Miłko, to dobrze wychowałaś dzieci
Ja swojego rozbestwiłam i o myciu okien mogę zapomnieć.Owszem pomaga, ale nie aż tak.

Danusiu, może u Ciebie będą białe święta?
U mnie już kilka lat z rzędu nie było śniegu o tej porze roku.
Za bardzo lubię ubierać choinkę, żeby oddać to zajęcie synowi

Gosiu ja tez im pomagam i nadzoruję mam więcej czasu bo w wigilię jeździmy do teściów

Danusiu, a jak wichura u Ciebie?
Mam nadzieję, że nikomu nic się stało
U nas spokojnie w miarę. Owszem wieje, ale nic powaznego.

Zawsze o tej porze zaczynałam robienie ozdób świątecznych, ale w tym roku jakoś nie mam nastroju
Po pierwsze pogoda, a po drugie znowu zawirowania w pracy
Czy to się uspokoi?

Gosiu u mnie wiało wczoraj okropnie na szczęście żadnych szkód u nas nie narobiło moja wioska Łętownia leży między większymi górkami więc to nas trochę osłania Ja za dekorowanie domu zawsze biorę się ze dwa,trzy dni przed wigilią na razie też jakoś nie czuję tych świąt a jeszcze jutro czeka nas pogrzeb bo zmarł wujek po dwóch latach z chorobą

Nie wiem, czy dobrze wychowałam... Bo raz posprzątają, raz nasyfią! Czekam aż się ożenią i wyprowadzą! Oczywiście żartuję, bo kto mi będzie trawę kosił, liście grabił, drzewa przycinał, dołki pod dalie kopał i skrzynki nosił? Nie wiem jak stara jest Twoja latorośl, ale może jeszcze zdążysz coś z niego wydusić

Danusiu, dekorowaniem zajmuje sie też tuż przed Wigilią
Teraz robię ozdoby, najczęściej bombki i wieńce.
Przykra sprawa tuż przed Wigilią mieć pogrzeb, ale jesli wujek chorował, to już się nie męczy
Mnie dziadek w sobotę przypomniał o swojej rocznicy. Przyśnił mi się. W niedzielę na cmentarz popędziłam

Miłko, ja w ogrodzie robię sama wszystko. Może dlatego nie mam czasu na wypieszczenie ogrodu. Jakoś mam traumę kiedy syn kosi, bo kiedyś kosząc trawę u dziadka obciął sobie kawał buta. Całe szczęscie, że buty były lekko za duże. Od tej pory jakoś się nie palę do tego, żeby mi pomagał przy koszeniu.
Syn w tym roku maturę robi, więc prawdopodobnie w przyszłym bedzie na studiach w innym mieście.

Ubieranie choinki to wyłącznie moja przyjemność - rozbieranie już nie koniecznie te sypiące się igły......................................brrrrrrrrrrrr
Do tej pory choinkę ubierałam w wigilię rano, teraz zaczynam się zastanawiać -czy wzorem angielskiego zięcia nie zrobić tego wcześniej.
Oni stawiają choinkę 1 grudnia, całkiem podoba mi się ich zwyczaj. Dłużej cieszą się dekoracjami..........................................
Na wszelki wypadek ozdoby choinkowe już przygotowałam............................................
Tylko śniegu nic a nic

Verciu, 1 grudnia to dla mnie zdecydowanie za wcześnie. Ja jestem jednak tradycjonalistką. Wolę ubrać choinkę później, ale na pewno nie w Wigilię rano. To zdecydowanie za późno, a w dodatku ja jeszcze niedawno pracowałam w Wigilię. Dlatego ubierałam w przeddzień w nocy, kiedy syn spał, żeby rano jak się obudził zobaczył choinkę i pierwsze prezenty pod nią. Teraz jest duży, więc ubieram już wieczorem, nie nocą.
Ja mam sztuczną choinkę, bo lubię jak długo stoi. Rozbieram zazwyczaj po 20 stycznia. Prawdziwa to zawsze ryzyko, że ktoś nieuczciwy ściął ją wcześniej i, że nie wytrzyma długo.

Gosiu z tego samego powodu mam sztuczną choinkę bo u nas trzyma się do Matki Boskiej Gromnicznej i ubieramy przeważnie w wigilię albo dzień przed w tym roku na pewno ubierzemy w sobotę

Jak parę lat temu wyrzuciłam wyliniałą sztuczną choinkę to wstawiam ścięte czubki jałowców do wazonów niższe i do wielkiego gliniaka z piaskiem taki aż do sufitu. Wszystkie trzymam aż do Gromnic i choć w końcu trochę się sypią ale jakoś wyglądają. Teraz na nowym mam już tylko małe w wazonach. Pewnie po niedzieli będę stawiać i dekorować

Danusiu, ja też mam zamiar ubrać w sobotę, o ile będę miała choinkę.
Po zeszłej wigilii wyrzuciłam swoją 18 -stoletnią choinkę. Mój m. do tej pory nie kupił nowej.

