To się napracowałaś z tym trawnikiem, w pocie czoła a że im więcej robisz tym więcej widać co trzeba zrobić to prawda można robić tak w kółko dzisiaj walczyłam z miliardami żołędzi w przedogródku i padłam

Kurcze, jakie cudne miejsca. I te zachody barwne... Tęsknię za jakimś plenerem, bo ostatni nad Zegrzem nie wypalił, tylko zmarzłam na kość.
Krokusy u mnie w fazie prenatalnej...no nic jeszcze nie widać.

Zuza! Podczas naszego pobytu odbywał się kurs fotografii przyrodniczej, gdzie kursanci wychodzili focić te kicze! Jak na zamówienie była pogoda i nacykaliśmy się do woli. Ja wychodzę z założenia, ze fotografia ma sprawiać przyjemność i jak za zimno, wieje czy inne przeszkody - nie robię! I tyle!
Dziś wreszcie zobaczyłam moje krokusy, bo mam wolne 2 dni i zaraz idę do ogrodu robić, bo pogoda fajna i coraz cieplej.

Majeczko! Dziś idę też do ogrodu, bo jak wspomniałam, mam wolne. Będę dziś warzywnik sprzątać do końca, wysiewać i pewnie będę kontynuować inne prace. Ale kto tam wie, co rzeczywiście zrobię.

Wiesiu! Dziękuję! Tak było naprawdę i jeszcze fajniej, bo słychać było krzyki gęsi i łabędzi krzykliwych.
A sikorki uwielbiają jabłuszka, ale w tym roku coś mało im wystawiałam, bo zapomniałam. W zeszłym roku ptaszory zjadły z 5kg jabłek.

Dziś zmykam do ogródka i zostawiam zdjęcia z poranka:

Milko u Ciebie prawdziwa wiosna,a ja rano budzę się a tu biało .
Ale nic to,zabrałam narty i na wyciąg,a ze od poniedziałku zamknięty,to sobie wyszłam na nogach dla zdrowia,a zjazd był zarąbisty cały stok dla siebie
Przywiozłam od mamy 4 skrzynki dali,jedne na 6 przezimowały a drugie zgniły,jeszcze muszę dwie przywieść,było tak ciepło w poniedziałek,ze kilka karp wsadziłam do doniczek,wszystko robiłam na polu a potem wniosłam doniczki do domu.
Powoli nad Babi tworzy sie wal fenowy idzie halny,a potem pewnie u mnie sypnie śniegiem.
Trosze posprzątałam ogród i mam juz mało śniegu. Zdjecia cudne

Wiosna panie sierżancie Wiosna u Ciebie na całego...

Ojej, tyle krokusów! A u mnie sztuk jeden. Światło magiczne i ten bokeh ...Leżysz do kadrowania ?

Miłeczko ale śliczne te Twoje krokusiki no cudne normalnie i jeszcze tak pięknie uchwycone

Danusiu! Pamiętasz, co ja Ci pisałam u Ciebie? "kuper niżej" Dzięki!

Zuza! Miałam szczęście do światła. Co prawda się nie położyłam, ale aparat leżał na kartoniku na ziemi, a ja z doopskiem w górze Krokusów mam sporo, ale juz wiem, ze za mało i dosadzę z dwie setki jesienią. W tym roku dosadziłam z 50, ale to mało, mało, mało!!! Chyba zamówię jakieś mega opakowanie, żeby taniej było. Kupiłam nawet dość sporo w carefurze na wagę.

Aniu! Niestety jeszcze chłodno, czekam aż się ugrzeje ziemia i będzie pachnieć. Na razie jeszcze zalatuje zimą!

Dagusiu! Ale wiosna u Ciebie nadrobi i wybuchnie! Taki już jest górski klimat. Szkoda dalii, ale będą kolejne. Przez to, ze u was są niższe temperatury zima istnieje większe ryzyko zmarznięcia, nawet w pozornie bezpiecznych pomieszczeniach. Masz sporo roboty z tym śniegiem, ale dla ludzi, którzy nie boja się ciężkiej pracy, to nie powód do narzekania! jesteś dzielna! Super!

Wczoraj siedziałam większość dnia w ogrodzie, ale pracy tyle, ze niewiele się posunęłam do przodu. Postanowiłam wyrównać daliową rabatę i zyskałam miejsce na kolejne kilka sztuk. Próbowałam też uprzątnąć rabatę paprociową i daliową. Moje pióropuszniki wymagają przesadzenia, bo rozlazły się na wszystkie strony, a środek jest pusty
Miałam miłe towarzystwo. Najpierw parka czarnogłówek pożywiająca się z doskoku w przenośnym karmniku, piszczała mi nad głowa i wcale mnie się nie bały. Może dlatego, że nie wymachiwałam obiektywem. Potem czyżyk łaził metr ode mnie, patrząc z wyrzutem, czy oby mu nie podjadam słonecznika. I oczywiście śpiewające kosy i sikory.
Posiałam wczoraj rzodkiewkę, szpinak i roszponkę. Mam nadzieję, że zjemy to wszystko zanim będę musiała wysadzić pomidory.

