Edytka, chyba mnie już poznałaś. Nie mogłabym jej wyrzucić.
Co prawda zmieni się teraz całkowicie to miejsce po niej. W sumie kompozycja sama w sobie była fajna, bo piwonia kwitła razem z powojnikiem Arabella i żylistkiem strawberry fields, ale potem to miejsce wydawało sie bałaganiarskie.
Przesadziłam tylko piwonię. Może kwiaty pozostałych będa lepiej wyglądały na tle ciemnej zieleni?
Posadziłam obok jeszcze zawilce jesienne, będą kwitły później
Moni, czasem coś mi się uda sfotografować
Szczególnie teraz, pod okiem Miłki.
Uczę się, ale ze mnie marna uczennica, a dodatku ten brak czasu
Od 2 tygodni pomagam siostrze w przeprowadzce, czyli całe weekendy zajęte.
Mam nadzieję, że ten będzie ostatni.
Mnie zmotywowała pogoda i wizyta w fajnych ogrodach. Moje dziewczyny mogą potwierdzić, że ja już marudziłam o tych zmianach długi czas.
Kupować nie chciałam, bo ja mam wszystkiego za dużo.
Musiałam wysadzić bukszpany z tamtej rabaty przy furtce, bo zdecydowanie było tam za ciasno. Inne rośliny się przy nich męczyły. Teraz liczę na to, że róże złapią oddech i będą lepiej kwitły.
Na razie odpukać
ćmy nie widziałam. Szkoda by było moich bukszpanów, bo sa już naprawdę duże.
Ale już nie będe kupowała. Raczej stawiam na cisy. Mam kilka małych cisów, będę je formować tym razem w kulki. Tylko kiedy one urosną?
Na razie nic nie mówię o majowym zlocie, bo okazuje się, że niektórzy mają już inne plany. Jeśli coś się zmieni to na pewno dołączymy.
A kiedy Ty będziesz w Płocku?
Myślałam, że zawitasz jeszcze w wakacje, a tu cisza.
Miłeczko, fajna jest Karma Choc. Coś mi sie wydaje, że ja mam jeszcze jedną taką ciemną, ale zakwitła jednym kwiatkiem, na dokładkę przegapiłam to, bo był ukryty w liściach. Na pewno coś ciemnego, bo takie resztki płatków były.
Może zostawię swojego Obsydiana , dam mu jeszcze jedną szansę
No to dalszy ciąg moich prób fotograficznych