Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Ogród pod Babią Górą.

Ogród pod Babią Górą. 2018/02/07 13:27 #103517

  • Dagusia
  • Dagusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1729
  • Otrzymane podziękowania: 7063

Nelu dziękuję w góry po odwilży wróciła zima,zawsze po opadach gdy tylko wyjdzie słonko robi się bajkowo,ale wyże w górach słabe więc praktycznie trwa to kilka godzin :mur
Zawsze kochałam góry,ale że w młodości nie miałam czasu i możliwości to siedziałam w domu.Teraz nadrabiam zaległości :P Upór to moja specjalność polewkamax nie potrafię siedziec w domu i nic nie robić,po takiej wyprawie z mężem mam pełne ręce roboty,wszystkie ubrania trzeba wyprać,pralka chodzi do wieczora,buty wysuszyć,posprzątać bałagan :blink: w nocy budzę się co chwilę czy jest bezchmurne niebo,ale jest power po takim wyjściu na Babią w mrozie i sniegu po uda człowiek musi zregenerować się jak leże na łóżku po wyprawie sama w to nie wierzę że się udało że było okienko pogodowe na kilka godzin.
Tak bylo wczoraj mróz -16 a ja spakowałam plecak z ciepłym ubraniem i herbatka w termosie ze swoim pysznym kwasnym jak cholera sokiem z czarnych porzeczek think:
Mąz nie protestuje i idzie stabilnym krokiem a ja za nim,bo ja podobno pędze jak struś pędziwiatr...pibipibi.... :mlotek
Czy pogoda,czy sypie trzeba być w ruchu aby miec w miarę kondycję,zimą fajnie się chodzi bo śnieg daje amortyzacje na nogi.
Zima to najpiękniejsza pora roku,dla mnie w tedy nie ma pracy w ogrodzie :kibic
Córka miała studniówkę,ja kilka dali posadziłam do ziemi bo zaczęly gnić,kilka już wypuściło pędy.




Podziwiałam piękną pełnie księżyca ale pogoda nie była łaskawa w czasie pełni.













Tak wygląda Babia po godzinnym podejściu na Sokolicę .








Uwielbiam takie stwory sniezne :diabelek


Kraina sniegu.












Tyle mam śniegu w ogrodzie.
Ostatnio zmieniany: 2018/02/07 13:47 przez Dagusia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, takasobie, Elżbieta, zanetatacz, Danusia, wojtek

Ogród pod Babią Górą. 2018/02/07 14:52 #103523

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2718
Śnieżne obrazki cudnej urody, niestety u nas w tym roku prawdziwej zimy brak, nie licząc jednej doby z ogromną ilością mokrego śniegu i dwóch ostatnich dni z 1 cm śniegu :blink: , za to jest mróz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia


--=reklama=--

 

Ogród pod Babią Górą. 2018/02/08 13:16 #103635

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15708
  • Otrzymane podziękowania: 48628
Śniegu pięknie napadało! U mnie tylko symbolicznie, miejscami białawo.
Córka śliczna i piękna suknię ma, a pączki wzorcowe! Moje takie ładne nie wyszły think:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia

Ogród pod Babią Górą. 2018/02/08 17:05 #103671

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8578
  • Otrzymane podziękowania: 25972
U mnie też nieźle napadało ale śniegu do pasa to ja dawno nie widziałam :lol: .
Córci gratuluję vishenka a pączków zazdroszczę, bo ja nie piekłam B)
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia

Ogród pod Babią Górą. 2018/02/27 10:18 #106292

  • Dagusia
  • Dagusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1729
  • Otrzymane podziękowania: 7063
Ewuś dziękuję w górach powinna być zima,bo jak nie u nas to gdzie,zaczęło sypać już w październiku i chociaż do mojego ogrodu zima przyszła dopiero w lutym, to tam na wysokości 1000m ciagle dosypuje i jest go 150 cm.Pomimo duzego mrozu wczoraj było -21 st mamy szczęście bo niebo zachmurzone i dosypuje nam śniegu,miałam okrywać rodka ale jest zbyt duzy :mlotek i mam tylko nadzieję że go nie zmrozi.

