Zazdroszczę kwitnącej gruszy.
Wspominałąś o roślinach do oczka - szałwia to chyba przy okazji zamawiana? U mnie osoki już wypływają. Chcesz ode mnie, tak?

Szałwii niestety w tym roku nie będę miała, bo chyba było zbyt zimo, albo już się wyprzedała.
Jeśli mogę 2 dostać, to byłoby super
To duże białe, to czereśnia.
Chociaż moja miniaturowa gruszka też pierwszy raz kwitnie

Cieszę się na spotkanie z Wami, chociaż pracy w ogrodzie tyle.
Pracuję powoli, jakoś mam wrażenie, że nie wyrabiam się w tym roku z wiosennym ogarnięciem ogrodu.
Zawsze miałam już większe prace porządkowe za sobą, a w tym roku ciągle mam zaległości, a tu już trzeba zaczynać od nowa.
W tym roku trawnik mam w opłakanym stanie. O tej porze roku był zieloniutki i gęsty.
Teraz jest łysy i żółty miejscami. Chyba za słabo go zwertykulowałam, na dokładkę nawożenie zaczęłam dopiero w kwietniu, pod koniec.
Może jeszcze się ruszy.
Za to jestem bardzo zadowolona z miejsca wokół oczek.

Gosiu -ja też ma opóźnienie ogrodowe w tym roku ,nie ma co się stresować.....a trawnik na pewno nadrobi
Ps. a jak się mają Twoje rodki?

Te najstarsze będą dopiero kwitły. Te są zawsze niezawodne.
Pozostałe jakoś sobie radzą, ale szału nie ma.
Kilka jeszcze nigdy nie kwitło.
Powoli godzę się, z tym, że nie mogę mieć wszystkiego.
Chce rosnąć super. Nie chce trudno, znajdę coś innego

Jak dobrze mieć sąsiada, on zawsze pomoże czy zagada' i to jest prawda. Ja mam tylko trzech z czego tylko jedni kontaktowi czyli córka z rodziną, reszta szkoda gadać.

Piękne zakamarki i ogóły, na rodki wszyscy czekamy, ale ten wiosenny drobiazg też daje dużo radości.
Baw się dobrze.

Majeczko, jak miło, że wpadłaś.
Ja na sąsiadów jak dotąd nie mogę narzekać.
Naprawdę pomagają.
Drobiazgi kocham. Może tego nie widać, bo nie zawsze focę, ale mam ich sporo.
Z wyjazdu jestem bardzo zadowolona. Nareszcie spędziłam czas ze swoimi
Tutaj przynajmniej człowieka zrozumieją.

Wczoraj przyszły nareszcie roślinki do oczka. Niestety nie zdążyłam zrobić trzeciego oczka. Mam nadzieję, że rośliny do soboty wytrzymają.
Te już istniejące już się pławią w wodzie.
Po zlocie miałam 2 dni urlopu. Ogarnęłam po części dom i ogród też powoli zaczyna coraz lepiej wyglądac.

Zaległe fotki

Gosiu, powoli, powoli, ogarniesz. Nie masz się co spieszyć, bo ogród masz dojrzały i bujny. Na trawiastej murawie się nie znam, bo ja mam chwastnik, ale myślę, że jak wszystko inne, również trawa ma opóźnienia w normalnej wegetacji. Bardzo długo było zimno. Pewnie teraz ruszy z kopyta, byleby nie było od razu afrykańskich upałów, bo jak sucho to też raczej nie dobrze....
Czytałam u Danusiu, że kupiłaś rozpław do oczka... będzie latem zdobił ślicznie, bo miejsce jest urzekające

Kusisz tymi oczkami. Ja od czasu, jak o tym napisałaś mam w koszyku na allegrze kastrę na oczko, ale nie zdecydowałam, gdzie mogłabym wkopać. Ryby tez tam wrzucisz? Bo ja kiedyś miałam gupiki w kociołku, ale ... zapomniałam je odłowić na zimę Wyjadały larwy komarów.
Super wyglądają tak obficie kwitnące brunnery.

