Może masz rację Efciu, bo kiedyś zebrałam nasiona z kremowych a wyszły mi białe

Ewuś na pewno Edytka nie była krótko dlatego że u Ciebie mało rośnie bo jest co podziwiać i ja to wiem Niby mamy do siebie niedaleko a jak róznica u Ciebie floksy już kwitnące i hortensja jaka piękna

edulkot napisał: Widzę Maju, że bardzo dobrze znasz te klimaty . Dokładnie tak było .
Jak ja ich wychowałam .
Ewo, nie wyłapałam w tanie mojej córci nutki załamania . W moim poczuciu, to największą marudą jest M . Dzieci zazwyczaj nie są zachwycone moimi wypadami ogrodowymi, ale znoszą to z godnością .
Piszesz, że mało padało, a zaledwie kilka kilometrów od Ciebie wycieraczki nie nadążały ze zbieraniem deszczu .
Zdjęć zrobiłam niewiele, bo co chwilę popadywało i nie było warunków do robienia .
Ewa pokazała już hortensję, która zwróciła moją uwagę - z tego co pamiętam Magical Fire:







Rabata trawiasta przy wjeździe wita gości:



Widok z tarasu na część leśną:



I w zbliżeniu:

Popadało jeszcze po odjeździe Edytki i w sumie mam zapelnione obie wanny. Dobrze, bo dziś zaczęłam podlewać. Głłównie floksy, żeby ładnie kwitły. Klon Katsura tez dostał sporą porcję wody.

Kwitną bodziszki pod lasem


i tojeść orszelinowa oraz języczka




Róża The Pilgrim przygotowuje się do drugiego kwiatnienia


.

Pomimo suszy winogrona dały radę



Hortensja 'Bobo'




Bardzo się rozrósł hibiskus. Zaczyna kwitnąć, w ubiegłym roku wszystkie pąki kwiatowe opadły z powodu deszczu.

Hibiskus faktycznie wielki ,aż się zastanawiam co zrobię ze swoimi jak tak urosną mam dwa obok siebie i dużo miejsca to im nie zostawiłam

Mam malutkiego hibiskusa i normalnie wystraszyłam się takiego giganta muszę mu odpowiednią miejscówkę wyszukać

Edytko dzięki za Twoje spojrzenie na Efci ogród

Żanetko, Majko, on też był cały czas malutki... ... Jakoś tak ostatnio chybnął do góry. Ale hibki można ciąć, więc myślę, że Wasze utrzymacie w ryzach

Twój Pilgrim już się szykuje do ponownego kwitnienia, a mój nawet pędów po obcięciu po pierwszym kwitnieniu nie wypuścił . Nie on jeden zresztą, większość róż się ociąga, chyba to kwestia suszy i upałów.
Hostowiska masz już wspaniałe, robi się miły busz . Nie ma to jak wielkie, rozłożyste hosty i... dużo dla nich miejsca . A trawiasta przy wejściu prezentuje się świetnie.

Ewuś Bobo ładny krzaczek moja młodziutka ale pączuszki już pokazuje Hibiskus cudny to znaczy że ja to moje maleństwo będę musiała pilnować a winogrona pięknie obrodziły

Ewa jak ta trawiasta zarosła..!
widać trawom pasuje u Ciebie.. moje nie są takie szybkie..

Hostowa bujna.. nie widać miesięcznej suszy..

Powinnaś jeszcze powiększyć rabaty
Za dużo tego trawnika
Hostowa bardzo mi się podoba
Coraz bardziej lubię takie klimaty.
Może dlatego, że mam coraz więcej cienia?

Jakie piękne winogrona! czy to jakieś odmianowe, czy "nasze" tzw działkowe?

Halinko, moja glina dość dobrze trzyma wilgoć, więc rośliny są mniej narażone na skutki suszy
Danusiu, moje Bobo chyba wcale nie będzie bobo. Niewiele jest mniejsza od Pinky Winky, ale akurat z tego to ja się cieszę
Nelu, trawiasta faktycznie dość szybko się zagęszcza, a pod lasem jest cały czas cień, więc i wilgoć większa, mimo upałów
Małgosiu, no, powinnam, ale nie wiem, czy ogarnę te powiększone rabaty w przyszłości. A co do trawnika... muszę go mieć, bo uwielbiam przestrzeń. Gdybym go zlikwidowała, to chyba bym się udusiła Co prawda, do uduszenia jeszcze daleka droga, więc na pewno co nieco jeszcze powstanie
Miłko, winogrona jakieś francuskie, ale nazwy nie znam. Gdy sa dojrzałe, są tak słodkie, że aż drapią w gardle

Dziś kupiłam sobie w Casto... hortensję 'Magical Mount Blanc'.
W opisach podawane jest, że ma bardzo mocne pędy. Kwiatostany są pełne, więc mam nadzieję, że nie będzie się wykładać.