Miłko pączki robiłam na rozum 2smiech ale wcześniej przeczytałam jak zrobić żeby wyszły dobre i ładne rotfl więc nadziewałam po usmazeniu,olej miałam prawidłowo nagrzany 160-170 st i pączki wkładałam na olej częścią ze stolnicy do góry aby się uformowały ładnie i miały pierscień,białą obwódkę sam mąz stwierdził że wyglądaja jak kupne gwizdac.
U mnie zima w pełni ja juz drugi worek 50l kupiłam ziemi i powoli sadzę dalie niektóre juz puszczają pędy :woohoo: z Tych cenniejszych Judy Meggos,Cafe Au Laut,
Czekam na śpiew Kosów bo jeszcze w tym roku u mnie nie śpiewały i przylot szpaków,od soboty ma być cieplej hu_rra moze śniegi zaczną topnieć.Więc puki nie dam rady nic robic w ogrodzie hasam sobie po okolicy z aparatem,ostatnio chora siostrę wyprowadziłam na Hale Śmietanowa podziwiac zachód słońca,ledwo dotarłysmy do domu,ma kłopoty z kręgosłupem ale udało się.

Wiesiu dziękuję w imieniu córki,a śniegu po kolana lubię chodzić,jednak gdy sa miejsca gdzie śnieg jest do pasa wtedy torowanie szlaku jest bardzo wyczerpujące,ale Ty o tym wiesz bo hasałaś w mlodosci zimą po Tatrach,moze inaczej bo na nartach,ale to tez wysiłek.
Po moim ostatnim wypadzie na Babią koleżanki jak i inni milośnicy gór chcieli abym im towarzyszyła w wyjściu na wschód słońca na babią i po mimo beznadziejnej pogody całkowite zachmurzenie,ja przewertowałam wszystkie portale z pogodą i miałam taką nadzieję że jak wyjdziemy na wysokość 1300m,to tam zrobi się okienko pogodowe bo niżów nie było.
11 lutego o godz 4 byłam juz na Krowiarkach,kolezanka z mężem ze Śląska czekali na mnie na parkingu.Inna grupa poszła wcześniej,po 40 minutach marszu na Sokolicę gwiazd nie było widac ani jednego swiatełka na calym horyzoncie po Kraków,Bielsko,Nowy Targ,Nowy Sącz ale nie myliłam się od 1300mbylo bezchmurne niebo księżyc malutki świecił a pod nami morze mgieł i przecudnych chmur :bezsil takie zjawisko u nas jest raz na rok clap
Znajomym łamał się głos z zachwytu :kocham a ja byłam najszczęśliwsza na świecie :tup














Tu już wyprawa z siostra na zachód słońca.




























Ostatnio zmieniany: 2018/02/27 10:41 przez Dagusia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, piku, Pani Bestia, zuzanna2418, Elżbieta, zanetatacz, kowalka, wojtek

Ogród pod Babią Górą. 2018/02/27 10:26 #106294

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7147
  • Otrzymane podziękowania: 16513
Dagusiu, wygląda na to, że się zapędziłaś i zamiast w góry to nad morze znajomych wyprowadziłaś! rotfl

Cudo!
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia

Ogród pod Babią Górą. 2018/02/27 20:50 #106409

  • Elżbieta
  • Elżbieta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2665
  • Otrzymane podziękowania: 7088
Daguś , zima fantastyczna, ale zdjęcia niesamowite, recourse takie cuda można tylko u Ciebie pooglądać. :buziak
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia

Ogród pod Babią Górą. 2018/02/27 21:13 #106425

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11971
  • Otrzymane podziękowania: 22977
Daguś podziwiam Was a zdjęcie oczywiście niesamowite na żywo na pewno zapierają dech w piersiach :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia

Ogród pod Babią Górą. 2018/03/03 13:47 #107027

  • Dagusia
  • Dagusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1729
  • Otrzymane podziękowania: 7063
Nela tak w górach mamy morze chmur i to jest piękne zimą często zdarza sie ze chmury sa od strony Orawy po beskid wyspowy,ale zeby były po Kraków I Śląsk to rzadkość.

