Wojtek i Michał dziękuję za ratunek.

Elzbieta napisał:



Anusiu mogę tylko

Pięknie, prawdziwy wiosenny widoczek.

Mam nadzieję, że problemy techniczne pokonałam i tym razem uda mi się choć na ostatnie posty odpowiedzieć.

Elu cieszę się, że do mnie zajrzałaś.
Jeden Hoppy na mojej działce nie dał rady, dlatego jak spotkałam drugiego, a do tego taki zdrowy i ładnie zapączkowany. nie zastanawiałam się
i po sekundzie był w koszyku.
Liczę, że trzymany na balkonie, cały czas na oku, będzie zdrowy i w przyszłym roku równie pięknie zakwitnie.
Ostatnio u nas popadało i zapas wody w zbiorniku jest. Na najbliższe dni też zapowiadają opady, może więc w studni woda się pokaże.

Do powrotu w nasze strony potrzebne są tylko chęci.

Hoppy



Gosiu, za pochwałę dziękuję.
Odnośnie wody, to generalnie miasto ma problemy, dlatego na działkach nie ma do niej dostępu.
Cóż z tego, że zdecydowaliśmy się na wywiercenie studni, skoro poziom wód podziemnych tak się obniżył, że studnia już drugi ri\ok jest sucha.


Wiesiu, taka sama była moja reakcja, kiedy zobaczyłam go pierwszy raz, dlatego tak się cieszę, że go mam.


Veruś, dziękuję.


Ineczko, świeżo skoszona trawa, stąd ta zieleń, no i żurawki w wiosennej szacie, miło że się podoba

Jeszcze trochę zielonego.

Elżbietko, teraz to się serce raduje patrząc na tę zieloność i soczystość Oby poziom deszczu był u Ciebie wystarczający, bo kompozycje na rabatach masz cudowne

Elu śliczne hosty pokazałaś Rododendron czysto biały,cudny .Poraz pierwszy widzę bieluśkiego rodka

Elżbietko wcale nie widać, żeby u Ciebie brak wody poczynił jakieś szkody, jednak susza nie u wszystkich znaczy to samo , taki trawnik to ja miałam przez chwilę chyba w 2017, kiedy dość dużo padało i porządnie podsypałam nawozem .
'Zielone' jak na wystawę .

Aniu wszystkie zieloności smakowite..

Moja rabatka hostowa jeszcze pustawa.. wyjątkowo wolno startują mi hosty w tym roku...

Nelu , Twoje hosty przewidziały majowe przymrozki ....

Elżbietko takie zieloności to ja mogę dzień i noc oglądać ....
Czy pamiętasz nazwy ? Czy ta niebieska z falistym brzegiem to NEPTUNE ?

Aniu bardzo się cieszę że wreszcie i u Ciebie deszczyk pada bo roślinki od razu jakby szalały hostowa kolekcja piękna już

Efciu, dzięki za miłe słowa.
Deszcz ku mojej wielkiej radości i moich roślin, pada cuuudnie od kilku dni z przerwami, ale solidnie.


Gosiu, pokazałam hosty, które się rozwinęły, część jeszcze się ociąga.
Hoppy na tym zdjęciu tak wygląda, ale on nie jest czysto biały, choć bieleje szybciej niż bym chciała. Dla porównania fotki w odstępie tygodnia
- 13-05-20
- 20-05-20
w zbliżeniu
- 20-05-20


Krzysiu, na pierwszy rzut oka, suszy nie widać, bo małe rośliny po deszczu ( a trawa szczególnie ) szybko odżyły.
Gorzej z rododendronami, które mają liście bardziej seledynowe niż zielone nie mówiąc, że większość opadła.
Podobnie jest z drzewami owocowymi, tego nie pokazuję, ale nie wiem czy uratuję moją wiśnię, która dawała cień tiarellom .
Śliwa jest j w większości uschnięta, podobnie grusza ( cień dla host ) część gałęzi jest już do wycięcia.
Nie mówiąc o tulipanach, którym pąki pousychały, a te które rozkwitły były o połowę krótsze niż zwykle.

