Elu, już napisałam u Ciebie.
Pomyliłam tulipany turkmeńskie z tarda.
U mnie te pierwsze też słabo przyrastają. Jak posadziłam tak są w takiej samej liczbie. Natomiast tardy faktycznie mam prawie wszędzie.
Nie wiem czy to zasługa kotów, szczególnie sąsiedzkich, bo mój raczej nie upolował by niczego, taki fajtłapa, ale od kiedy zaczęły do mnie przychodzić skonczył sie problem z myszami na strychu.
Nornic chyba nigdy nie miałam, a przynajmniej nie zauważyłam ich grasowania.
Tulipany chyba mają to do siebie, że zamierają. Ale chyba rodzą dzieci i potem te dzieci kwitną.
Kiedyś dawno temu posadziłam pomarańczowe tulipany. Myślałam, że je straciłam, a w tym roku niespodzianka. Są.
W tym roku forma zdecydowanie inna niż kiedyś. I raczej to nie wina wieku.
Tomku, trzeba przetrwać ten rok, chociaż posiadacze suczek niestety nie moga liczyć na piękny trawnik.
Miłko, ale Twoja łąka wiosną wygląda na pewno obłędnie. Mój trawnik w tym roku zyskał dzieki tym ciągle padającym deszczom. Chyba cały sezon będzie taki, więc jest szansa, że dotrwa w takim stanie do jesieni,
U mnie bergenie długo nie kwitły, ale w tym roku jakoś poszło. Może to też kwestia deszczu?
Nic innego nie robiłam
Ave, takie sa prognozy. I tak zimnica była długo. To miała by jeszcze nas meczyć?
Chociaż z temperaturami szału nie ma. U mnie najwyżej do 20 do połowy czerwca i to w porywach.