Maju, dla mnie jednak choinka musi być. Jak na razie uwielbiam ubieranie choinki. Gorzej z rozbieraniem
Gałązki to dla mnie za mało.

Na przekór pogodzie (chociaż dzisiaj było nawet słońce)

my też ubierzemy choinkę w sobotę i zrobią to córki ,za to mi zawsze przypada rozbieranie.... i jest to w okolicy Gromicznej ,wiosenne fotki cudne ale najpierw chcę trochę białej zimy....

Biel która tak szybko zamienia się w błocko już mnie nudzi , mile więc jest oglądać wiosenne wspominki
A co do choinki to sztucznej nie lubię, robię więc zwykle w donicy drzewko z gałęzi zwykle jodłowych przyniesionych z lasu z drzew połamanych przez wiatr.

U nas zwykle ubieramy dzień przed Wigilią, czyli w tym roku czekam na wnuki i niech się bawią w sobotę. Ja się nie wtrącam. A o błocie nie wspominajcie dzisiaj się na nim poślizgnęłam i stłukłam kośc ogonową. Nie mogę się schylić, kucnąć, siedzieć Wesołych świąt

Żanetko, ja ubieram i rozbieram. Moje chłopy nie są chętne do pomocy w tej kwestii. Za to m. chce mieć decydujące zdanie co do choinki. Czekam więc cierpliwie aż się zdecyduje. Boję się jednak, że to nie nastapi i w tym roku choinki nie będzie

Wiesiu, wcale się nie dziwię, ze wolałabyś biel niż szarośc błota. Niestety chyba w tym roku takie widoki będą na porządku dziennym

Marysiu, współczuję. Taka dolegliwośc przed świętami
Teraz wnuki muszą już na pewno ubierać choinkę.

Gosiu, po świętach będziemy odliczać dni do wiosny. Zaczynam już węszyć za zakupami przedsezonowymi.
O tym czasie można coś ciekawego upolować

Gosiu ja choinkę kupiłam sama w zeszły poniedziałek bo jak pojechaliśmy razem wybierać to żeśmy się pokłócili odczekałam tydzień i kupiłam taką jak chciałam na samym początku z tych nowszych się nazywają silikonowe jak dla mnie śliczne bo przypominają prawdziwe drzewko

Gosia, ubierz jakąś tuję w lampki i będzie chionka

Choinkę jadę kupić jutro! Kupie conicę w donicy, która do wiosny pewnie zmarnuję, ale nie mam miejsca na coś większego
M. pozostawił mi wybór. Od czasu nowego umeblowania nie mamy gdzi postawić dużej choinki!
O o sztucznej też pomyślałam, ale nie ma taki małych ładnych...

Przepraszam, że tak dawno mnie nie było, ale same rozumiecie- Święta.

Vero, patrząc za okno zaczynam się zastanawiać, czy to przypadkiem nie Wielkanoc.
Na razie nie mam czasu na szperanie po sklepach roślinnych.
Do tej pory kupowałam jeszcze prezenty, teraz robię zakupy spożywcze
Żyję świętami. Nawet nie myślę o ogrodzie, chociaż będąc dzisiaj po gałązki do stroika naprawdę czułam wiosnę


Danusiu, chyba mamy takie same choinki. M. w końcu kupił taką właśnie. Jest olbrzymia i piękna. Zaraz pokaże zdjęcia, chociaż one nie oddają jej uroku

Ewo, to zadanie dla m. ale ostatnio się obija i jakoś się nie kwapi do tego.

Miłko, i jak choinka kupiona? Ja wieczorami właśnie ubierałam swoją. Jest dużo większa od poprzedniej, więc musiałam jeszcze dorobić trochę bombek. Jeszcze jest za mało, ale już mi zabrakło materiału. Może coś po świętach dorobię.
Ja mam tylko jedno miejsce na choinkę i musi być właśnie sztuczna bo to miejsce przy kaloryferze.


Nie wiem, czy jutro będę miała czas na życzenia, więc składam je dzisiaj


Życzę wszystkim wiary, miłości i odwagi, żebyśmy potrafili każdego dnia w zwykłej codzienności odnajdywać cuda, magię i atmosferę wyjątkowej radości jaką niesie klimat Świąt Bożego Narodzenia.
Niech wszystkie życzenia świąteczne się spełnią.
A to oklepane - zdrowie dopisuje