Percy Wiseman



Nelu, u mnie też nie wszystkie na dobre się obudziły, a tak ogólnie to w tym roku jakoś dziwnie startują. Generalnie są marniejsze niż w poprzednim
roku. Może po ostatnich deszczach nadrobią.
Nie domyśliłam się na które roślinki czekałaś.

Tę tańczącą panią pewnie poznałaś.


Nelusia trochę biedna podsuszona, nie wszystkie pączki się rozwiną, ale te które są, są wielkie.


Perukowce i kloniki też żyją, jeden z nich, perukowce muszę sfocić




Olusia wierzę, że dla Ciebie szczególnie takie zielone jest bliskie sercu.
Ta hosta to pamiątka z ubiegłorocznego zjazdu, dostałam ją od Wojtka, jeżeli nie pomieszałam coś z nazwą to Restless Sea.
Twoje "dzieciaczki" pokazywałam wcześniej, ale w następnym poście pokażę ich stan obecny, a tu jedna z nich.



Danusiu, oj popadało i ciągle popaduje.
Przy okazji pochwalę się swoimi łyszczakami, nie takie ładne jak Twoje, ale za to pochlapane.

Aniu w końcu i do Ciebie dotarłam a tu takie śliczności że nie wiem czym się bardziej zachwycać, czy tymi zielonościami, które wyglądają tak smakowicie, czy kolorami, które są takie radosne.
Cieszę się że i u Ciebie dobrze podlane, życzę słoneczka na parę dni a potem znowu deszczu i tak na zmianę całe lato.

Dzięki Tobie widzę, jak ma wyglądać Hoppy. Ja jeszcze nie doczekałam się kwiatów, jak pisałam, ale teraz nie będę zaskoczona, ze bieleje. Percy Wiseman też urodny! Gdzie kupowałaś?

Aniu śliczne pierwiosnki oczywiście

Majeczko, na razie jest jak w Twoim życzeniu i oby tak dalej.
Maj / miło się kojarzy / to najpiękniejszy miesiąc kiedy możemy się nacieszyć świeżą, soczystą zielenią i kolorami.
Dla Ciebie więc zielono i kolorowo.



[bMiłeczko][/b], miło, że na coś się przydałam.
Hoppy podobnie jak Percy w miarę rozkwitania mocno jaśnieje, z tym że Percy bardziej " kremowieje " niż bieleje.

- Percy Wiseman początek kwitnienia

- Percy w dalszej fazie kwitnienia

Pytałaś o truskaweczki, przyjęły się, nawet owoce zaczęły dojrzewać, ale trzy dni nie byłam na dziłce i kosy mnie uprzedziły.
Na fotce to podkreślone, to właśnie początek nowej grządki truskawkowej - nie dziękuję.



Danusiu, mało, że są ładne, to jeszcze długo kwitną.
Na pierwiosnki zaczekamy, teraz królują kwasoluby.

- jeszcze raz Hoppy

- jeden z nielicznych kwiatów Sariny

- niezawodny Christopher Wren powoli odchodzi

- Cunninghams White i w tle Geisha Orange

- Melina


- Signalgluhen

- Maruschka

Misz-masz wieczorową porą...

Elu, cudnie, rodki lubią Twój ogród

Aniu kolory azaliowo-rodkowe to miód na moje oczy Pięknie Ci kwitną... I łyse pierwiosnki całkiem, całkiem..

Aniu -powtórzę po Ani rabata azalkowo-rodkowo boska

Japoneczki nieźle u Ciebie poszalały szkoda ,ze to tak wszystko szybko przeleci .Ja dziś oskubalam już Barbarelleęi Satomi .A jak pomyślę ,ze wszystkie kwitnące teraz rodki muszę obrobić ,to aż mi się słabo robi .Piękne masz funkie ,a ja coraz bardziej je lubię