Cudnie Miłeczko szczególnie te różyczki

Dziękuję Danusiu! Róże dają radę, bo krzewy już dojrzałe w wieku, ale małe, posadzone 2 sezony temu ledwie żyją.

Cały czas robię konfitury różane. Kupiłam małe słoiczki i jak będzie wystawa, posprzedaję jako cegiełki na organizację wystawy. Louise Odier po radykalnym cięciu przy wymianie pergoli pięknie odbiła, kwiatów jest sporo, ale jeszcze nierozwinięte. Obecnie robię konfitury z Rose de Resht. Nadal mają goryczkę, nie znalazłam technologii, która była skutecznie eliminowała. pozostało mi jeszcze mrożenie i suszenie, ale na to nie mam czasu.

Na dziś:

Dziś dzień porządków, obcinałam ostatnie cebulowe, przesiewałam kompost, oczywiście podlewano. Zakwitły pierwsze martagony, pokazał się pączek dalii, a w szczelinie tarasu zakwitł szary maczek.

Tak, martagony i u mnie rozkwitły.
Piękne zdjęcia róż. Ale że już pączek u dalii???

Zuza! Dziękuję! Daliowy pączek i mnie zaskoczył

A ja czekam na upragniony deszcz. Zapowiadali na dziś, nawet pochmurno się zrobiło. Pochowałam hamaki. Może gdybym zostawiła, padałoby więcej?

Na dziś:

U mnie też niestety nie podlało.....musiałam zrobić to sama ,róże przepiękne fotki

Dziękuję Żanetko ! Róże są ładne i fotogeniczne, cieszę się, ze nadszedł czas ich kwitnienia, bo umila mi czas oczekiwania na dalie.

Mam obiecany deszcz na jutro. trochę im nie wierzę i nadal podlewam.

Na dziś

Ech, trochę mnie tu nie było, a tyle nowych pięknych zdjęć. Cudo. Nadrabiam właśnie, bynajmniej nie miną.

Tomku, teraz tak wszystko pięknie kwitnie pomimo suszy. Grzech nie robić zdjęć. Piękne obiekty i światło robią swoje.

Studenci fotografii ! Teraz podam kolejną wskazówkę dla pilnych słuchaczy. Mamy jedną - kuper niżej, mamy drugą - wieczorem lub rano, mamy trzecią - obiekt na przecięciach linii, a teraz czwarta - przyglądamy się temu, co w tle!

Czyli tło. Fajnie jak jest jednolite, żeby nie przeszkadzało. Fajnie, jak nie ma w tyle ciemnych plam, fajnie, żeby wyeliminować z kadru przedmioty niepożądane, np gacie na sznurku, niebieskie wiadro, labelki wbite przy roślinie.

Dla posiadających aparaty z możliwością nastawień - polecam maksymalne zmniejszenie przysłony, żeby tło rozmyć. Jak ktoś nie wie, jak to nastawić, musi niestety zajrzeć do instrukcji.

Zadanie sprawdzę po weekendzie, dajcie znać, kto wypróbował wszystkie metody razem.

Na dziś:

Deszczu nadal nie było. Nie wiem, czy dożyję...
Posadziłam dziś kolejne dalie, które miałam posadzone w doniczkach, a ja dla niech znalazłam miejsce. Zostało tak jeszcze chyba z 8 sztuk. Jak nie znajdę miejsca, zostaną w donicach, ale nam im duże. Nameczyłam się z tym sadzeniem, bo taka przedburzowa duchota była. Oczywiście burzy nie było... ani deszczu.
Dostałam też od Ani irysy Melduję, że już posadzone.

Na dziś:

Ale fajne robalki u Ciebie mieszkają . A o to fotegeniczne fioletowe już miałam kilka razy zapytać ,czy to może ostróżka jednoroczna? Bo tak sobie kombinuję co by tu jeszcze w moją łąkę dosiać żeby nie wyglądała jak nie koszona trawa

Wiesiu! Tak, to ostróżka jednoroczna. Znalazłam jakieś nasiona od Kluski. takie sprzed 2-3 lat. I rzutowo rozsiałam. Zreszta nie pierwszy raz, ale tym razem wykiełkowały i zakwitły. Rzucam też koper taki zwykły. Widzę, że wykiełkował. Może go nic nie zje... Spróbuj też driakiew, Klusce się udało wsiać w łąkę.

Jeszcze kilka migawek z ogrodu, a wśród nich samosiejki maków, lnu (z karmnika się wysiały) i kaktus, który zakwitł.

Ja mam z tłem często problem. Jakieś "gacie na sznurku" widzę dopiero jak oglądam zdjęcie w kompie...
Na Twoich zdjęciach to już pełnia lata niemalże.
Dla mnie numer jeden z ostatnich serii to fotka z tymi ostróżkami i chyba pustynnikiem, a w te jakaś bladoróżowa róża obsypana kwiatami

Miłko wspaniałe wakacje .
A zdjęcia, jak zwykle, cudne . Fajne masz te różowe maczki - takie delikatne i zwiewne .
Patrząc na zdjęcia fotela i hamaka zastanawiałam się, jak często z nich korzystasz .
I melduję, ze u mnie pączek ma Franz Kawka .

Edyta! Dziękuję! Różowe mączki zasiałam 2 lata temu i rosną z samosiewu.
A z hamaka i fotela jak najbardziej korzystam. Lubię podyndać. Czasami na hamaku zasnę. A fotel kupiłam nowy, taki drewniany, leżankowy. Ten będzie specjalny na zachód słońca pomiędzy wiśniami

Zuza! No właśnie po to napisałam o tym tle, żeby sobie studenci szanowni to uświadomili. Ja też musiałam się tego nauczyć, a i często nadal o tym zapominam. Fajnie jest zrobić zdjęcie ze świadomością, a nie tylko cykać. Twój nr 1 to w sumie widok, jaki mam, jak wyjdę z domu na ogród. W tym roku malowniczo zakwitły te rzutowo wysiane ostróżki. Wiele rzeczy fuksem u mnie ładnie wygląda.

Dziś zero ogrodu. Nadal nie pada, jestem wściekła, Maciej zapodał podlewanie z węża fontanną. Ja nie mam mentalnie na to siły.
Byliśmy w lesie na spacerze z przyjaciółmi, nie wzięłam nawet aparatu, a ubrałam się jak hrabinia w sukienkę. Podrapałam sobie nogę do krwi jeżynami. Takam mądra

Na dziś
Kwiaty podczas podlewania:

I mój nowy fotel

Uśmiałam się z tej hrabini i sukienki

Fotelo leżak świetny i pewnie wygodny, lubię takie drewniane meble w ogrodzie

Wiesiu! Może do opalania leżak się nie nadaje, ale drink albo książka - to już tak. I ładnie wygląda taki drewniany.

Marysiu! Pozostali uczestnicy spaceru ubrani byli jak na Rysy, a mi do szyku brakowało rękawiczek i parasolki

Dziś spadło siedemnaście kropel. Podlałam dalie konewką wodą z balii, a w międzyczasie popsuła się pompa... Nie wiem, kiedy będzie naprawiona lub kupiona kolejna

Na dziś zapowiadają kolejnych siedemnaście kropel. Szklankę i lejek sobie uszykuję...
Na wabia zostawiłam stół biesiadny i krzesła w ogrodzie, i ten nowy fotel. Może poskutkuje.
dalie podlewane indywidualnie z konewki nieźle rosną. Kilka z nich ma już pąki. Może nie będzie tak źle. Chyba niepoprawna optymistka jestem...

Na dziś:

Maczkowo:

Cudne te maczki, takie delikatne, takie subtelne ...