Elżbieto dziękuję i cieszę się że powróciłaś na forum :buziak wiem że zycie nie jest łatwe żyjemy w ciagłym strachu o zdrowie ,prace mój mąż jest zawodowym kierowcą i staram się aby po pracy był w ruchu,wiem ze duzo go to kosztuje ale tam w górach chociaż na chwilę mam nadzieję ze zapomina o kłopotach,bo pracodawca pomylił sie z powołaniem :placz

Danusiu w realu trzeba to zobaczyć na własne oczy,bo tego zjawiska nie da się opisać.Chodzimy nocami bo o 10 jesteśmy juz w domu i trzeba zabrać sie do roboty w domu,a po takiej wyprawie wszystkie ubrania trzeba prać,obiad gotować chleb upiec.Drew i węgla nanieść,zwierzatkom wymienić zamarznięta wodę dwa razy dziennie przy takich mrozach.
Na czwartek była kulminacja mrozu -22st,a ja jak zwykle wieczorem wymyśliłam sobie wyjście na wschód słońca,Babiej się obawiałam ze może być wiatr,ale chciałam iśc na wschód słońca na Policę.O 3 byłam wyspana wink-3 zeszłam na dół zapakowałam plecak w ciepłe szaliki,czapki,rękawice termos z gorącą herbata i o3.50 wyjechalismy na Skawicę Suchą Góre na szlak niebieski.Od domu też byśmy zaszli zajęlo by nam to aż 3 h,ze Skawicy wyruszyliśmy o 4.20,na Policę dotarliśmy na 6.30,wschód zaczął się na podejściu pod Policę i bylo to kolejne niesamowite przezycie,całą drogę księżyc oświetlał nam droge przez co czułam sie jak bym byla w krainie baśni,pod stopami trzeszczał zmrożony śnieg,drzewa iskrzyły się w blasku ksiezyca,brakowało mi tylko wycia wilków.Szlak był trochę zasypany świeżym śniegiem najgorzej było przejśc przez Halę Krupowa bo tam zaspy były po kolana i trzeba bylo szlak na rozum przecierać.
Z powrotem wróciliśmy się tym samym szlakiem,mam tylko nadzieje ze za rok powtórzę podobny wypad.


To Hala Krupowa i nasze ślady.


W takiej scenerii,wracaliśmy ze wschodu.


Wierzcie mi po mimo duzego mrozu,moje ręce tylko zmarzły przy :fotka






















Mróz powoli odpuszcza jeszcze dzisiaj mieliśmy -18st,powoli idzie wiosna wiec trzeba będzie zabrać się za porzadki wiosenne jak stopnieje snieg.Mamy zamiar warzywnik rozgrodzić bo płot gnije,a kurą zagrodzić siatka ogrodową część ogrodu abym,miała mniej koszenia latem skarpy,rosna tam tylko drzewka owocowe.
A kury będa mogły popod siatkę chodzić na nieużytki sasiadów .




Wodospad Mosorczyk pięknie zamarzł.





Ostatnio zmieniany: 2018/03/03 14:08 przez Dagusia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, piku, Elżbieta, zanetatacz, Danusia

Ogród pod Babią Górą. 2018/03/03 14:36 #107033

  • Elżbieta
  • Elżbieta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2665
  • Otrzymane podziękowania: 7088
Dagusiu, :buziak widoki na Twoich zdjęciach zapierają dech, nie potrafię znależć słów by sensownie się wypowiedzieć. Dziękuję, że potrafisz i chcesz nam
to wszystko pokazywać. recourse recourse recourse recourse recourse
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia, zanetatacz

Ogród pod Babią Górą. 2018/03/03 14:51 #107036

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7147
  • Otrzymane podziękowania: 16513
Ponieważ straszny zmarzluch ze mnie, to cieszę się, że mogę w cieple oglądać te cudne widoki,
ale dobrze, że dodałaś o tych 'tylko rękach' zmarzniętych... wink-3

Podziwiam Was cały czas... clap clap
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia

Ogród pod Babią Górą. 2018/03/04 11:01 #107144

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2421
  • Otrzymane podziękowania: 6039
Pooglądałem sobie Twoje i zdjęcia i musiałem założyć dodatkową bluzę polewkamax
Ostatnio zmieniany: 2018/03/04 11:02 przez Semper.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia

Ogród pod Babią Górą. 2018/03/04 16:27 #107224

  • Piotr-Sz
  • Piotr-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 204
  • Otrzymane podziękowania: 362
Powiem Ci tak- Twoje zdjęcia są absolutne wspaniałe! Trudno oderwać oczy. To wspaniałe miejsce, które pięknie potrafisz pokazać. Uwielbiam góry (myślałem swego czasu o posiadaniu letniego domu w Karkonoszach) , ale w Beskidzie Żywieckim jeszcze nie byłem. Po zobaczeniu tych zdjęć nie mam innego wyboru, jak odwiedzić tą krainę.

