Jak ja lubię takie cieniste zakątki z funkiami i innymi cudami. Piękne są te ciemne iryski, bardzo w moim guście . Co do kaliny to bardzo dobra inicjatywa z tymi sadzonkami. Gdyby więcej osób na stanowiskach w gminach tak podchodziło do sprawy, to może nie mielibyśmy tylu ogrodów tujami i trawnikami straszących - czyli pustych i nieprzydatnych dla ptaków. Jechałam ostatnio przez Bawarię i tam przy drogach w pasach zieleni rośnie mnóstwo różnych kalin + inne pożyteczne rośliny. Przyznam szczerze, że tak smutno mi trochę się zrobiło, bo u nas jest zupełnie inny trend od lat - czyli wycinanie wszystkiego wzdłuż dróg.

Ewo, Twoje hostowiska wyraźnie nabierają mocy . Czy na trzecim zdjęciu z lewej jest hosta, której kawałek u mnie rośnie? U mnie ona jest trochę jakby mniejsza w sensie niższa, chyba przeżywa przeprowadzkę, ale mam nadzieję, że to chwilowy kaprys li ii jedynie...
A deszcz proszę przesyłać do Poznania. Wczoraj padało, ochłodziło się, ale deszczu jednak wciąż mało, trzeba by takich dobrych trzech dni.
Idea rozdawania kalin bardzo mi się podoba

Zielono u Ciebie aż przyjemnie popatrzyć Kaliny ,od zawsze mi się podobają ,a zwłaszcza ta na końcu .Pamiętam ,jak kiedyś bardzo chciałam ją mieć ,tylko nie było skąd zdobyć .Nawet robiłam zakusy na taką co rosła na kościelnym dziedzińcu ,tylko nie dało się bez szpadla Ciekawa jestem ile masz host liczyłaś kiedyś ?

Ewo, u nas jeszcze długo nie będzie normalnie. jestem przeciwnikiem wycinania drzew wzdłuż dróg nie tylko ze względu na sama wycinkę, ale tez dlatego, że niestety nasi kierowcy jeżdżą jak wariaty. Jak tylko jest zrobiona dobra droga we wsi, to trzeba dawać w gaz ile da rady się pedał wcisnąć, nie bacząc na innych użytkowników dróg. Póki się nie nauczymy kultury jazdy (i chodzenia również) nie powinniśmy nawet mieć dobrych dróg To samo tyczy się drzew. One wcale nie przeszkadzają w kierowaniu samochodem. One przeszkadzają tylko wariatom pędzącym na łeb na szyję.

Halszko, ta hosta o którą pytasz, to Blue Angel. Jest większa od naszej wspólnej nn, ale i nasza nnka wyrośnie z sezonie na spora hostę, zobaczysz Wieczorem postaram się zrobić zdjęcia mojej, zobaczysz jak jest u mnie. Ale masz racje, ona u Ciebie dopiero musi się zadomowić. Wtedy na pewno pokaże na co ja stać. U wszystkich pokazuje
Gdybym tylko potrafiła, wysłałabym wszystko co obecnie leci z nieba do Ciebie.

Ewciu/Nowinko, liczyłam, ale wtedy nie miałam jeszcze kilku, które mam teraz, było 25. Nie jest to dużo, kilka przybyło, myslę, że teraz będzie około 35 Policzę jeszcze

Kościelna kalina... trzeba było choć gałązkę ułamać i spróbować ukorzenić Teraz całe szczęście, nie musisz już takich podchodów wyczyniać. Dużo mamy w sklepach, a czego nie mamy, możemy sobie przywieźć. Co prawda, często przywozi się rosliny z całym ich inwentarzem (typu ślinik luzytański) ale coś za coś

Po roślinach widać, że u Ciebie często pada. Rośliny mają taką soczystą zieleń i takie dorodne.
Jakby się udało przesłać deszcz do P-nia, to ja też się załapię. U nas wczoraj padało a dzisiaj już słonecznie i za chwilę na moich piachach będzie pustynia.
Bardzo podobają mi się akcje rozdawania roślin przez różne organizacje. W ten sposób zazielenimy nasz małe ojczyzny. Niejeden z tego skorzysta, nawet ten, któremu na rośliny szkoda kasy. Kupić nie kupi ale jak za darmo dają , to weźmie i posadzi.

Ewuś coś wiem na temat deszczu i ślimaków juz mam tego normalnie dosyć a dzisiaj leje dalej i 10 st. to czyste szaleństwo jedno pewne roslinki na razie z tego zadowolone oczywiście te do których ślimaki sie jeszcze nie dorwały

Ino, takie akcje są super, szkoda, że tak rzadko.
Danusiu, ale byłby kwietny raj, gdyby nie te ślimaki. Mokro, chłodno, kwiaty trzymają się ze trzy razy dłużej niż w czasie upałów.

Dla halszki mój kawałek hosty nn




Na razie nie jest wysoka, ale już widać, że ma krępą budowę ciała I troszkę jest w tym roku mniej niebieska. To wina wyciętych drzew na działce obok. Do tej wiosny rosła w zupełnym cieniu od rana do ok. 18-tej.

