Ewciu, ja mam piach, a deszcz z tego co wiem padał niewielki.
Za to w Nowym Dworze, lało prawie non stop od 15.
Co za sprawiedliwość. Czy to nie mogło akurat polać u mnie a zlot oszczędzić?
W Warszawie padało nawet w niedziele, a u mnie nic.
Dzisiaj węże znowu poszły w ruch.
Ewciu, na pewno dadzą radę. Tylko musisz dać im słoneczne stanowiska. Werbena złośnica, mimo że jest wysoka najlepiej wysiewa się na obrzeżach rabat.
Nie wiem, czy wolę deszcz mimo moich piasków. Ja jestem na baterie słoneczne. Najbardziej mi odpowiada temperatura do 23 stopni ze słońcem.
Mogę nosić konewki.
Miłko, przecież wiesz, że ja nie umiem focić w ogóle.
Teraz musze spróbować zrobić zdjęcie tak jak piszesz. Tylko kurczę musze się spieszyć, bo irysy powoli zaczynają przekwitać.
Poll, bardzo dziękuję za tyle miłych słów, chociaż trochę konstruktywnej krytyki też by się przydało.
Co do orlai. to trzeba podziękować za nią Ewie Sierice. To ona jest prekursorką tej rośliny w Polsce i to od niej dostałam nasionka.
Naprawdę odkryła cudowny wypełniacz. który razem z naparstnica robi niesamowitą robotę.
Jak już pewnie wszyscy wiedzą w piątek miałam przemiłą wizytę naszych forumowych znajomych.
Odwiedziła mnie Poll, Nela, Olusia z Vercią, Asia2, Genia z Marysiem. Bardzo lubię takie spotkania. Mój ogród jest położony tak naprawdę nikomu nie po drodze, pewnie gdyby nie zlot niektóre osoby nigdy by nie zawitały do mojego ogrodu.
Tak naprawdę to nie wiem jakie miały wrażenia, bo mało się wypowiadały na temat ogrodu. Ale najważniejsze, że były.