Ave, ja też odpuszczam sobie sprzątanie jesienne. Teraz też sprzątam tylko pobieżnie. Na rabatach jeśli się przyjrzeć jest pełno resztek, ale ja je zostawiam przede wszystkim, żeby się same na rabacie rozłożyły. Po miesiącu nie ma śladu po tych resztkach.
Zresztą teraz jestem bardzo spragniona prac ogrodowych. Cały zeszły rok prawie nic nie robiłam.
Lubię takie zmęczenie, ale nie przemęczenie. Naprawdę odpuszczam kiedy czuję, że powinnam.
Verciu, kiedyś bardzo żałowałam, że mam tylko 10 arów.
Teraz coraz częściej uważam, że to optymalna wielkość działki. Nie za duża, nie za mała.
Prawie wysprzątałam. Wiadomo, można byłoby więcej, ale jak już napisałam Ewie, wolę nie zrobić niż się przerobić.
Najważniejsze, że mogę powoli rozrzucać nawozy.
Już bym to zrobiła, ale okazało się, że mam je gdzieś przywalone resztkami po zeszłorocznym remoncie.
Trzeba albo kupić nowe, albo odgrzebać. I chyba najszybciej będzie kupić.
Przyszły w tym tygodniu moje zakupy.
Pod wpływem Waszych zdjęć cyklamenów uległam i nabyłam 2. Oczywiście wyboru nie było za dużego, bo już wszystko prawie wykupione.
Do tego jeszcze nerecznicę czerwonozawijkową.
Oprócz tego zakupiłam jeszcze roślinki do oczek, ale one przyjdą w połowie kwietnia.
Poszukuję jeszcze pierwiosnków japońskich.
Jeśli macie nadmiar to bardzo chętnie przygarnę