Na dziś:

Chyba jesienią też hurtowo krokusy zakupię i kosaćce do kompletu.. Ślicznie wyglądają takie bukieciki. Tylko dlaczego one tak króciutko kwitną, a potem łąki trawska zostają ...
A w kropelce na krokusie ty się odbijasz jak w lustrze?

Ale cudnie u mnie tez ciepło i od rana do wieczora siedzę w ogrodzie,ptaki śpiewają,robota idzie ale tam gdzie śnieg stopniał i troszkę obeschło,została cała skarpa bo tam śnieg najdłużej siedzi po mimo ze go grabię grabkami
Od przyszłego tygodnia pewno śnieg wróci,ale to juz mały problem. Chociaż plecy bolą,wczoraj zamiatałam cały chodnik od drogi z piasku,bo jak pojada szczotkami to piasek zgarniają na moje hosty razem z solą.
Wieczorem przyszła ulewa jak w maju ale się w pogodzie miesza,gdzie śnieg wcześnie wywiozłam już trawa się zieleni.

Dagusiu! Życzę Ci słonka i ciepła! Zwłaszcza w dzisiejszym dniu! Już nie możesz się doczekać krzątania w ogrodzie! Najważniejsze, że trawa się zieleni.

Aniu! Koniecznie! Całą zimę czekamy na ten moment! Jak kwitną krokusy - tak jest pięknie! Trawska od krokusów to faktycznie problem, a ja próbuję jakoś je zakamuflować innymi roślinami.
Nie wiem o która kropelkę Co chodzi, ale w kropelkach zazwyczaj nie ma odbicia, ale odwrócony obraz tego co za nimi.

Zostawiam kilka kwiatków i jadę świętować!

Piękne te krokusowe ujęcia i nawet pszczółki już masz u mnie na razie nie widać żadnych zapylaczy

Na mojej rannikowej łączce też zapylaczy nie zauważyłam ale ja teraz mogę obserwować ogródek rano przed 8:00 albo po 16-tej .

Aparat na kartonie powiadasz, a kuper niżej - niechcący poznałam sekret robienia fotek krokusów
Tylko, gdzie ja się niebożę z tym kuprem podzieję , jak nogi postawić nie ma gdzie i stąd moje krokusy tak kiepsko na zdjęciach wychodzą.................................

O, faktycznie są pszczółki . U mnie też jeszcze nie widziałam.
Zdjęcia jak zwykle mistrzowskie .

Dzięki Edyta! Pszczółki wyszły, jak ciepło było i nie wiało. Dziś ich nie widziałam. Ale to znak, ze już szukają pyłków i wiosna jest!

Vera! To żadne sekrety! Zawsze służę pomocą, choć nie zawsze potrafię. Zawsze warto obiektom robić zdjęcia z ich poziomu. To zawsze dobrze wychodzi. Dotyczy to i ludzi, i ptaków, i kwiatów. No tak, ale Ty faktycznie musisz uważać, bo tyle u Ciebie tego pięknego drobiazgu rośnie.

Olu! To masz tak jak ja na codzień, ale 2 dni wolnego i zobaczyłam, co chciałam.!

Dziękuję Wiesiu! Jeszcze tłumu nie było, ale nie masz pojęcia, jak się ucieszyłam, jak je zobaczyłam!

Dziś straszna pogoda. Pada i wieje. Nie wyszłam nawet do ogrodu, nawet ptakom nie nasypałam.Trudno! Wiosna już jest, niech robali szukają. Jutro sypnę.
Upiekłam bułeczki cynamonowe, bo zaraz mam gości.

Kilka zdjęć zostawiam:

O, już masz iryski , muszę pogrzebać i sprawdzić co się z moimi dzieje

Miłka napisała
Olu! To masz tak jak ja na codzień, ale 2 dni wolnego i zobaczyłam, co chciałam.!

Miłko , Tobie to na co dzień płacą a ja jeszcze do mojej służby dokładam ale jak wnuczek ma ręce zajęte to siedzi spokojnie i coś na działce mogę porobić .

Miłko krokusowo jak zawsze konkursowo
A iryski miałam, ale jakoś nie widać ich

Zdjęcia przepiękne
U mnie też już pszczółki się pokazały. Wiosna już tuż, tuż