Masz piękny ogród. Naturalny. Podziwiam samozaparcie w tych trudnych warunkach. Ja mieszkam w zachodniej Wielkopolsce – jestem rozpieszczony płaskim terenem, łagodnymi zimami. Mnie nie ogranicza klimat, ani ukształtowanie terenu.

Tez jestem fanem dalii, ale niestety już ich nie mam. Nie mam miejsca, poza tym opieka nad nimi- wykopywanie, przechowywanie, sadzenie, podpory i walka z mszycami mnie zniechęciły. Choć myślę, ze warto je mieć.

Mieszkasz w cudownym miejscu. Choć trudnym dla ogrodnika.
Ostatnio zmieniany: 2018/03/04 16:28 przez Piotr-Sz. Powód: błąd
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia

Ogród pod Babią Górą. 2018/03/15 10:54 #108640

  • Dagusia
  • Dagusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1729
  • Otrzymane podziękowania: 7063
Elżbietko dziękuję :buziak kazde wyjście w góry noca czy przez dzień to wielki wysiłek,ale ja to kocham jestem juz uzalezniona a zima mam wiecej czasu bo ogród śpi.Zdjęcia nigdy tego nie oddadza co oczy widza :bezsil

Nelu wiadomo ze idąc pod góre jest nam ciepło,ale chwila na szczycie i można zmarznąc na kość,w dzisiejszych czasach wszystko można kupić i dla tego mamy mega cieplą odziez,ale żeby zrobić zdjęcie to trzeba mieć cienkie rękawiczki bo w grubych zdjęcia nie zrobisz.Więc ręce jednym słowem marzna najbardziej,zawsze mamy czas wyliczony aby na szczcie nie czekać długo,bo wielu przychodzi za wcześnie i uciekaja w dół.Po mojej wyprawie na wschód słońca na Krupowa to w poniedziałek 5 marca wybraliśmy się na wschód na Babia w tedy mialo przyjśc ocieplenie i byl to ostatni piękny wschód słońca z tego wyzu rosyjskiego rotfl.Wychodzac z domu słychac bylo ze wieje silny wiatr w masywie Babiej i tak było że wiatr mnie przewracal,opatuleni byliśmy szalami i tylko nasze oczy były niezakryte.Trudno bylo zdjęcie zrobić bo wiatr wszystkim ruszał.Widoki były przepiękne przejrzystośc powietrza rewelacyjna,Tatry były na wyciągnięcie ręki turystow garstka a na doł zjechałam na reklamówce i zabawa była super,jak zwykle jak dojechaliśmy do domu to na dole nie było wiatru.

Semper bo zimą powinno być i śnieżnie i zimno,ale to zimno podziwiamy siedząc w domku przy ciepłym kominku popijajac :kawa
Jednak mi rzuciło coś się na głowę i wędruję nocami po górach