Pięknie Gosiu a te oczka cudnie wyglądają rozpław jest piękny tylko może Ci całe oczko zająć

Dzięki oczkom, masz więcej nieba w ogrodzie .
Kiedyś pytałaś o roślinę wodną, która "zjada komary",
dostałam ją od Iwonki, ale nie mogę wybadać, czy u mnie przezimowała.
To pływacz zwyczajny.

Efciu, tak, trawa ruszyła, ale szybko przystopowała, bo nie pada.
Muszę zainwestować w kolejne beczki. Już zużyłam jedną. Mam jeszcze jedną, a deszczu na horyzoncie nie widać.
Rozpław będzie w kolejnym oczku, które powstało, ale nie zrobiłam jeszcze zdjęć.
To stoi na tarasie,.
Zwariowałam.

Miłko, rybek raczej nie będzie. Nie mam ich gdzie przechować przez zimę.
Kuszę i będę kusiła. Zrobiłam kolejne
Jak na razie komarów przez oczka nie mam. Obawiałam się tego, bo sąsiedzi sceptycznie patrzyli na te oczka.
Mozę dzięki temu, że oczka sa w półcieniu, woda zbytnio się nie nagrzewa, a słyszałam, że one lubią ciepłą wodę?

Danusia, pływacz będzie w doniczce. Na pewno nie zdominuje oczka.
Tylko że na razie jeszcze go nie posadziłam i nie wiem, czy przetrwa.


Elsi, muszę poszukać tego pływacza. Jak na razie komarów nie było, ale nigdy nic nie wiadomo.

Nareszcie cudowny spokojny weekend w ogrodzie. Chociaż czasem zimny powiew burzył tę przyjemność.
Za dużo nie porobiłam, ale zrobiłam to celowo. Naprawdę musze zwolnić. Mam przed sobą cały sezon. Na razie równam trawnik. Potem zajmę się czyszczeniem kostki, a na koniec chciałabym poszerzyć kostkę na przednim trawniku, bo trawa przerasta tą, która już jest i położyć kostkę wzdłuż warzywnika, bo trudno się tam kosi
Mam nadzieje, że w końcu w tym roku zrobią najbardziej zaniedbany fragment ogrodu

Bardzo mi przypadły do gustu truskawki/poziomki? pod drzewem. Nie mam niestety takiego drzewa, bo bym mogla ściągnąć pomysł. Słomę mam, dołożę moim, tam, gdzie rosną

Miłko, pod drzewem są truskawki, ale nie jest to dobry pomysł.
Poziomki lepiej by się sprawdziły.
Mimo wszystko jest za ciemno. No i za mało wody
Ja tnę wiosną trawy jako ściółkę. Sprawdza się super.



Ostatnio nie mam weny do pracy w ogrodzie. Choć mimo wszystko coś robię. Dzisiaj na przykład wywaliłam bukszpan. Porozsadzałam rosliny rosnące wokół niego i śladu nie ma, że tam rósł.
To samo zrobiłam jakiś miesiąc temu z innym bukszpanem. Dojrzałam do tego, żeby jednak rośliny więcej luzu miały.
Zaległe zdjęcia

Margo2 napisał:

Wszystkim się zachwycam, ale to zestawienie kolorów i roślinek - cud, miód i malina

Verciu, czy wiesz, że z sadzonek, które dostałam od Ciebie zamiast aminka wyrosła orlaya?
Chyba nie dane mi jest posiadać aminka

Nadrabiam zaległości zdjęciowe

Gosia pięknie jest

Margo2 napisał:


Czyli taka ze mnie ogrodniczka byłam pewna, że to aminek

Jesienią dostałam od kogoś na zlocie siewki aminka, moja wina - nie sprawdziłam jak wygląda i stąd moje przekonanie o posiadaniu takowego
Przepraszam Gosiu

Widzę że oczka wciągnęły Cię na tyle że będziesz tworzyć kolejne . Bardzo łanie się prezentują wraz z terenem przyległym . i tak mnie coś korci że zadam pytanie o głębokość Twoich oczek

Pięknie sie wszystko przenika i uzupełnia. A moja ulubiona kamienna ścieżka to już jest cudo!