W tym roku bardzo ładnie kwitnie mi budleja dawida. Co prawda jest bardzo ażurowa, ale jest to jej najbardziej intensywne kwitnienie jak do tej pory.



I cienista-hostowa pod lasem... dość słoneczna

Ewo -ładny dorodny krzak hortensjowy wybrałaś ,też mam od wiosny ,ładna jest

Margo2 napisał: To samo uznałam. Jak nakreśliłam Ewuni rabatę na środku, to trawnik musiałaby zdzierać co najmniej tydzień .

Piękna sadzonka hortensji. Ile kosztował taki dorodny krzew?

Ewuś jakim cudem hosty masz jak z obrazka u mnie ślimaki nie próżnowały i całe są pogryzione, a jak nie ślimaki to poprzypalane i nie ma co pokazywać...
Hortensja śliczna, przytargałam ja w zeszłym roku z Wojsławic i właśnie zaczyna kwitnąć...
Glina to zbawienie przy tych upałach... fakt trza się namachać żeby coś posadzić ale wilgoć trzyma... Podziwiam Cię z tym ściąganiem darni... ja nie daję rady i robiąc nową rabatę kopię tylko spore kółka pod rośliny a resztę darni przykrywam na rok - półtorej agrowłókniną, przykrywam korą i pod spodem wszystko zgnije.(ostatnio zamiast agro zgodnie ze wskasówkami dałam karton i też daje rady ) Wiem, że to nie do końca zgodne ze sztuką ogrodniczą ale chybabym umarła jakbym wszystko miała zdzierać...

Też podziwiam te bujne hosty. Nie wiem dlaczego, ale mnie bardzo urzekły własnie te wielkie hosty, o mięsitych liściach, rozłożystych jak łopiany. Gdybym zawczasu nie zareagowała i nie sypnęła niebieskich granulek wpierniczyły by wszystko, nawet te których podobno nie lubią. Nie lubiętakich zabiegów, ale szkodników w tym roku zatrzęsienie. Jak nie urok to jakaś inna ... zaraza I weź, bądź tu szczęśliwym ogrodnikiem!
Trawiasta rządzi!
A z budlejami nie wiem czy to przypadkiem nie jest wina odmiany - bo niby wszystkie Dawida, miałam 3 z tej samej szkółki, sadzone blisko (więc w tej samiej ziemi) a każda była nieco inna, jedna bardziej gęsta, a druga własnie ażurowa, nie wspomnę że kolorem też się nieco różniły.
ps. bardzo lubie te hortensje z serii magical, świetnie się nadają na wianki, kwiat zasycha ale się nie kruszy, trzymają się tak długo, że aż żal wyrzucać.

Żanetko, wszystkie takie dorodne były. Nawet ilość pędów miały taką samą

Edytko... czy tydzień by wystarczył... ale teraz już przeczytałam co dalej napisala Ania, więc chyba podejmę taką samą strategię. Będzie dużo szybciej
Co do hortensji, kosztowała 53zł. Myślę, że wielkość krzaczka tego jest warta. Były jeszcze równie dorodne Magical Candle i tylko jeden bardzo piękny egzemplarz grandiflory Candlelight... chyba po nie wrócę jutro, bo zapomnieć o nich nie mogę

Aniu, pomsł z tym trawnikiem jest bardzo dobry. Kondzio z Andrzejem robią bardzo podobnie. Ja się do tej pory bałam, że mi przez tę korę i tekturę przebiją się chwasty wieloletnie, których na moim trawniku-chwastowniku jest dość sporo. Tak robiłam na trawiastej i teraz mam jednak las skrzypu do wyrywania, bo się przebija. Ale skrzyp akurat lubi jak jest kwaśno, na trawniku skrzypu nie mam.
Hosty żyją, bo niebieskie granulki czuwają... niestety, nie dam rady wyłapć ręczie wszytkich tych oślizgłych zmor, więc sypnęłam parę razy. A że pod lasem ogólnie cienisto jest, więc i wilgoci więcej. Muszę jednak przyznać, że trzy razy podlewłam pod lasem z węża wszystko jak leci

Nelu, bo wielkie hosty są najpiękniejsze Swoje widzę z tarasu, a gdyby były małe, to nie miałabym tej szansy
Hortensje z serii Magical maja też sztywne, niewykładające się pędy, co jest wielkim plusem

Zdjęć nie wstawię, bo nie robiłam nowych. Jedyne co robię od przedwczoraj, to śliwkowe przetwory... Pożeczki wsadziłam do zamrażarki, bo nie nadążę zanim by się zepsuły.

Mam na dziś dość śliwek i porzeczek

A już niedługo...


Przestało chwilę padać, więc poszłam na obchód. Na rabatce bylinowej kwitnie wszystko oprócz rudbekii





Floks nn


Zaczynają odętki


Juka pod lasem


A rudbekie u mnie są dopiero na takim etapie



Liliowiec Amethyst Jewel


Hortensja Magical Fire zaczyna się przebarwiać







.