Piotrze Witaj :przytulam dziękuję.kiedy 23 lata temu zamieszkałam w Zawoi w ogrodzie rosły stare śliwki węgierki,mech i trawa.Jak wybudowaliśmy dom powstał skalniak i powoli zaczęliśmy śliwki ścinać,każdy korzeń wyrywaliśmy z mężem.Kazdą dziurę i nierówność na skarpie zasypywałam ziemią,kiedyś ogród był koszony kosa,krowę teściowie paśli a zwierz racicami zrywał darnie,stok jest tak pochyły ze sadzac nową roślinę ziemię musze wkładać do wiadra bo leci w dół.Samo koszenie trawy to nie lada wysilek,chwila nie uwagi i kabel przecięty,do tego mozna z hukiem spaśc z kosiarka.Całą zimę odśniezam śnieg na skarpie aby moje kury wygrzebywały mech,tam gdzie nie zdążą to ja grabię abym miała latem lepsze koszenie.Większość dali podpędzam bo w moich warunkach,naturalnych kwitły by może 2 miesiące .Puki mam siłę i zdrowie to będe tak robiła.Wiosną aby moje różaneczniki kwitły muszę ich na zimną Zośkę okrywać kołdrami grubymi.Pracy jest wiele ale przychodzi lato i mam najpiękniejsze widoki za oknem.Co roku jakies nowe roślinki nasadzam bo ciągle mi mało :mlotek nie sadzę drzewek bo mam za ogrodem las.Zawoja to piękna miejsce,ale ogrodowanie w nim pod samą Babią Górą jest trudne,co roku wywozimy śnieg na rabatę daliowa i tuje,aby miec szybciej wiosne 2smiech Grabiąc ostatnio skarpę upadłam na rękę i dobrze że jej nie złamałam think:
Do Zawoi zapraszam bo jest pięknie,ale aby gdziekolwiek w góry się dostać trzeba dużego wysiłku w to włożyć ,dwie i pół godziny marszu na Babią,Halę Śmietanową,halę Krupową.
Dalie już posadziłam nie wszystkie trochę wypadło,część mam w Juszczynie u mamy,a część w piwnicy w starym domu gdzie nie mogę wejść bo drzwi napęczniały bo nikt tam nie mieszka :placz i obawiam się ze mróz im zaszkodził bo część piwnicy jest za deskowana podłogą sufit.










Od jutra wraca sroga zima w góry ma spaść 50cm śniegu jeszcze na wiosnę muszę poczekać.






Tu jest dowód na rękawiczki,jedna inna druga inna 2smiech




Jak w takich widokach się nie zakochać.








A to jest najpiękniejszy moment jak słońce wschodzi.










Zjawisko fenowe,wał na Babiej Górze z niedzieli.



Ostatnio zmieniany: 2018/03/15 13:00 przez Dagusia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, piku, takasobie, Elżbieta, zanetatacz, Danusia

Ogród pod Babią Górą. 2018/03/15 21:30 #108689

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10373
  • Otrzymane podziękowania: 23523
oj Daguś -cudowne widoczki dzięki Tobie możemy oglądać,dzięki
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia

