I jeszcze ... w niedzielę wieczorową porą

fot. 05.11.2023

Czy to sumak tak płonie?
P.S. Już doczytałam, że to Fireball .

Piękna jesień u Was, a mi z głowy nie wychodzi, że tak się nie zgadaliśmy

Edyto sumaki już niestety bezlistne ale owocostany też są bardzo ciekawe i fotogeniczne.





Ewo jeszcze pewnie będzie okazja



Weekend zamiast na świętowaniu spędzony został na pracach ogrodowych. Pogoda się udała, było trochę słońca, a i temperatury jakby wyższe od tych zapowiadanych.
Dzięki temu udało się wysadzić już prawie wszystkie doniczki z roślinami. Można więc przystąpić do planowania zakupów
Jak na połowę listopada ogród wygląda ciągle nadzwyczaj żywo, w zasadzie nie było jeszcze prawdziwych przymrozków i niektóre rośliny wcale nie kwapią się zasypiania.
Trochę aktualny ujęć, no może z jednodniowym poślizgiem

fot. 11.11.2023

11 listopada - c.d.

Wojtku widoki bardziej wrześniowo - pażdziernikowe niż listopadowe. Piękne nasadzenia z pewnością zamierzone i przemyślane,
dają efekty. Jest cudnie.

Ależ słonecznie przebarwił się ten miłorząb!
Moim już zwiało liście (Troll, California Sunset, Bejin Gold), tylko na Marikenie jeszcze dziś były.

Ogród wygląda świetnie . Jednak u Was cieplej . Choć trzeba przyznać, że w tym roku chyba nigdzie nie czuć zbliżającej się zimy.
Co to za drzewko?wojtek napisał:

Wojtku, masz ogród, który o każdej porze roku wygląda równie atrakcyjnie.

Cudownie ,cudownie ,cudownie ...ale się Wam udało dobrać te kolory

Wojtku, ale pięknie! W tym słońcu po prostu wszystko się złoci .
A co to za drzewo, wysokie, przebarwione na cytrynowożólto? Jest na wielu zdjęciach, na jednym widać je po lewej stronie cyprysików. Co za kolor!

Wszystkim wpisującym się bardzo dziękuję za miłe słowa

Aniu może i przemyślane ale i tak cały czas zmieniamy koncepcje i ciągle wprowadzamy mniejsze lub większe zmiany. W weekend wycięliśmy sporego głoga i śliwkę oraz wykopaliśmy dużą kępę miskanta Memory.
Ich miejsca długo nie pozostały jednak wolne... nowe drzewka już rosną i z niecierpliwością czekają na wiosnę ... zobaczymy czy nowe ustawienia się sprawdzą

Ta jesień jest rzeczywiście wyjątkowa. Ciepła i inna niż ubiegłe, cały czas można się cieszyć ogrodowaniem. Ja to w ogóle najbardziej lubię jesień, gdy rabaty osiągają największą masę
... a ogród jest już trochę taki rozczochrany październikowymi wiatrami.

Janko ten miłorząb to akurat Saratoga ale one w tym roku przebarwiają się bardzo nierównomiernie. Na przykład Pine Glen Dwarf stracił już wszystkie liście, a Troll jeszcze w połowie zielony.

Doroto to brzoza brodawkowata 'Aurea'

Edyto to ambrowiec 'Lane Roberts'. Nie wyobrażam sobie jesieni bez tych jego przebarwień, szczególnie że zazwyczaj trzyma liście do przełomu listopada i grudnia.


Jednak w ogrodzie jest jeszcze trochę takich obowiązkowych pozycji o czerwonych przebarwieniach:

Trzmielina oskrzydlona 'Fire Ball'






Oczar pośredni 'Diane'






Winobluszcz trójklapowy 'Fenway Park'












Dereń 'Venus'




Dereń kwiecisty 'Rainbow'


Acer palmatum 'Stella Rossa'




Acer palmatum 'Alpine Surprise'





A w niedzielę odwiedziła nas czerwono przebarwiona fauna, a mianowicie dzięcioł ...zielony. A nawet dwa.

Pięknego gościa mieliście .
U mnie Venus prawie łysa, Diane całkiem bez liści, podobnie jak trzmielina .
Oj, stąpasz po kruchym lodzie .

ha ha ha ... zdjęcia bez daty, czyli już archiwalne ... Venus też już łysa, a Diana jeszcze ciut czerwona, trzmielina ma jeszcze parę listków

Drzewa jak drzewa ładne w tej jesiennej szacie ale dom opleciony winobluszczem, to bajka

Chłopaki cudowne te jesienne przebarwienia cały czas mi głowa pracuje czy bym gdzieś oczara nie wcisneła
Gościa mieliście cudownego

Ja też często myślę, że jesień jest najpiękniejsza.
Kolory u Was bajkowe, na pewno słoneczne stanowisko ma tu podstawowe znaczenie, moje trzmieliny rosnące w półcieniu nie maja takich barw. Zaskoczył mnie natomiast kolor oczara Diane - mój jest na słońcu i zawsze jest żółty jesienią, a Wasz taki czerwony!

Majko winobluszcz zachwyca jednak trzeba go trochę ograniczać bo zaczyna zarastać okna i za chwilę odetnie nas od świata

Danusiu są odmiany karłowe, które nie powinny osiągnąć zbyt dużych rozmiarów. Na przykład 'Quasimodo', 'Little Suzie' czy 'Little Prospect' (ta ostatnia nawet z variegacją).
Jedyną ich wadą jest to, że nie przebarwiają się jakoś spektakularnie lecz w odcieniach żółci. No ale zawsze jest jeszcze najlepszy przyjaciel ogrodnika - sekator

Izo z tym przebarwieniem oczarów to też różnie bywa, wiele zależy od stanowiska na jakim rosną i warunków pogodowych w sezonie. Może też być to odmiana pomylona,
ja tak mam z 'Jeleną' która wcale nie chce się przebarwiać tak jak powinna i najprawdopodobniej 'Jeleną' nie jest choć pochodzi ze sprawdzonej szkółki.


Dziś pierwszy jesienny poranek z zauważalnym i całkiem sporym jak na nasze warunki śniegiem. Do wieczora pewnie zniknie bo świeci słońce i temperatura na delikatnym plusie.
Na razie można jeszcze cieszyć się widokami, bo wszystko wygląda bajkowo, jak poprószone cukrem pudrem

Jednak różnice klimatyczne mamy spore .

Uroczo i tak delikatnie.
Śliczny Wasz ogród latem, jesienia, ale przyprószony tym "cukrem pudrem" jeszcze bardziej podkreśla jego urodę.
Ładne ujęcia.
Najpierw zdjęcie, potem krok

Będzie coś kwitło zimą?