Pticy u mnie jeszcze niemrawe, za to koty koncertują na całego..................

Widzicie? U mnie ptaki u Very koty, ziewrzęta wiedzą lepiej niż my. Mają ten swój biologiczny instynkt

U mnie koty darły się w ubiegłym roku od początku stycznia, w tym roku, nim wyjechałam, niczego takiego nie było.

A moja ladaco drze się już 3-ci tydzień. Dzisiaj byłam z nią u weta, bo mnie się wydawało, że ona za młoda coby tak się drzeć . A najgorsze, że ją z kawalerem naszłam . Nie widziałam co z nią robić, ale wet powiedział co by puścić, nie się puszcza i za 3 tygodnie przyjechać na zabieg .

Moje kastrowane to śpią cicho w ciepełku
Ptaki też umilkły z powrotem mrozu, ale niech mrozi puki na to czas, jeszcze mam sporo pracy w domku

U mnie tylko bijące się w karmniku wróble się rozdzierają a kotów to u mnie pełno w ogródku ale sąsiadów

Oczywiście, że wiosna tuż....a w takim spokojnym zakątku przyjdzie szybciej niz gdzie indziej. Tu człowiek łapie oddech.....

Witajcie kochani goście. Ja to bym chciała już lato, ale ponieważ zaraz po lecie jest jesień, to aż tak bardzo mi się nie spieszy. Ale zimy nie lubię, bo wciąż mi zimno.

To może troszkę lata

Ewuś ja wiosne uwielbiam bo wtedy kwitną wszystkie pierwiosnki i drobinki których u mnie więcej się zmieści ale lato też kocham,jesień bardzo lubię a zimę lubię jak jest take śliczna z lekkim mrozem i słoneczkiem

Danusiu, jakby zima z lekkim mrozem i słoneczkiem trwała dwa tygodnie... no dobra, trzy, to też bym ja lubiła
Im jestem starsza tym bardziej mnie przygnębia ciemność.

powiem Ci że takiej to się chyba nie uda załatwić ale już wolę śniegu dużo niż taką jak zaszłej zimy bo pomarzły mi byliny które od lat miałam w ogródku no ale przecież u mnie przeważnie jest śnieg bo w górach są wtedy fantastyczne warunki narciarskie

Ewa ta cieniuśka trawka - czy to stipa jakaś?
Szukam niskich delikatnych traw.

nelu-pelu napisał: Nelu, to turzyca: carex frosted curls.
Pierwszy rok w moim ogrodzie. Posadziłam ją wiosną 2016, na zimę nie okrywałam, ani nie wiązałam, czy przeżyje do wiosny, zobaczymy

U mnie carex frosted curls nie przeżyła ani jednej zimy

Ewciu, w kwestii zimy to się zgadzam w 100% z Tobą. Dla mnie mogłaby trwać na okres świąt Bożego Narodzenia i Nowy Rok, ale potem niech już będzie cieplej i słoneczniej. Żeby jakoś sobie z tymi ciemnościami poradzić pasę oczęta takimi słodkimi letnimi widokami... i czekam cierpliwie.
Nie wiem czy dokładnie takie same carexy posadziłam w zeszłym roku (bo nasadziłam tego kilka różnych odmian)... na razie przykryte śniegiem, przekonam się wiosną.

Dzięki Efko,
Wiesiu a to mnie zmartwiłaś, nie wiedziałam, że takie trawki też wymarzają.

Na śnieg nie mam co liczyć, padało ostatnie 2 dni, napadało - nie wiem jak to zmierzyć - dwa MILIMETRY
Siedzę w domu bo mnie drugi raz w życiu grypa dopadła - i obserwuję te 'opady' - 3 płatki na minutę
Moje okolice wszelkie opady omijają.

A za Twoją trzymam kciuki. Byle do wiosny

Moja tez wymarzała i dałam spokój....
Mi ciemności nie przeszkadzają, ba, czekam na ten zmierzch bo usprawiedliwia/wg mnie / siedzenie z ksiązką, w czasopismach ogrodniczych czy ogrodniczych forach..więcej, drazni mnie słońce bo przez szyby nic nie widać, nie to, żebym była szybka do mycia bo w marcu brudne szyby nie maja znaczenia i tak siedzę w ogrodzie...

Wiesiu, najpierw ja kupiłam, bo bardzo mi się spodobała, potem posadziłam, a potem poczytałam co ona za jedna. No cóż, jeśli nie przetrzyma, trudno, jakoś specjalnie rozpaczać nie będę, jest tyle innych cudownych roślin

Lukrecjo, to obie teraz będziemy czekać cierpliwie na pierwsze oznaki trawkowe Może się uda

Nelu, u mnie też mróz i trzy płatki na metr kwadratowy. Ale ten stary śnieg jeszcze nie stopniał i wszystkie roślinki pod śniegiem

Sieriko, na takie okna co to nie bardzo przeźroczyste są, zawieszam grube firanki. Nic mnie nie zmusi do mycia okien w mróz brrrrrrr.

Śpiewam sobie pod nosem: coraz bliżej wiosna, coraz bliżej wiosna...

A wiosną...

hosty rozwiną skrzydła






zapachną bzy


i rozwinie się kalinowy parasol

Ewuś ale pięknie i ciepło się człowiekowi na duszy robi kalina cudna ja dokupiłam sobie trzy w zeszłym roku

Aleś mi "zrobiła dobrze" tymi widokami! Też już nerwowo przebieram nóżkami, bo roboty dużo, a tu siarczyste mrozy... ale już niedługo, już niedługo!