Dzień dobry Iwonko Dobrze ,że się pokazałaś ,bo szkoda nie pokazywać Twojego ogrodu .Ja już pomału kończę sezon ,zostało mi tylko zakopcować róże na zimę ,ale to jeszcze trochę trzeba poczekać .Miałam nawet w tym sezonie tego nie robić ,ale ponoć zima ma być ostra ,no więc nie będę ryzykować .Zwłaszcza ,że już mam tylko te ,których nie chciałabym stracić .
pomału i Ty się wyrobisz ze wszystkim ,bo już czasu też zostało niewiele .Później skończysz ,to szybciej do wiosny zleci


Betinko ,jam już po halołinie A to w rozjazdach ,a to goście i jakoś zleciało .Wczoraj sadziłam jeszcze roślinki ,a dziś przyszły moje ostatnie dwie róże .Wyobraź sobie ,że ze Starkla .No powiem Ci że jestem w zachwycie .Cudnie zapakowane ,piękne kilku -pędowe sadzonki i do tego w gratisie cebulki narcyzów i oddzielnie zapakowane dwie cebulki lilii .A tych narcyzów to ze trzydzieści albo lepiej ,cała paczka .A i róże drogie nie były .Posadziłam to wszystko ,a jak skończyłam ,to wyglądałam ,jak usmarkana ,potargana i zmarznięta baba jaga tylko miotły mi brakowało

Cudnie się Was czyta!

To Ty jeszcze Halloween świętowałaś?
Ja mam jutro imprezę z przebierańcami, a nadal nie mam przebrania
Może po prostu do ogrodu wyjdę?

Cześć Babo Jago
Jutro ja mam zamiar tak wyglądać, bo planuję wielkie sprzątanie w ogrodach podobno ma u mnie nie padać Pewnie też będę zziajana, potargana ale szczęśliwa

Fajnie, że masz już wszystko z głowy, teraz tylko dobra naleweczka na zakończenie sezonu

Nelciu ,pogoda wrednawa ,więc najlepiej się pośmiać


Gosiu ,a pewnie .Najlepiej przebierz się za ogrodniczkę


Nie wszystko ,bo okazało się ,że koniecznie jeszcze muszę zamówić dwie piwonie na wiosnę będzie jak znalazł .
Martwię się tylko ,że pogoda ma być jeszcze gorsza .Współczuję Ci roboty w ogrodzie ,bo przy takiej zimnicy ,to średnia przyjemność .Człowiek myśli tylko ,jakby tu do domku bryknąć

Ewa, nie jest tak źle. Zagrzewa mnie do boju świadomość, że to już jedne z ostatnich prac w ogrodzie A w szfce likier jeżynowy na rozgrzewkę

Oj likiery moje ulubione napitki .Uwielbiam miętowy .Choć naleweczką w niewielkich ilościach też nie pogardzę

To wszystko przez Ciebie. Dzisiaj wyszłam do ogrodu, posadziłam posiadaną garstkę cebulowych, po czym rypnęłam zamówienie . Na 21 pozycji .

Jakie piwonie zamawiasz?

O kurczę ,to wcale niemało .A ja dziś też sadziłam cebule ,a wcale się nie spodziewałam .Zamówiłam mianowicie Ewelinę i Clare de Lune .Wprawdzie znów będę kombinować ,gdzie i dlaczego tu ......no ale w końcu zawsze gdzieś zmieszczę .Ciekawa jestem z czym Ty poszalałaś Forum jest zaraźliwe a my jak te gąski ,jedna za drugą do sklepików

Ja zamówiłam narcyzy, szafirki, krokusy, irysy żyłkowane i 2 piwonie . Jakieś wynalazki. Tanie były, więc nie liczę na nic specjalnego, ale nie mogłam się oprzeć .

No to zupełnie tak ,jak ja ,też nie mogłam się oprzeć A jakie zamówiłaś peonie ? bo przecież sporo śliczności już masz w ogrodzie

Ewo, ile Ty masz jeszcze liści na krzewach . U mnie po tych wiatrach zrobiło się całkiem łyso .
Zamówiłam 2 piwonie z serii Patio, czyli małych, nadających się do pojemników. Oczywiście nie będę sadzić ich w pojemnikach tylko w gruncie . Zobaczymy co z tego/ czy z tego coś wyrośnie;).

A to ciekawe ,nie znałam takich peoni .Będziesz eksperymentować .Tylko czy one nie zmarzną w pojemnikach ? Powiedz mi gdzie zamówiłaś ,bo właśnie się dowiedziałam ,że nie będzie Eweliny i w takim razie muszę szukać gdzie indziej
A liście mam tylko w dolnych partiach ,bo z większych drzew i krzewów też obleciały .

Ewuś jak ja Ci zazdroszczę już porobionych porządków w ogrodzie.Ja nie cierpie takiej jesieni- deszcz,wiatr na przemian lub razem.Ja chce ciepełka.Nie wiem jak Ty to robisz, że wszystko mieścisz w ogrodzie , potem mówisz , że miejsca brak a potem je znajdujesz nawet na dodatkowe rośliny.

edyta napisał: Ja przyznam, też o takich nie słyszałam. Coś mi to wygląda na pomysł sprzedających.
Może chodzi o peonie lekarskie? One są najniższe, ale na pewno nie patio.

Gosia1704 napisał:
Sprzedają takie nowości, Patio Rome, Patio Madrid...jakieś takie Italiano nie???? Żeby tylko nie miały italiańskiej wrażliwości na temperatury

Ewciu, zaglądam do Ciebie wciąż, wciąż coś się u Ciebie dzieje. Nie sposób się nudzić. Już 50 stron temu pisałaś, że miejsca brak, a tu wciąż coś nowego....jesteś mistrzem niemożliwego?

Ewo, tez się zastanawiam, czy to w ogóle przezimuje, chociaż znalazłam na obcojęzycznych stronach opisy, że ma być zimotrwałe (tylko co to dla nich znaczy zimotrwałe ?). W każdym razie za 7 zeta, można poeksperymentować .

Cześć Ewciu Pracusiu niezniszczalny U mnie już kompletnie nic się w ogródeczku nie dzieje, odpuściłam do wiosny. Nie miałam czasu i nie będę miała, bo w przyszłym tyg. zmieniane będzie całe OC - w środku sezonu, he,he - czekałam cierpliwie w kolejce na fachowców i tak to wypadło Jedynie zakopczykowanie róż zostało, ale to jeszcze ,jeszcze... myślę, że zdążę

dobra nuta napisał: A jak się zmienia fragment OC ?

Edyta - ha,ha, ha - dobre pytanie...,ale mógłby być zmieniany np. 1 kaloryfer - czyli fragment

edit: no dobra, CO