Ja raczej jestem odporna na ciemierniki, ale ten wygląda ekstra

I mnie się spodobał ten ciemiernik, muszę poszukać. U mnie te ciemne też nie wyglądają efektownie z daleka. A przecież tak się zwykle patrzy na ogród. Może trzeba by je połączyć z jasnymi..?

Ja też muszę kupić sobie jasnego ciemiernika (miałam białego, ale zanikł) bo moje ciemne giną na tle ściany bluszczu

Piękny ten ciemiernik, u mnie głównie kundelki czyli siewki, ale też je lubię.
Moja fryzjerka nie chce mnie farbować, bo mówi, że ładnie siwieję

Coś mnie ostatnio komputer nie lubi. W wątkach tematycznych dodaję zdjęcia bez problemu, w swoim własnym nie mogę. Albo wyrzuca wszystko w niebyt, albo mieli kilkadziesiąt minut bez efektu.
Może po jednym...

Jestem zachwycona powojnikiem bylinowym botaniczny, grupa Atragene 'Cecile'. Posadzony w ubiegłym roku, w maju.



No to może czas na klonikowe listeczki...

Shishigashira


Koto-No-Ito


Dissectum


Shaina


Silhouette


I nastał czas tawuł szarych


Nie po drodze mi do siebie ostatnio coś... ale dziękuję Wam, że jesteście

Hosty też się zbierają w sobie








Więcej zdjęć zostało w domu... jak się nie przedatują, to wstawię

Śliczne te młode listeczki kloników Aż dziw, ze u mnie nie rośnie żaden taki klonik A jak jesienią przebarwiają się liście klonika Shaina? Pozostają takie czerwone?

Marysiu, 'Shaina' ma cały sezon liście czerwone. Jesienią nabierają intensywności. Musi mieć do tego miejsce słoneczne, bo jeśli jest tylko trochę cienia, to listki zielenieją. Nie przypala się od słońca.
>>> TUTAJ <<< mamy o nim wątek

Bardzo ładna kolekcja klonika... a ja nie mam żadnego
No i hosty już liściaste a u mnie wszystkie w kłach. Ciekawa jestem jak będą u mnie rosły w donicach, bo podzieliłam jedną i wszystkie kawałki zadonicowałam. A Sub&Substance wsadziłam do ogromnej donicy po jakimś drzewie, bo w nic innego się nie mieściła, a to dopiero dwulatka. Strach się bać co z niej wyrośnie
Ściskam Cię Efciu

Efciu -Twoja wiosna to już dojrzała pannica ......kloniki z przyjemnością podziwiam bo u mnie nie rosną ......no a hosty też już piękne okazy u mnie w większości tylko kły choć kilka wyrywnych też się znajdzie

Że mieszkasz w krainie deszczowców to wiemy, ale chyba w bardziej podzwrotnikowej jego części?

Rozwinięte hosty gdy u mnie w kłach... kloniki z liśćmi... tak to bardziej na ten właśnie klimat wskazuje...

A kloników to się trochę narobiło...

Zaciekawił mnie ten powojnik... bylinowy powiadasz... nie mogę go nigdzie namierzyć

Ewuniu,
Z mojego doświadczenia wynika, że hosty bardzo dobrze radzą sobie w donicach. Trzeba co prawda co 2-3 lata przesadzać, a czasem jest to trudne, bo korzenie bardzo się rozrastają.

Jeszcze dzisiejsze zdjęcie klona palmowego 'Jerre Schwartz'



Żanetko, większość moich host jeszcze w kłach. Te, które rosną w gruncie, wszystkie się nie spieszą. Przesadzałam wczoraj do nowej ziemi te, które rosną w donicach i dużo ich jest jeszcze na początku drogi



Nelu... cóż, gorące południe i lasy deszczowe
Co do powojnika.... pomyliłam To botaniczny z grupy Atragene. Już poprawiłam
Kupiłam go w ubiegłym roku na zlocie, w szkółce u Koniora
Ale co tam kloniki i hosty... porzeczki się zapowiadają


Tylko żeby przestało padać, bo pszczółki muszą przecież zapylać

A z kloników jeszcze jest 'Katsura' - najbardziej liściasty o tej porze


'Villa Taranto'


Klon shirasawy 'Moonrise', długi i wąski, wciąż mi wychodzi nieostre zdjęcie


.