Ewa ta hosta to nie jest True Blue? Moja jest podobna

Marysiu, dawałam ją do identyfikacji w ubiegłym roku, robiąc zdjęcia o każdej porze wegetacji i Teraz oglądnęłam True Blue i chyba jednak jest nieco inna, ale... Halszka ma True Blue, ma też kawałek tej, może porówna

Wkleję moją w wątku tematycznym to sobie porównasz

No popatrz jak ta pogoda nie potrafi rozłożyć się równomiernie... U jednych susza u innych pada.... Na nic zupełnie. Zieleń masz iście angielską I hosty wyglądają na zadowolone z takiej pogody. Brałaś pod uwagę, że ta twoja hosta to może być Elegans? Tak sobie o niej pomyślałam, bo piszesz że przed wycinką u sąsiada była bardziej niebieska....

Sama nie wiem. Trochę podobna do jednej i do drugiej. Jednak Elegans na chyba bardziej podłużne liście. Liście mojej są niemal okrągłe


Bardziej chyba do True Blue podobna. Tych host jest tak dużo, niektóre do siebie bardzo podobne. Na razie będzie nadal bezimienna, a popatrzę w kierunku True Blue. Mam sfoconą moją hostę od kłów, przez liście i kwiaty, aż do jesiennego spoczynku. W słońcu i w cieniu, wszędzie daje radę. Ślimaki jej nie jedzą. Będę nadal obserwować

Po nocnej ulewie, cały dzień słoneczny, choć wietrzny. Jakoś specjalnie dużego upału nie było, ale na wieczór niebo się wypogodziło i ani jednej chmurki nie widać. Może wreszcie będzie choć jedna doba bez tego mokrego, lecącego z nieba...
Na wąskiej rabatce już gęstwina, niedługo pierwsze skrzypce będą grały liliowce żółte



Pięknie rozwinęły się czosnki olbrzymie, pomimo zjedzonych przez ślimaki liści, kule są nienaruszone.




Orliki


A z tarasu wreszcie widać rododendrona 'Nova Zembla'. Teraz tylko cierpliwie muszę czekać na podobny efekt 'Bruns Glorii'


Pod lasem

Ewa, moim zdaniem to True Blue nie jest, ma zbyt okrągłe liście jak na True Blue, no i True Blue ma lekką falbankę. Mam True Blue i widzę wyraźnie, że to są absolutnie dwie różne hosty. Elegans też to nie jest . Już kiedyś pisałam, że mi ona przypomina hostę Sea Lotus Leaf, ale coś chyba do niej nie pasowało, chyba kwiaty? Bo kształt liścia ma identyczny i szybkie tempo wzrostu. Jakkolwiek by jej nie nazwać, i tak jest piękna, jeszcze raz, Ewko, bardzo za nią dziękuję .

Ewo-piękne widoki przedstawiasz aż dziw ,że tyle u pada za to jaka soczysta zieleń,ja mam opróżnione beczki ,więc czekam na deszcz

O jaki ładny słoneczny ogród A u mnie przeszłą burza a po niej dwugodzinny deszcz i się ochłodziło. Normalnie zazdroszczę Ci tego lasu za płotem.

Ślimaki upiększyły czosnki, zjadły paskudne liście a kule cudowne

Ślicznie Ewo Słońca życzę, a deszczu tylko tyle ile będziesz potrzebowała

Nożeszty, nacisnęłam sobie nie ten guziczek i poooooszło, w niebyt. To jeszcze raz

Halszko, tak, pamiętam, najbardziej podobna jest do SLL, ale Krzysia pisała, że kwiaty ma paskudne. A moja ma je śliczne. Grube, mięsiste, na krótkich mocnych łodygach. Może to zależy od miejsca? Choć jak pokazywałam, u mnie i w słońcu i w cieniu są krępe i grube, z tą różnicą, że w słońcu wystają ponad liście, a w cieniu są schowane pod spodem

Żanetko, ciiiiiiiiiii, od dwóch dni nie pada

Ewciu/Sieriko, Aniu/dobra nuto, dziękuje Wam

Wreszcie zakwitła piwonia majowa. Niezniszczalna i pancerna. Rośnie w pełnym słońcu, w glinie, nigdy nie zasilana. dzielona co roku, doczekała się mnóstwo potomstwa



Pod lasem zakwitł rododendron "Gloria", ale szału nima. Może to wina pędzenia w szkółce, albo ciągle padających deszczy, bo kwiaty w największym pąku były strasznie umęczone. Końcówki płatków jakby podgnite, teraz są uschnięte.



A mały pączek taki bladawy, chociaż jakiejś tam szczątkowej falbanki, można się dopatrzeć



Zobaczę w przyszłym roku, w końcu to pierwszy sezon u mnie.

Rozwija swoje frondy Silver Falss,, póki co niczym nie różni się od Burgundy Lace na podobnym etapie rozwoju.



Wczoraj pierwszy raz w tym roku, wyszłam na taras o 6 rano z kubkiem kawy, w szlafroczku, zasłuchałam się w śpiewające ptaki. Takie poranki uwielbiam. Ciepło i cudownie. A dziś oczywiście od rana w pracy i znów zapowiadają deszcze...

Ewuś pieknie jest i wreszcie i u mnie od piątku nie pada ciekawe na jak długo