U nas też brak deszczu:( . Tyle, że nasza glina jeszcze trzyma odrobinę wilgoci.
Zazdraszczam tej foto .

Wojtuś doniczek faktycznie dużo naprodukowałeś, tylko jak w nich utrzymać rośliny w dobrej kondycji przy braku opadów.
Podoba mi się pomysł z płytami na warzywniku, kiedyś dopytam jak się sprawdzi.

Wojtku warzywnik prezentuje się pięknie ,fajnie to wymyśliłeś magnolii a szczególnie judaszowca szkoda czekałam na ten cudny widok u Was.

Ostatnie dni są bardzo słoneczne i produkujemy prawie 50 kWh dziennie

Warzywnik wczoraj został dokończony, teraz trzeba to obsadzić ... mam nadzieję że się sprawdzi.

Z magnoliami i judaszowcem co roku ta sama historia; uda się czy też nie ...

... a w ogrodzie takie krzaki

Co prawda pytanie było skierowane co Tomka ale ja wiem gdzie to zdjęcie było zrobione, było tam pięknie i strasznie gorąco, a i komary cięły jak wściekłe.
Jaka szkoda że w tym roku podobne spotkania nam przepadły. Miałbyś okazję pozbyć się tych doniczek, ja mam dla Ciebie tylko jedną.
Foto Wam zazdroszczę, syn się opiera, choć mamy pod nosem u córki.
Widoki krzaczorków urocze.

Majko masz rację, mimo złośliwych insektów było tam pięknie. Mi oprócz zdjęć i wspomnień pozostała z tego miejsca
jeszcze roślinna pamiątka - pustynnik olbrzymi. Już nie mogę się doczekać aż zakwitnie.



... a dzisiaj rano znowu przymroziło




Dni są słoneczne i ciepłe więc rośliny rosną w oczach.
Wczoraj sprawdzałem na jakim etapie jest wiosna w moim ogrodzie. Dziś więc trochę efektów tego przeglądu

Szkoda, że podmroziło tulipany. Moje po takiej przygodzie nie wyglądają zbyt pięknie. Ale tylko kilka na szczęście.
Piękne te hiacynty. Jaka to odmiana? jest kilka niebieskich a różnią się detalami.

Miłko to chyba hiacynt Blue Jacket, ale faktycznie trudno je rozróżniać ... mam niby 15 odmian, głównie niebieskie i różowe i nie mam pojęcia która jest która
Najważniejsze, że rosną w całym ogrodzie i spacerując można co jakiś czas złapać w nozdrza ich piękny zapach.




W ogrodzie cały czas mnóstwo pracy, głownie w okolicach ogrodzenia. Trzeba uporządkować teren po robotach, a i jest w końcu miejsce by założyć nowe rabaty.
Idzie to dość wolno szczególnie, że w panującej suszy i upale, kurzy się jak na pustyni.
Dziś więc zamiast z łopatą wolałem biegać z aparatem.

Miałeś przymrozek ? U mnie już trzeci dzień z rzędu pogoda letnia (powyżej 20 stopni).
Mam judaszowca .

U mnie też upały ... i ten przymrozek zupełnie mnie zaskoczył ... prognoza była na +2
Edyto ty to szybka dziewczyna jesteś ... jakiego judaszowca kupiłaś ?

Jeffersonia dubia

Wojtku u mnie co rano przymrozek a potem ciepełko i wszystko sie podnosi Cudnie u Was jak zwykle

Woajtku, gabionowe ogrodzenie bardzo mi się podoba, ale panele to już strzał w 10!
My mamy fotowoltaikę od 2016r i w ubiegłe lato mąż już sam zamontował dodatkowe panele na wschód i na zachód. Do tego zamontowaliśmy pompy ciepła i nie teraz od trzech lat opał się suszy pod domem, bo kominek wykorzystujemy tylko rekreacyjnie Też mamy w domu tylko prąd

Wojtku śliczna wiosna już u Was. Widzę że od wiosny same inwestycje, takie ogrodzenie chce zrobić mój mąż jak przód będzie do wymiany kiedyś nie bardzo mi się to widziało ale jak patrzę na to u Ciebie to nawet się przekonuję do tego pomysłu. na fotowoltanikę i my się skusiliśmy w ubiegłym roku ale zakładali nam dopiero we wrześniu więc na razie ciągle jesteśmy na minusie, ale mąż już myśli żeby za jakiś czas dołożyć paneli na ogrzewanie domu.

Danusiu taka pogoda jest najgorsza, szczególnie cierpią drzewa. W dzień zaczynają intensywnie płynąć soki a przymrozek nocą potrafi rozsadzić pień.
U mnie w ostatnich dniach trafiło mydleńca, pękła i odeszła kora przy nasadzie pnia. Mam nadzieję że przeżyje ale nie wygląda to dobrze...



Jeffersonia dubia to takie wiosenne maleństwo, na które nie mogę się napatrzeć ...