Ewuś no coś niesamowitego jak u Ciebie juz kolorowo i klony mają takie listki u mnie nawet nie wystartowały ale może i dobrze bo znów przymrozki mówią a dzisiaj gdzieniegdzie śnieg padał

Kloniki zachwycające , a hosty , u mnie niektóre jeszcze nawet kłów nie pokazały a te które wylazły już są podgryzane , choć i tak ograniczyłam ilość do takich najmniej objadanych

Danusiu, u nas co prawda śnieg nie padał, ale było tak zimno, że nie zdziwiłoby mnie, gdyby jednak spadł. Do tego mroźny wiatr przez cały dzień... na noc zapowiada się 1 stopień na plusie.
Moja siewka klonika, spędziła całą zimę w luźno stojącej doniczce i bardzo mnie zdziwiło, że żyje... no, ja się do tego raczej nie przyczyniłam. Mocna bestia.



Wiesiu, ja też mam poobgryzane hosty. Te, które rosną w gruncie, prawie wszystkie mają wygryzki. Muszę je wykopać i zacząć przesadzać też do donic, tylko nie wiem czy mi się chce ze wszystkimi latać po całej działce i miejsca im zmieniać...

'Blue Wu'


'Sagae'


'Reverend Mac' jedyna, której kły liznął przymrozek.

U nas też dziś bardzo chłodny poranek. Zastanawiałam się, czy zimowej kurtki nie założyć i tak ubrałam w końcu płaszcz. To chyba taka wcześniejsza "zimna Zośka".
Przypomniałaś mi, że mam jedną hostę w donicy i ją muszę ... wysadzić do gruntu. Ja raczej nie mam problemów z gryzoniami, bardziej ze suszą.
Pięknie rozbudzają się kloniki. Ja do nich nie wrócę. Zbyt boleśnie przeżyłam ich stratę.

U nas też zimnica, brrr - wczoraj nosa nie wyściubiłam bo jeszcze lodowaty wiatr wzmagał uczucie zimna Ale to nie zimna Zośka, przypomniało mi się, że kiedyś byliśmy 1 maja u teściów i jak wróciliśmy to okazało się, że pomarzły nam wczystkie bazie orzechów włoskich i wiele innych roślin. Czyli o tej porze takie zimno bywało

Miłko, a ja jednak wczoraj i przedwczoraj chodziłam w zimowej kurtce. Wczoraj to nawet żałowałam, że nie wzięłam czapki, tak paskudnie wiało zimnem. Dziś znów zimno... czyli do maja nie rozstanę się z zimowym odzieniem.
Kloniki były, to może teraz jakaś paprota?

Polystichum setiferum czyli paprotnik szczecinkozębny 'Bevis'




Tak Marysiu, masz rację, wcale nie ma tu żadnego ewenemetu. Mi majówka kojarzy się raczej z zimnym wiatrem i deszczem, niż z ciepła pogodą. A potem przychodziła zimna Zośka.




Majowe piwonie czekają na maj

Nie, to u nas ciepło, we flanelce robiłam w ogrodzie. Ranki ostatnie były faktycznie chłodne, ale potem fajnie. Dziś poobcinałam kiła paproci i wreszcie zobaczyłam pastorały.
Muszę zajrzeć do mojej majowej, bo choć obok sądziłam dalie, nawet na nią nie spojrzałam

Ewuś i na razie nic się nie zmienia dwa dni trochę cieplejsze oczywiście rano przymrozek a dzisiaj znów leje i zimnica

Miłko, Danusiu

Zrobiło się cieplej, ale od wczoraj znów leje, w dołkach i zagłębieniach stoi woda, słychać jak pod trawnikiem się przelewa. Pierwiosnki chyba nie przeżyją jednak, bo tysiące ślimaków na nich siedzi
Wszystko wisi smętnie, zalane deszczem...