Takie widoczki to tak chociaż za oknem też trochę ładniej po przyprószyło szarości

Gosia jak slicznie wiosennie jeszcze chwila i znów będziemy cieszyć oczy takimi widokami ja jestem bardzo ciekawa czy coś będzie z sadzenia tych cebulek w grudniu

Żanetko, u mnie aż tak nie przyprószyło. W dodatku dzisiaj było szaro na dworze. Ale ja i tak na razie nie mam czasu zerkać za okno.

Danusiu, bardzo tęsknię w tym roku do wiosny. Jestem zmęczona i potrzebuję oddechu w ogrodzie.

Ja już też chcę do ogrodu do roboty - nic tak nie męczy człowieka jak nic nie robienie ( to znaczy mnie - emerytkę z trzynastoletnim stażem )

Dzięki za wspominkowe zdjęcia, na duszy raźniej po takich widokach - tylko tęsknota za wiosną większa

Verciu, wczoraj wyszłam do ogrodu, świeciło słoneczko, ptaki się uganiały. Miałam wrażenie, że to już początek wiosny.
Nawet kwitną mini bratki.
Już mnie łapki świerzbią do roboty.
Wielka szkoda, że to jeszcze tyle czasu trzeba czekać

A ja wczoraj wyszłam na chwilę dosypać ptakom ziaren i było przenikliwie zimno, więc czym prędzej wróciłam do domu.
Dziś tylko powyglądałam przez okno .
Ale za to z wielką przyjemnością pooglądałam Twój kolorowy ogród i mojego ulubionego kota .

Dzisiaj też już było niezbyt miło. Ale wczorajszy dzień był piękny.
Z przyjemnością połaziłam.
Nawet postałam chwilę nad miejscem, w którym wymyśliłam oczka.
Iza mnie od tego odwodzi. Wiem, że to nie jest najlepsze miejsce na oczka, ale tam mi jakoś pasują.
Mam jeszcze chwilę na zastanowienie się

Ale zapachniało wiosną Przyjemnie się ogląda takie widoki,kiedy za oknem ziąb.
Kotek śliczny,to chyba Majkun,przynajmniej tak mi się wydaje.Pani boi się żeby nie zwiał i trzyma na smyczy.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

Gosiu, tak to mainkun. I boję sie że zwieje.
To trochę taki łamaga koci.
Przeskoczył do sąsiada, ale już wrócić nie umiał. I tego sie boję.
Ja również życzę wszystkiego dobrego

Margo2 napisał:
Gosiu, a gdzie chcesz te oczka zrobić i dlaczego to złe miejsce?

Gosiu ale piękne kolorowe zdjęcia od razu chce się wiosny, prześliczne tulipany. Kot wiosenno - letni to połowa tego co jest teraz, jak prawdziwy Maine Coon futra ma teraz duuuużo więcej

Gosia coś wykombinowała z tymi oczkami? .opowiadaj...
Wiosna piękna.... już nie długo.

Ewo, Aniu, planuję oczka między sosną a czereśnią








Tam jest więcej cienia, lecą igły i liście z czereśni, ale jakoś pasuje mi tam klimat oczek. Będą zatopione w roslinności
Mają być 3 małe.
Mam mało zdjęć z tego fragmentu ogrodu, bo zawsze mało mi się podobał. Po lipcowych burzach wycięłam połamaną tuję, zaczęłam cos zmieniać. Może w końcu ten zakątek w końcu będzie ok.

Isia, kot faktycznie nie tylko ma więcej futra, ale też urósł.
Może będzie miał większy problem z przeskakiwaniem przez płot?

Gosia chcesz je jakoś połączyć ze sobą? Czy po prostu będą to trzy osobne dziurki wodne? Głębokie planujesz? Miejsce fajne, jedynie liściory będziesz łowić

Mają być oddzielne dziurki. Kupiłam kastry budowlanie, ale chyba są za głębokie.
Niestety właśnie o te liściory się boję.

Oj, liście w oczku to koszmar, wiem z doświadczenia, mam oczko pod magnolią . No i niestety takie zbiorniczki o stromych ścianach to śmiertelne pułapki dla zwierząt, szczególnie jeży. Mają słabe nóżki, żadna deska nie pomoże im wydostać się na brzeg. Nawet żaby miewają problemy. Lepszy byłby kawałek folii i wykopanie niedużej, płytkiej niecki, którą można wysypać grubym żwirem. Wzorcowe oczko, tyle że w wersji XXL, ma Vera.

Gosiu , a nie lepiej jedno duże oczko? Jeżeli mogę coś doradzić, to weź pod uwagę, że lilie wodne w cienistym oczku kwitną słabo lub wcale. Jeżeli będziesz chciała mieć ładne rośliny wodne, to muszą mieć sporo słońca. Plus cienia jest taki, że łatwiej utrzymać przejrzystą wodę.
Widzę sporo zbędnego trawnika...wyjechałbym z oczkiem w stronę grilla .
A w ogóle to jak można mieć takie wielkie połacie trawnika, kiedy tyle ciekawych roślin...

Gosiu, a jaką funkcję mają pełnić te oczka? Czy planujesz ryby?

Dorotko, wiem o tych jeżach i też dlatego cały czas się zastanawiam. Chciałam mniej głębokie te kastry, ale nie widziałam. Bardzo mi się podoba oczko Verci, chciałam takie zrobić ale mini, tylko znowu mnie odstraszyły te liście i igły wyciągane z kamieni.
Jeśli oczko naturalne to tylko wyłożone kamieniami tak jak u Verci, inne mi jakoś u mnie nie pasują, chyba, że właśnie 3 takie dziury.

Tomku, nie planowałam roślin w oczku, jedynie może pistie. Właśnie chciałam powiększyć rabatę w stronę ogniska. Myślałam o jednym większym oczku, ale takiej kałuży, wysypanej kamykami, ale wystraszyła mnie Iza Tamaryszek, że będę miała strasznie duże problemy z czyszczeniem. Dlatego ta koncepcja upadła. Podobają mi się takie leśne malutkie oczka, chciałam coś takiego, ale znalazłam tylko kastry z gotowych pojemników. Są dla mnie za głębokie. Może je obetnę?
Co do trawnika, to zapytaj o to mojego m. On broni go jak niepodległości.
Ja cały czas musze konspiracyjnie go uszczuplać.

Edytko, oczka mają pełnić przede wszystkim funkcję ozdobną. Nie chcę rybek. Bardziej zależy mi na tym, żeby zwierzaki miały jeszcze z nich jakiś pożytek.



Cały czas się zastanawiam co ja mam zrobić.

Z jednej strony dobrze Cię rozumiem, że chcesz oczko, zmienić wilgotność wokół, stworzyć poidełko... z drugiej wiem z doświadczenia jak trudne jest w utrzymaniu. Jeśli nie chcesz roślin i ryb może są jakieś pomysły aby takie "oczko" podnieść, wyczyścić, napełnić świeżą wodą Ja mam w domu taką starą, wielką plastikową misę i o niej pomyślałam, albo o wanienkach dziecięcych - też mam po wnukach aż trzy. Szkoda tylko, że one w takich kolorach
A może coś na złomie można wynaleźć? Jako dziecko myłam się u babci w ogromnej miednicy?