Ewo, Iwono my ogrzewanie mamy kombinowane. Mamy duży zbiornik z wodą, który grzejemy albo kominkiem (płaszcz wodny) albo grzałką elektryczną
która jest w tym zbiorniku (jak nam się nie chce palić). Planując instalację fotowoltaiczną tak ją zamontowaliśmy by móc ją rozbudować o kilka paneli by ewentualnie przejść w całości na grzanie elektryczne.
Spalamy 5 metrów drewna zimą więc to nie są jakieś wielkie ilości ale spodziewamy się że niebawem pewnie taki sposób ogrzewania może zostać zakazany (jak to się dzieje już w dużych miastach).
W pewnym momencie zamontujemy więc powietrzną pompę ciepła, na razie jednak palenie w kominku sprawia nam przyjemność. No a drewno też mamy sezonowane przez dwa lata
więc pali się bardzo dobrze, nie dymi i zostawia mało popiołu. Ten ostatni zresztą wzbogaca naszą słabą ziemię.


Warzywnik już gotowy i prawie w całości obsadzony. Na ogórki miejsce zostawione ale nie mam pojęcia gdzie zmieszczę pomidory. W tym roku zaszalałem z terminami siewu
i wsadziłem już nawet fasolkę szparagową... niestety przy tej pogodzie trzeba podlewać tak jak w środku lata ale są już pierwsze wschody. Witaj rzodkiewko i rukolo



... i jeszcze fotki z poranka - długosz królewski

Dzisiaj dyngus więc liczyłem że coś popada. Niestety przyroda się obija więc sam musiałem zrobić lany poniedziałek ....

Ja już machnęłam ręką na podlewanie .....po zarazie będę się martwiła tym co zostanie .
Na ogród nie chodzę więc nie widzę co się dzieje .
Wy macie nasadzenia w zasięgu wzroku i nawet 2 konewek na raz

Wczoraj takie piękne słońce, cały dzień w ogrodzie a dzisiaj ... nosa z domu nie wyściubiłem.
W nocy było niby tylko minus 0,5 stopnia ale hosty i tak mają zeszklone kły ... pewno przy ziemi było zimniej.

Na szczęście zebrałem na wczorajszą kolację wszystkie szparagi które wyrosły, bo inaczej by się zmarnowały.

Szkoda tylko, że tak mało śniegu spadło bo dalej będzie trzeb podlewać ...

fotki przez okno

Na pierwszym zdjęciu widać , że płot można jeszcze sporo przesunąć

U nas też zimno od świątecznego poniedziałku, ale na jutro zapowiadane jest aż 19*.
Bardzo fajnie rozplanowany warzywnik, ostatnio warto wcześnie siać, bo wiosny nietypowe,
Zamierzam wysiać ogórki w tym tygodniu, jak się nie udadzą, to zrobię powtórkę w maju.
Zaciekawiła mnie szparagarnia, miałam już nawet kiedyś nasiona na doby start, ale coś nie wyszło.
Możesz pokazać,jak wygląda uprawa ?
Ile jest roślin, ile miejsca zajmują i czy zbiory są wystarczające na wasze potrzeby?

Olu nie da się ukryć możliwości na poszerzenie ogrodu są ciągle spore. Nawet w pewnym momencie urodził się pomysł dokupienia jakichś 13 arów
ale przynajmniej na razie koncepcja upadła...
Po pierwsze właściciel liczy sobie godnie za ten teren, nawet więcej niż za okoliczne w pełni uzbrojone działki budowlane, a po drugie panujące ostatnimi
czasy susze sprawiają że trudno utrzymać w dobrym stanie to co mamy teraz.

Elsi szparagami się w ogóle nie przejmuję. To żadna specjalna uprawa, są posadzone w miejscu w którym nie specjalnie cokolwiek chciało rosnąć
i w chwili obecnej w ogóle się nie prezentują.


Za to jesienią przebarwiające się pędy wyglądają uroczo.


Nie wiem ile ma karp ... jakieś kilkanaście. Rosną dość nieregularnie (jak się posadziło), na zupełnie płaskiej ziemi (nie robię żadnych zagonów jak na plantacji).
W efekcie mam tylko zielone szparagi ale te mi smakują bardziej. Rośliny są z siewu i gdy je przesadzałem nie doczytałem że należy zostawić tylko egzemplarze męskie
(te które jesienią nie mają okrągłych czerwonych owoców). W efekcie znajduję siewki w całym ogrodzie, których ciężko się jest pozbyć bo przy prostym wyrywaniu pędy
zazwyczaj się urywają a kłącze zostaje... Z tej mojej nędznej plantacji co roku przygotowujemy z 6-7 posiłków. Wycinam przy tym trochę więcej pędów niż ma standardowy
pęczek sklepowy. Różnica jest taka, że moje pędy są najróżniejszej grubości i długości, a sklepowe takie dość jednorodne

Zdjęcia skalniaka pokazywałem już wielokrotnie ale taki z mokrymi od podlewania kamieniami znowu mnie urzekł. Wszystko wygląda bardziej żywo,
kolory są intensywniejsze, a rośliny bardziej urocze. Niestety reszta ogrodu sucha i umęczona od wiatru. Wczoraj to znowu przechodziły pyłowe szkwały
więc człowiek traci całą ochotę do pracy.