Moni, dobrze, że napisałaś, bo własnie jutro miałam sprzątać pod sosnami.
I przyznam sie, że miałam wyrzucać igły, bo myślałam, że już nie będziesz chciała
Oczywiście, że zostawię.
Wielkanoc to niezbyt dobry termin
Przez całe święta mam gości, bo u mnie są spotkania rodzinne.
Sama rozumiesz. Najpierw będe w ferworze walki, a potem będą goście.
Jeszcze nie byłam w nigdzie. Musze koniecznie jutro podjechać, bo w środę są mamy urodziny i muszę coś kupić.
Ewciu, najlepiej spróbuj część wysiać do doniczek, a część do gruntu. Ja nigdy nie wysiewałam swoje. Dostałam sadzonki, a ona potem sama się rozsiała.
Wykorzystałam pogodę i wzięłam sobie urlop na dzisiaj i jutro.
Tak mnie praca wciągnęła, że zrobiłam więcej niż planowałam.
Udało mi się posprzątać całą rabatę przy ścieżce, za schodkami i okrągłą przy tarasie. Teraz ledwo chodzę. Ale jestem bardzo zadowolona. Jutro zamierzam zabrać się za rabaty pod sosnami. Trzeba się spieszyć ze sprzątaniem, bo wszystko już ruszyło na maksa. U mnie dusi się pod zwałami śmieci.
Zastanawiam się, czy w tym roku nie sprzątać przynajmniej częściowo jesienią, jeśli taka zima się powtórzy.
Martwię się trochę o odmianowe jeżówki, bo nie widzę ich zupełnie. Te zwykłe już wychodzą. Może przy tych deszczach, które padały u mnie wygniły?
Nie jestem, też zadowolona z tulipanów. Prawdopodobnie sporo będzie miało tylko liście. Czyli znowu trzeba będzie jesienią kupować nowe
Prace porządkowe idą do przodu, ale całkowicie na razie odpuściłam żywopłot i warzywnik. A żywopłot zawsze szedł na pierwszy ogień. Może uda mi się namówić m. żeby tym razem to on się nim zajął.