Ogród pod Babią Górą. 2018/03/28 10:55 #110318

  • Dagusia
  • Dagusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1729
  • Otrzymane podziękowania: 7063
Zanetko to ja dziękuję za obecność :buziak zimowo zrobiło się w górach,rok temu o tej porze miałam wszystkie krokusy rozkwitnięte a w tym roku zaledwie dwa kwitną,śniegu troszkę jeszcze i leży i prószy,szpaków ciągle brak :nie_wiem ale za tydzień o tej porze ma być 15 st hu_rra i tego się trzymam.Dom w części posprzątany na święta,boczki i kiełbasa będa wędzone jutro :mniam jutro mielenie mięsa na kiełbasę.Będa to bardzo pracowite dni w domu kulinarnie :patel
Tydzień temu mieliśmy piękną zimową pogodę nie byłabym sobą aby tego nie wykorzystać :woohoo: we czwartek rano pobudka przed 3 niebie wyjaśnione mróz -12 st i poszłam sprawdzić swoja kondycję przed EDK .O 3 wyruszyliśmy na szlak w dwóch samochodach kilkoro turystów się przebierało do wyprawy na Babią ,my wolnym ale stabilnym krokiem,ruszyliśmy na szlak,bylo zimno ale nie tak bardzo jak ostatnio.Trzech turystów minęlo nas szybkim krokiem,zastanawiałam się po co tak pędzą,natomiast małżeństwo młodsze od nas też nas wyprzedziło w takim tępie że pomyślałam hola,hola think: co jest grane.Panowie szybko znikli nam z oczu,a małżeństwo nie uszło nawet 50m i się zatrzymali,smarkąjc, dychajac my wyszliśmy na Sokolicę a ich nie ma,potem jak by byli nienormalni wyprzedzili znów nas aby po dziesięciu metrach zatrzymać się i czekali nie wiem na co,więc my zatrzymaliśmy się i zeszliśmy w ustronne miejsce aby ich nie ogladac think: Od Kępy dzień zaczął się budzić i jest to najpiękniejsze zjawisko na ziemi,przejrzystość powietrza niesamowita przed szczytem zaczęło wiać Tatry na wyciągnięcie reki my podziwiamy pierwsze wynurzenie słońca a wszyscy mega turysci tak zmarzli na szczycie ze zamiast podziwiać to,po co przyszli to zajęci byli rozgrzewka :mur w dół szybko zeszliśmy,część szlaku pokonaliśmy zjeżdzajac na tylku 2smiech
Była to chyba ostatnia tak piękna zima, tej wiosny w górach :bezsil
W piątek w południe się zachmurzylo a ja jak zapowiedzialam sobie w duchu że tym razem zdrowie mi pozwoli na przejście 36 km,Ekstremalnej Drogi Krzyżowej,do plecaka spakowałam gorąca herbatę kilka bułek i cieple ubranie.Obawy są,czy nogi nie odmówią posłuszeństwa i głowa,bo w glowie przetacza się milion myśli.Kazdy metr szlaku znam na pamięc a myśl o ponad 2100m przewyższeń przyprawia mnie o ból głowy.Pod kościolem po mszy ustawila sie grupka około 30 chętnych przejścia tego szlaku,widzialam nawet jednego znajomego z Zawoi,jednak postanowiłam sama w miare moich mozliwości iśc,aby rozwazac sens życia ziemskiego,podzielic się myślami z Bogiem i moimi zmarłymi,zawierzyć nasze życie rodzinne w jego ręce.Więc wiekszość szlaku pokonałam w samotności wiedząc,ze przed de mną jak i za mną sa śmiałkowie EDK.Kiedy dochodzilam do celu to wiedzialam,że gdy Bóg da mi zdrowie to jeszcze chociaż raz przejde tę trasę ponownie.Bułkę jedna tylko zjadłam,bo w plecaku prowiant zmarzł,Na każdej stacji popijałam gorąca herbatę i to dawało mi siłę,nawet batony zmarzły i zjadłam takie mrożone.
Na Sokolicy połączyłam siły z 10 chłopami,bo byla mgła i nie chcialam się zgubić,a w grupie raźniej,zeszliśmy ze szlaku ale nawigacja szybko nas naprowadziła,podejście naprawdę mocne,było do Hali Śmietanowej czyli tam z kad podziwiam zachody slońca 1200m i Podejście z Krowiarek na Babią,potem z Babiej szło sie albo w dół albo spokojnie pod górke przełęczami.W ciagu 12h z przerwami na rozważania dotarlam do miejsca z którego wyszliśmy.













































Pierwsze kwiatki w ogrodzie.


Lasy którymi szłam :)
Kochani życzę Wam wszystkim dużo zdrowia i radości na te Święta.
Ostatnio zmieniany: 2018/03/28 11:11 przez Dagusia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Pani Bestia, nowababka, Elżbieta, zanetatacz

Ogród pod Babią Górą. 2018/03/28 11:16 #110327

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7147
  • Otrzymane podziękowania: 16513
Dagusia, podziwiam Cię od zawsze, a ta Twoja droga krzyżowa wzbudza szacunek, bo to już nie jest
sportowy wyczyn czy wyprawa po widoki, ale prawdziwe duchowe przeżycie.

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Wesołych Swiąt! flower flower
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia

Ogród pod Babią Górą. 2018/03/28 22:37 #110419

  • ewa f
  • ewa f Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1080
  • Otrzymane podziękowania: 5027
Pięknie Daga to opowiedziałaś.Pozdrawiamy z M serdecznie życząc zdrowia dla całej rodziny
Ogród irysowy Ewy F
Zapraszam , Ewa
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia

