A ja bardzo proszę, aby nie popierać przemocy w (zielonej) rodzinie
Halszko... jak już mnie Narodowy Program Szczepień wysłał na to szczepienie do Konstancina, to... poooszło... znaczy pooojechało... a jeszcze mąż aplikację mi zapodał do liczenia tych kilometrów... no i wjechałam sobie na ambicję, że co... ja nie pocisnę tych 20 km... to ciskam... wczoraj też wykręciłam 20 km, ale nie będę już Was tu epatować mapami...
zresztą to już we mnie od jakiegoś czasu narastało... żeby coś ze sobą zrobić... i z tymi pandemicznymi kilogramami, które nie wiedzieć kiedy wzięły i przybyły... i uwierają...
i jakiś czas temu zaczęliśmy z mężem sobie jeździć po naszych lasach 2-3x w tygodniu po godzince, z czasem deko dłużej... i bez dzieci... normalnie jak randki, a nawet lepiej, bo make upu nie trzeba robić...
z dziećmi jeździmy w weekendy, jak nie pada... czyli dziś z jazdy nici... i z ogrodu też... ech...
Na szybko... zzoomowane z tarasu i w przerwie między opadami
Skromny w tym sezonie bez/ lilak
Zapłakana 'Blurettia'
'Red Impulse'
'Królowa Jadwiga'
Zapłakana magnolia 'George Henry Kern'
Hosta 'Marrakesh'
Hosta 'Miss Poland'
I jej zielona siostra
Enkiant 'Ruby Glow'
'Claudine'
'Polarnacht'
'Calsap'
Tulipan 'Queen of Night' nadal w pąkach
Dryopteris filix-mas 'Linearis Polydactylon' będzie miała w tym sezonie więcej miejsca
'Jan III Sobieski'
Różanecznik powabny chyba da popis
Pochylony tulipan 'Claudia'
Zapłakany narcyz 'Thalia'
Ciemierniki orientalne wciąż z nowymi kwiatami
Zdaje się, że czas na niebieski przysmak... ech...
W kwestii pagórka i murka/u...
ten pierwszy jest ciągle w fazie tworzenia, tyle że aktualnie została zarządzona przerwa techniczna, bo materiał wyszedł a majster zrobił sobie manicure i chce, by ten wytrzymał do przyszłego weekendu...
natomiast murek był od zawsze i od zawsze też był zasłonięty matą, po której pięła się hortensja 'Mirranda'... urodna to ona była wielce, lecz wybitnie na tej urodzie traciła już w lipcu... zasychały jej brzegi i to do tego stopnia, że żałość brała, gdy się na nią patrzyło... w pewnym momencie (jesienią 2019) dostała eksmisję a wraz z nią połamana mata, bo ofkoz nie raczyła się od niej dobrowolnie odczepić... i wtedy to się stało... odsłonił się murek... a ja rzekłam: To przecież murek!
no i tak
Rzeczona hortensja pnąca 'Mirranda' znalazła natomiast przystań po drugiej stronie i wije się po poręczy przy schodach z tarasu, zaś jej lipcowy brak urody nie rzuca się tak w oczy dzięki towarzystwu winobluszczu