upalnych dni .Wtedy to już się skupiłam tylko na podlewaniu ,bo już na nic innego sił nie starczało .Dalie zaczynają kwitnąć ,szybko wypijają to co im wleję i konewki w ciągłym ruchu .Ale nie narzekam ,bo w powietrzy chwilami czuć jesień ,a to mnie się wcale nie podoba


Marysiu te motylki żerowały na mojej roślinie jako gąsienice .Codziennie je obserwowałam ,jak rosną .Na poprzedniej stronie jest ich zdjęcie .A teraz w nagrodę oglądam dorosłe i nacieszyć się nie mogę cudami natury .
Warto jednak znosić widoki dziurawych roślin ,lub z lekką chorobą ,ale nie używać chemii i cieszyć się naturą .Ja tak właśnie rozumiem pojęcie ogród


Jurciu ,ten floks z motylem to jest All in one ,a Drakon jest na poprzedniej stronie 14 od góry w pierwszej serii fotek .Tam dalej chyba też jest .Dziś właśnie go obcięłam ,może zakwitnie drugi raz

Transmisja motylowa