Ogród pod Babią Górą. 2018/04/08 11:28 #111408

  • Dagusia
  • Dagusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1729
  • Otrzymane podziękowania: 7063
Neluś dziękuję :buziak Po świętach przyszło lato,z czego wszyscy się cieszymy hu_rra
Wiedz kochana im więcej w zyciu pod górę tym ja jestem szczęśliwsza oby było zdrowie to będzie dobrze,prace ogrodowe ciesza powoli się odrabiam,a że bez gór nie mogę żyć to po ciężkiej pracy wyrywam się choć na chwilę na jeszcze większy wysiłek,tak było w piątek po porannym załamaniu pogody m miał wolne,pracowaliśmy razem on rozebrał plot stary i założył siatkę przedłuzając wybieg kurą
Tak samo rozebraliśmy płotek w ogródku teściowej boki i z jednej strony założyliśmy nowe sztachety,na szybkiego czyściłam i malowałam 26 sztachet,o 16 zaczęło się wypogadzać więc powiedziałam mężowi ze idę na zachód słońca na Halę Śmietanową,ale miałam mało czasu podjechałam samochodem na Policzne i pobiegłam wyciągiem do celu.Ciągle pod góre tchu mi brakowała chwilami zatrzymujac się aby tym pięknem nacieszyć się :bezsil a że powietrze było północne to przejrzystość niesamowita gwizdac po godzinie i 20 minutach byłam na miejscu,chmurki żadnej na niebie,cisza śpiew ptaków biegnąc do góry słyszałam mój cięzki oddech i bicie serca, byłam tak szczęśliwa jak bym wygrała milion,to trzeba kochać .......

Ewusiu dziękujemy życię nasza szybko biegnie,właśnie córcia oświadczyła nam z chłopakiem że chcą się żenić 2019 r.Idzie w ślady mamy bo ja miałam 21 lat oby byli tacy szczęśliwi jak my przez te 23 lata.Za życzenia dziękuję,święta minęły jak zwykle przy zajadaniu sie smakołykami,teraz trzeba to wszystko spalić,pracy w ogrodzie w bród a spadku wagi nie widać think: :mlotek
W warzywniku zasialam juz marchewkę,cebulę,buraki,pietruszkę,zostalo ziemniaki wsadzić ale wstrzymuję się aby zimna Zoska ich nie wymroziła.Dzisiaj wieje ze głowę urywa,niby ciepło ale po obchodzie porannym w ręce mnie zeszczypało.
Wczoraj o 6 rano skoczyłam na równe nogi z mężem i synem,bo sąsiad odpalił 3 metry od okna piłę motorowa bo on spać nie może,paranoja.... :glupek Natomiast o 22 nie mogłam zasnąć bo córka ich ganiała popod okna z koleżankami.Niby żona jego wykształcona nauczycielka a rozumu za grosz :(
Każdy cm,ciała boli ale zaplanowane roboty zrobione,będę teraz płoty malować i drewna przywiezione rznąć i układać.






Tak wyglada teraz cała rabata daliowa i częsć ogródka tesciowej bez częsci płotu.


Hortense przycięte a patyczki ukorzenione,zobaczymy co z tego wyrośnie.










Przedłużony wybieg dla kur.


Krokusy pięknie zakwitły.




Strażnicy ogrodu,ptak nigdzie nie usiadzie a co dopiero kot sasiada 2smiech




Zbiegając ostatnio z wyciągu po zachodzie słońca spotkałam parę,tez zbiegała ale byli młodsi od demnie,chłopak został w tyle a dziewczyna chciała mnie wyprzedzić i co i jej się nie udało,nie wiedziała z kim konkuruje clap












Najpiękniejsze chwile :woohoo:


Aby oglądac takie widoki muszę na szczycie wejść na cienkiego świerka,w dzieciństwie lubialam spinac się po drzewach zwyc
Ostatnio zmieniany: 2018/04/08 11:51 przez Dagusia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Pani Bestia, nowababka, Elżbieta, zanetatacz

Ogród pod Babią Górą. 2018/04/08 14:17 #111420

  • staweg1
  • staweg1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 520
  • Otrzymane podziękowania: 1687
Stwierdzam, że muszę się wybrać pod (a może i na) Babią. Wiele się tam pozmieniało. Za moich czasów nie było wyciągów w Paśmie Polic, a na Cyl chodziło się z Krowiarek albo żółtym z Zawoi. Gdy Ciebie jeszcze nawet ptaszki nie zapowiadały brałem udział w ekipie poszukiwawczej AN-24, który się rozbił na stoku Policy. Mieliśmy akurat trening taternistyczny na taborisku za Halą Gąsienicową i stamtąd nas "zaprosili".
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.273 s.