Zbiorowo podziękuję na życzenia zdrowia.
Już jest dużo lepiej. Poprawia się bardzo szybko, bo dopiero od piątku brałam antybiotyk
Basiu, bardzo dziękuję za rozpoznanie ptaszka. Po raz pierwszy go widziałam. Fajnie, że coraz więcej ptaków odwiedza mój ogród.
O rany,
Asia, jak mi przykro. Wiem jak byliście nimi związani.
Z tą robotą mam tak samo. Jak jest w miarę to chodzę do pracy, jak przychodzi weekend to pogoda do bani, albo jestem chora
Chociaż dzisiaj niedziela palmowa, chyba bym nie kuła ludzi w oczy.
Miłeczko, po świętach ma już być całkiem fajna pogoda. Może wtedy nadgonimy. Chociaż na ja czwartek i piątek planuję urlop, bo święta u mnie, ale może uda mi się przynajmniej róże przyciąc bo już czas najwyższy.
Nelu oczywiście, że przytulaj, chociaz może w końcu trzeba Asię pogonić, żeby swój ogród zaczęła pokazywać.
Marysiu, nie mam pojęcia co mi było. Mam kaszel od 2 miesięcy. Podobno przy krztuścu kaszel nasila sie w nocy, a ja miałam w dzień. Myślałam, że to alergia, bo nie mogłam używac perfum na przykład.
W piątek zaczęłam brać antybiotyk i naprawdę jest już lepiej. Antybiotyk uruchomił katar i flegmę. Wczoraj cały dzień się męczyłam, ale dzisiaj już dużo mniej kaszlę i mam mniejszy katar.
Może to były zatoki?
Maryniu, mam wrażenie, że moja wiosna bardzo skromna.
Ewo, tez słyszałam w telewizji, że coraz częściej to paskudztwo atakuje. Mam nadzieję, że to nie to.
Jak juz pisałam, że mimo pięknej dzisiaj pogody nie wychodziłam do ogrodu.
Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów przeleżałam przed telewizorem.
Odpoczęłam na maksa.