Gosiu -to trzymam kciuki za pieska a Ciebie
,,,,najgorzej jest wtedy gdy nie można pomóc chociażby się bardzo chciało....ech ,ale wśród ludzi potrafi być tez znieczulica ,ostatnio się nasłuchałam jak niektórzy traktują zwierzęta- swoje owszem piastują ,ale obce przeganiają i źle traktują ,ech szkoda gadać i jeszcze się tym chwalą
Elu -no taki teraz ponury czas ,że człowiek tęskni i niedowierza jakie kolory miało lato....podziwiałam Twoje dorodne rodki -fantastyczne
Basiu -ja też lubię ten czas gdy bez wyrzutów mogę czytać całe popołudnie i nic mnie nie goni ,ale brakuje codziennej dawki ruchu i człowiek kapcanienie a jak się spojrzy za okno to za nic nie chce się nosa wyściubić i ruszyć na spacer...
Dzisiaj było nawet +3 ale tak mokro i ponuro ,że tylko wyszłam po dekoracje do wieńca i już nosa nie wyściubiłam ,teraz jeszcze jest +2,5
-lipiec