Jesteście lekiem na całe zło
Wiem, że mój ogród nie jest idealny, ale dzięki Wam potrafię to zaakaceptować. Na pewno będą zmiany, bo przecież bez nich ogród byłby "martwy", ale już tylko kosmetyczne.
Może ostatnio za dużo poznałam ludzi, którzy mają ogrody prawie idealne.
Ja takiego nie mam, ale mimo wszystko go kocham.
Muszę go troszeczkę tylko uporządkować i będzie dobrze
Mam nadzieję
Maju, ja pojechałam bardziej do towarzystwa i jak się skończyło?
Ale w sumie nie żałuję. Wsadziłam wszystkie rośliny, czyli miejsce było
Nie mam pojęcia, czy mają jeżówki z siewu. Po prostu kopiłam to co mnie interesowało ze sklepu.Na zdjęciu jest jeżówka, która jest u nie już kilka lat, ale nie mam pojęcia co to za odmiana
Nelu, najwięcej kupiłam jeżówek, bo o tej porze roku mam najmniej kwiatów.
Moje zakupy to Parzydło lesnie Kneifii
Jeżówka Butterfly Kiesses
Jeżówka Milkshake
Jeszcze jakaś, ale nie wiem jaka, bo nie spisałam nazwy
Adiantum Imbricatum
Wietlica Lady in Red
Narecznica mocna Crispa
Paprotnik orzęsiony
Paprotnik szczecinkozębny Herrenhausen
Oczywiście kilka z tych roślin kupione zostały w kilku egzemplarzach
Miłko, no to super, że M. zadziałał.
Bedziesz teraz miała gdzie sadzić
Ja obstawiłam skrzyniami prawie wszystkie boki domu.
U mnie floksy jakoś słabo, nie wiem czy są odmianowe, raczej tak, dostałam od forumków z różnych forów,
Ale i tak zaczynają kwitnąć i już jest lepiej
Ja dzwonki po pierwszym kwitnieniu zawsze czyszczę z torebek nasiennych, żeby jeszcze zakwitły
Potem dopiero daję się im rozsiewać
Dlatego nie mam inwazji.
W tym roku bardzo się cieszę z dalii. Widzę, że mają masę pączków. Jedyna złość to kwestia odmian. Niestety nie zgadzają się z kupowanymi.
Będę uśmiechała się do Ciebie
Lukrecjo, jestem Ci dozgonnie wdzięczna
Lejesz miód na moje serce, mimo, że wiem, że ja mam rację, że mój ogród jest mało doskonały.
Ostatnio odwiedziłam co prawda wirtualnie, ale jednak kilka ogrodów, które bardzo mi się spodobały i stąd moja zmiana nastawienia
Może to wynika z mojego stanu ducha
Do tej pory ogród odzwierciedlał to co się ze mną działo, czyli, że było źle i potrzebowałam koloru, szału roślin itp
Teraz jakby było spokojniej, więc i ogród wydaje mi sie lepszy taki spokojniejszy.
Może go i zmienię, ale powoli.
Dzięki Tobie
Ewciu, przecież wiesz, że możesz do mnie przyjechać i możemy pojechać i do Zielonych i do Szmita
Tylko daj znać wcześniej. Ja mam bardzo intensywne życie towarzyskie
Teraz w weekend wyjeżdżam z M. Potem znowu mnie nie ma. Najlepiej umówić się dużo wcześniej.
Wiem, że grupa lubelska miała spotkanie.
Dostąpiłaś zaszczytu uczestniczenia
Ja wybieram się i wybieram. Może kiedyś się uda.
Będę kupowała jeżówki, nawet jak je stracę, chociaż coraz bardziej skłaniam się do gatunku.
Muszę go zaszczepić na długą rabatę Niech się sieje.
Ostatnio ogarnął mnie ogrodniczy dół. Niby mi się chce coś robić, ale mi się nie chce. W dodatku jak wiecie innym okiem spojrzałam na ogród i znowu mam dylematy.
To jest straszne
Zawsze stopowałam pod tym kątem Izę Tamaryszka, ale sama uległam
Na razie mój ogród boryka się z suszą. staram się nie podlewać nadmiernie, żeby nie wyczerpywać wody ze studni. Stan wód jest zatrważający. W związku z tym najbardziej ucierpiała rabat przy ścieżce.
Rosną tam w przeważającej części rośliny cieniolubne, ale ze względu na wysokie temperatury i to, że tam mimo wszystko słońce utrzymuje się dość długo, rośliny ą narażone na zbyt intensywne napromieniowanie.
O dziwo najlepiej poradziły sobie paprocie, dlatego znowu kupiłam ich sporo na to właśnie stanowisko.
Zdecydowanie muszę uskopoić rabaty. To co się dzieje na tylnej nie daje mi radości
Musze coś wymyślić na brzeg rabaty, żeby stał się jednorodny
W jednym miejscu posadziłam sporo czyśćca. Tylko czy mam go powtórzyć, czy posadzić inną roślinę?
Pytania mnożą się bez końca, bo nie jestem też zadowolona z rabaty pod tamaryszkiem. Przez zimę mam nadzieje, ze coś wymyślę