Danka ! Ależ Ty masz wymuskany ten ogródek.Chyba Cię wezmę na miesiąc I taki dokończony ! U mnie pomysły gonią pomysły ku rozpaczy M , a zielsko podstępnie z każdego kątka się wychyla.Murek jest bardzo efektowny

Dziewczyny dziękuję bardzo wszystko przyszło z czasem i dalej jeszcze kombinuję jak sadzić żeby było ładnie
Miłeczko wczoraj zapomniałam cyknąć trzmielinę ale dzisiaj nadrobię na pewno i przy okazji zrobię fotkę takiego wilczomlecza właśnie z łąki
Ewuś nie ma sprawy
Kilka fotek z wczoraj

fajna ta rabata przy tarasie -taka na uspokojenie.....zielona,czyściutko wszędzie ,że hej

Żanetko
Miłko zrobiłam zdjęcie trzmielinie




a tutaj wilczomlecz bordowy


a tutaj taki najzwyklejszy zielony z rowu

Danusiu kącik hostowy śliczny ,musiałam pochwalić,bo te rośliny zawojowały mnie całkowicie.
Nie widzę żadnej dziurki więc chyba ślimaków u ciebie nie ma.

Gosiu powiem Ci że jakby mniej w tym roku mimo że pada co kilka dni dla Ciebie pierwsza która szykuje się do kwitnienia

Rzeczywiście się "wypuściła"! Przypomniałam sobie, że moja koleżanka, od której dostałam też ma dość wysoką. Ja swoją przycinam do odpowiedniego kształtu i stanowi "koronkę" w powietrzu pomiędzy hostami. W takiej formie trochę udaje klonika japońskiego.
Wilczomlecze są ciekawe ze względu na kolor i formę. Miejscami pasują, ale czemu mi rosną pomiędzy hostami!
Te irysy wodne - cudowne!

Słoneczko ,błękitne niebo i lekki wiaterek czyli nic więcej mi nie trzeba zaraz zmykam do ogródka zostawię kilka fotek

U Ciebie taki wzorowy porządek, piękne zadbane i wystrzyżone rośliny Ja nie daję rady nad wszystkim zapanować, zbyt duży mam ogród nie zawsze mnie to cieszy Mam podobny powojnik, dostałam od sąsiadki i nie wiem jak ma na imię?

Marysiu to mój jedyny powojnik wielkokwiatowy bo reszta u mnie padła ale niestety nie znam nazwy

mam chyba taki sam powojnik ale nazwy też nie znam ,właśnie ma pierwsze kwiaty

Hej weekend się skończył ,co tam słychać?U mnie dziś grad i deszcz i słonko a wieczór w miarę spokojny także trochę porozsadzałam jednoroczne

Żanetko jestem troszkę mam teraz mniej czasu bo zaczęły sie u siostry sianokosy a że przewracamy i grabimy ręcznie to trochę schodzi ale za to opalenizna za darmo

Jednym słowem jesteś zajętym człowiekiem ,ale ogród wymuskany na sto dwa
Pięknie rosną funkie u Ciebie ,nie widzę dziur .Czy odstraszasz czymś ślimaki ?

Danusiu, nie przypal się za bardzo bo się będziesz musiała kwaśnym mlekiem okładać a z tym teraz problem

Witaj Danusiu, zajrzałam do Twojego poukładanego i zadbanego ogródka żeby trochę pozazdrościć porządku . Też pochwalę rabatę przed tarasem bo naprawdę jest ładnie skomponowana i taka spokojna, wyciszająca. Pięknie to wygląda, tak samo jak magiczny kącik z krzesełkiem, osłonkami różnej maści i konewką

Ewus w tym roku jakoś dziwnie funkie slimaki ominęły za to musiałam sypnąć niebieskim proszkiem bo obżerały mi nowalijki i w tym roku uparły sie na podniesionej rabatce na chryzantemy i dzwonki
Wiesiu nie ma tak żle spalić mnie nie spaliło bo wczoraj już słonko dużo mniej świeciło a po drugie u nas jeszcze gospodarzą więc kwaśne mleko jest
Ewuś
Kilka fotek z ogródka ale przez ostatnie szaleństwa zbyt wiele nie robiłam bo nie dosyć że sianokosy to jeszcze wczoraj wreszcie dotarli panowie wymienić drzy w łazience i korytarzy i mieli wymienić panele w kuchni bo sie nam jakoś dziwnie upały a tu się okazało że wylewka po latach trochę siadła i dlatego tak sie stało więc musiali zrobić wylewkę wyrównawczą i przyjdą dopiero w następny piątek a ja mam w domu w sobotę imprezę -takie garbate szczęscie-zawsze coś musi wyskoczyć ,nie lubię remontów

Danuś remont kiedyś się skończy ,a później będziesz miała to o czym marzyłaś.Posłonek ślicznie u Ciebie kwitnie

Danusiu! powtarzam się, ale nie mogę wyjść z podziwu, jak umiejętnie potrafisz wykorzystać każdy centymetr Twojego ogródka.
Do tego wszystko przemyślane, pięknie skomponowane i zadbane.
Zazdroszczę Ci częstych opadów, wszystko jest takie świeże, zielone.

Danuś, chyba nie znam nikogo kto lubi remonty. Jednak to prawda, że nic nie trwa wiecznie, nawet remonty i jeszcze się będziesz cieszyć, że świeżo i ładnie i czysto. Wiem, że narobić się trzeba jak wół, ale potem te efekty!
Jak ja lubię ten porządek! I choć tak wiele roslin u Ciebie, nie ma wrażenia niepokoju. Udał Ci się jak nic, ten ogród!